Strony

środa, 7 marca 2012

"Cesarzowa Józefina" - Sandra Gulland


Ostatnia część trylogii Sandry Gulland, opartej na historii życia Józefiny Bonaparte, rozpoczyna się w chwili, kiedy Józefina i Napoleon mają już za sobą cztery lata burzliwego małżeństwa. Mocno się kochają, jednak nad ich namiętnym związkiem coraz częściej gromadzą się chmury. Józefina jest niezdolna obdarzyć męża potomkiem. Kiedy niemający dziedzica cesarz walczy z Anglią, korsykański klan Bonapartych wypowiada wojnę jego żonie.
Czytając pełne pasji i żarliwego oddania zapiski w intymnym dzienniku Józefiny, śledzimy osobiste zdrady i polityczne intrygi, które doprowadzą do rozpadu jej małżeństwa,
i współuczestniczymy w największej tragedii jej życia, jaką był rozwód z cesarzem i jego zesłanie na Elbę. Końcowy tom trylogii stanowi mistrzowskie połączenie powieści historycznej i chwytającej za serce, niezapomnianej love story.
Poprzednie tomy trylogii ukazały się pod tytułami: Józefina, Józefina i Napoleon.



Audiatur et altera pars mawiali starożytni. Pora na wysłuchanie finału opowieści ukochanej Napoleona, kobiety, która miała to „szczęście” żyć w bardzo ciekawych czasach. Historię piszą zwycięzcy, a mężczyźni rzadko używają taryfy ulgowej dla kobiet. Więc Józefinę znamy jako ladacznicę pierwszej klasy, która jeśli już to mało ustępowała swemu mężowi w podbojach łóżkowych. Możemy teraz wysłuchać jej wersji wydarzeń, bardzo ciekawego, rozbieżnego z oficjalnymi, historycznymi opisami.

Józefina w swym dzienniku nie wspomina, jakoby miała kochanków na pęczki, także jej córka jest cnotliwą młodą damą, podczas gdy wszyscy wiemy, jak to opisują źródła . W oczy rzuca się bezgraniczna miłość Józefiny do męża, miłość trudna, bo Napoleon, chociaż kocha ją ogromnie, zdaje się nie być zdolny do wierności i chociaż Józefina udaje ślepą, każda zdrada ją boli. Dodatkowo upokarza ją fakt, że nie może dać Napoleonowi i Francji upragnionego dziedzica. Zwłaszcza, że rodzina męża jest jej wroga, zwłaszcza szwagierka Karolina bruździ ile wlezie i stara się pognębić Józefinę jak może. Życie staje się coraz bardziej nieznośne, Józefina zdobywa coraz większą sympatię poddanych, ale wraz ze wzrostem popularności traci tego którego kocha…
Książka – podobnie jak wcześniejsze części napisana jest w formie dziennika, czyli zawiera domyślnie ogromną ilość subiektywizmu, nie można traktować tej mimo wszystko zbeletryzowanej biografii, jako źródła historycznego i raczej chyba nikt tak nie podchodzi do Trylogii o Józefinie. Dla mnie to świetny cykl powieści, pozwalających mi spojrzeć pod innym katem na wydarzenia znane.

Jak dla mnie trzeci tom jest najlepszą częścią, oczywiście, dlatego że dotyczy najciekawszych – historycznie – czasów. Józefina nie jest tylko bierną gałązką niesioną przez wartki nurt historii, ona jest teraz w samym oku cyklonu, który zmiata porządki konstytucyjne, decyduje o małżeństwach dynastycznych(w żyłach współcześnie panujących płynie józefinowska krew).

Odwieczny problem złotej klatki, samotności kobiety mężczyzny który dosłownie zbawia świat, interes państwa na pierwszym miejscu, to częste problemy żon koronowanych głów, jest też jasna strona, niemalże nieograniczony fundusz reprezentacyjny(Józefina wydawała wiele, wiele więcej niż potępiana za rozrzutność Maria Antonina). Józefina w swym dzienniku popełnia klasyczny błąd, skupia się na minusach, nie doceniając plusów. Zresztą! Większość z nas ma taką tendencję, nie zmienia się to od setek lat.

To co pisałam o książce w poprzednich częściach, teraz podtrzymuję, książka jest napisana dobrze i ciekawie. Wciąga! Absorbuje i czyta się ją lekko i przyjemnie. To jedna z lepszych powieści historycznych jakie czytałam i polecam oraz polecać będę : )

Bo to nie tylko ciekawa historia, ale piękny romans, nie słodki, mdły, ale słodko-kwaśny jeśli już. Autorka skupia się na sile uczucia, na wiernym trwaniu u boku Napoleona, który mimo wszystko odstawia swoja ukochaną – jak twierdzi – w imię racji stanu. Los Józefinie dał wiele, ale nie dał zestarzeć się u boku tego którego pokochała.

10 komentarzy:

  1. Nie rozumiem. Po prostu nie rozumiem, jak do tego doszło, że jeszcze nie słyszałam o tej trylogii. ;) Uwielbiam czytać o postaciach historycznych, a o Francuzach w szczególności... Będę się pilnie rozglądała za całą trylogią. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami tak niestety bywa, ale teraz można nadrobić :)

      Usuń
  2. Słyszałam o tej trylogii i oczywiście mam ją na względzie, gdy szukam książek do czytania. A jednak zawsze coś pokrzyżuje nasze plany i z lektury nic nie wychodzi. Niemniej, postaram się niedługo sięgnąć po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ile książek ja takich mam, które doczekać się nie mogą bo z glowy wylatują...

      Usuń
  3. Ach, ogromnie mnie ciągnie do tych powieści. Każda recenzja wzmacnia moje przekonanie, że mi się spodobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie spać - czytać!

      Usuń
    2. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić :D

      Usuń
    3. Jak mawiał Jedruś Talar wiśta wio łatwo powiedzieć... ale wierzę w Ciebie :)

      Usuń
  4. Nie będę wyjątkiem - też mam na nią ochotę :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.