Strony

sobota, 22 października 2011

Kawowe ciasto


Do kawy i książki idealne ciasto kawowe. Jako, że moja Mama nie przepada za kawą, a wręcz nie lubi wszystkiego co kawowe, tradycyjną rozpuszczałkę zastąpiłam, zarówno w cieście jak i w lukrze, starą, dobrą, tradycyjną Inką.
Teraz zajadam się ciastem, dziergam na szydełku, oglądam Insygnia Śmierci, drugą część i okazuje się, że zaczynam płakać wciąż w tym samym miejscu.

Więc jako przerywnik podaję Wam ten przepis, znaleziony TU A podany przez koleżankę z forum.

I polecam

Składniki na keksówkę 22 cm:



* 1/4 szklanki mleka

* 12 pełnych łyżeczek kawy rozpuszczalnej (użyłam Jacobs Velvet)

* 1 szklanka mąki

* 2/3 łyżeczki proszku do pieczenia

* 1 szczypta soli

* 120 g bardzo miękkiego masła

* 3/4 szklanki cukru

* 2 duże jajka



Lukier:



* 3/4 szklanki cukru pudru

* 2 łyżeczki mleka

* 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej



Kawę zalewamy gorącym mlekiem i odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni. Jajka ubijamy z masłem, dodajemy cukier, a następnie kawę oraz wszystkie suche składniki wcześniej wymieszane. Nie przejmujcie się, jeśli będziecie mieć wrażenie że ciasto się zważyło, tak może zareagować masło po dodaniu kawy. Miksujemy ok dwóch minut.

Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia i lekko natłuszczonej keksówki i pieczemy ok 45 minut (najlepiej sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest już suche). Po wyjęciu z piekarnika ciasto odstawiamy na około dwie godziny aby wystygło.

Przestudzone ciasto wyjmujemy z keksówki i umieszczamy na półmisku i polewamy lukrem. Aby przygotować lukier łączymy cukier z kawą, a następnie dodajemy mleko i energicznie mieszamy aż uzyskamy raczej gęsty lukier. Jeśli wydaje się Wam, że lukier jest za gęsty możecie dodać jeszcze kilka kropel mleka, a jeśli za rzadki, to dodajcie odrobinę cukru. Polukrowane ciasto wstawiamy na ok 30 minut do lodówki aby lukier stężał, a następnie wyjmijcie je, ponieważ ciasto nie powinno byc trzymane w lodówce.


Masło zmiękczałam przy piecu, a placka i kawy nie studziłam w lodówce a w chłodku tej jesieni w sumie :P
A i moim zdaniem do lukru dwie łyżeczki mleka to za mało. Ja dalam dwie łyżki i omachałam się przy tym lukrze sporo ;)

Ciasto jest przepyszne, lekko kawowe, z rozpływającym się w ustach lukrem. Całe idealnie puszyste!
Smacznego!

8 komentarzy:

  1. dzięki za przepis :) z miłą chęcią wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepis może kiedyś wykorzystam:)

    A na Insygniach też ryczałam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniały przepis, kawowe ciasto z kawowym lukrem - brzmi pysznie :) z ogromną chęcią przetestuję przepis, na te chłodne, jesienne dni jak znalazł takie ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smakowity dodatek na wieczór z książką. Osobiście też nie przepadam za kawą, ale skuszę się chyba na wersję z inką.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak wersja inkowa jest pyszna, zwłaszcza do kawy. Kiedyś z ciekawości wypróbuję z normalną kawą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zrobiłam, z tą różnicą, że ubiłam białka. Ciasto - palce lizać :) Dobrze, że się dogrzebałam do tego przepisu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi puszyste bardziej wyszło. chociaż pomysł z białkami - ryzykowny, a wręcz zastanawiam się, jakim cudem Ci wyszło to ciasto :)

      Usuń
    2. O, widzisz :) A moja mama z kolei nie ufa żadnemu ciastu, któremu się białek nie ubija. Ubija ZAWSZE i dodaje na samym końcu delikatnie łyżką. I wyszło, pyszne!

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.