Strony

wtorek, 27 września 2011

"Porucznicy 1939" - Tomasz Stężała


Wrzesień 1939. Zaczyna się II wojna światowa. Padają pierwsze strzały w bitwach Kampanii wrześniowej. Tomasz Stężała w swojej nowej powieści przedstawia splatające się losy polskich, niemieckich i rosyjskich młodych oficerów wciągniętych w wojenny koszmar. Porucznicy 1939 to wartka powieść pokazująca nie tylko śmierć na polu walki, ale też miłość i rozpacz bohaterów. Dodatkowym atutem książki jest jej nawiązanie do najlepszych powieści wojennych opartych na faktach. Powieść czyta się jak zbeletryzowaną biografię tak ciekawych postaci jak choćby porucznik Bolesław Nieczuja-Ostrowski, który po kampanii wrześniowej ucieka przed NKWD i Gestapo po całej Polsce. Porucznicy 1939 otwierają nowy cykl pt. Trzy Armie. Tomasz Stężała - mieszkaniec, miłośnik i znawca historii Elbląga, autor powieści wojennych Elbing 1945 Odnalezione wspomnienia oraz Elbing 1945 Pierwyj Gorod, które zdobyły rzesze czytelników w 2010 i 2011 roku.


Dobiega końca wrzesień, czyli miesiąc, który tradycyjnie roi się od rocznic II-wojennych, to świetna okazja, aby sięgnąć po świetną książkę „Porucznicy 1939”.
Zazwyczaj gdy czytamy książki z tematyką wojenną jesteśmy po jednej stronie. Ktoś jest bohaterem, a ta „druga strona” jest zła, zabija naszych rodaków, i jest zagrożeniem, które bezwzględnie trzeba niszczyć. Stosunkowo rzadko spotykam książki, które traktują temat z dwóch stron, przeskakują na drugą stronę linii frontu i pokazują prawdziwy obraz wojennej tragedii. Coś takiego spotkałam w „Upadku gigantów” monumentalnej, wręcz, opowieści Kena Folleta opowiadającej o I wojnie światowej. Teraz poznałam książkę Tomasza Stężała, który postanowił zabrać nas do dwudziestolecia międzywojennego, gdyż początkiem książki nie jest wcale początek września. Nim padną pierwsze strzały możemy poznać, polubić i zżyć się z bohaterami, którzy reprezentują różne narody, różne światopoglądy, czy wreszcie różne armie.
Poznajemy ich dłużą chwilę przed rozpoczęciem II wojny, poznajemy ich życie w czasie pokoju, widzimy, że kochają, zakładają rodziny, mają plany i kochają swoją ojczyznę. Później wybucha wojna, zupełnie nowa sytuacja, nieustanne zagrożenie, godziny marszów, strach i walki oraz widok do którego nikt nie mógł przygotować. Na sam koniec widzimy naszych bohaterów w roku 1945 roku, kiedy to wszystko ma się ku końcowi, możemy zobaczyć jak wojna zmieniła ich życie, jak bardzo innymi ludźmi się stali.
Książka to naprawdę świetnie napisana opowieść o ludziach, dla których honor i Ojczyzna to najważniejsze wartości. Autor widać, że jest specjalistą jeśli chodzi o II wojnę światową, bo wszystko co opisuje sprawia wrażenie niesamowicie realnych miejsc, zdarzeń.
Dlaczego ja polecam tą książkę? Bo daje rzadką okazję na oglądnięcie wojny z kilku stron, odczarowanie mitów, pozbycie się stereotypów. I przy okazji jest to świetnie napisana książka, przy której świetnie spędzicie czas.

Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi Sztukater oraz Instytutowi Wydawniczemu ERICA

3 komentarze:

  1. Kasiu, zdradź mi skąd Ty masz czas na czytanie? Mnie ciągle brakuje czasu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na ftelu u fryzjera, wracam z pracy i czytam do późna. Weekendy - jeśli nigdzie nie wychodzę. Na tygodniu tylko praca, książki i seriale teraz :P życie prywatne, towarzyskie tylko na przerwach w robocie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz tym bardziej się smucę, że nie udało mi się jej dostać nakanapie.pl :) Wydaje się być naprawdę dobrą książką :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.