Strony

czwartek, 1 marca 2012

marcowe planowanie


Strasznie polubiłam to planowanie, jako że idealnie wypełniłam plan lutowy z pewną górką poszalałam też i w planach marcowych. Nie wiem jak to połączę z nauką i pracą, ale kto nie ryzykuje ten nic nie ma :)


Większość ksiażek to recenzyjne obowiązki, bodajże dwóch nie pokazywałam(jeszcze!!) na stosach a Rok Don Camilla nie może się doprosić zmiłowania.


Może mi się dzis uda skończyć "Motyla" gdy byłam w pracy Mama uszyła mi tą uroczą kaczuchowatą powłoczkę na jaśka(z materiału na drugą saszetkę :P) mam już inkę w kubku, zaraz tonę w lekturze bo dziś byłam nieprzytomna, albowiem nie mogłam od ksiażki się odkleić....


Jest to sporo książek jak na moje możliwości, ale jak kraść to miliony!!


Stosik z niepokazywanymi książkami będzie w okolicach weekendu :D


Jestem monotematyczna, bo raduję sie z powrotu do grona pracujących a po mojej pracy, której jedyną zaletą(nie licząc wielu świetnych ludzi) było to że gorzej już być nie mogło, pokocham chyba każde zajęci, nieważne że na razie na pół roku i że pierwszy dzień... moja branża i na pewno bedzie dobrze!!

18 komentarzy:

  1. Zazdroszczę "Czasu honoru". Bardzooo!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodził za mna dłuuuuuuuugo. Wyżebrałam od Mamy w końcu :)

      Usuń
  2. Będziesz miała kaczuchowe sny ;)
    Czytaj Christie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię slowo kaczuszka, jest takie... urocze, błogie :D

      Usuń
  3. Będzie dobrze z pracą ;)
    jak kraść to miliony - zgadzam się - bardzo ciekawe takie planowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby bo w tym Panstwie nic mnie optymistycznie nie nastraja :/

      Usuń
  4. Haloo haloooo
    Proszę mi się tu pochwalić etui !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na weekendzie, muszę doszyć drugą i odprasować tą zmiętoloną bez sztywnika z dna torebki

      Usuń
  5. Dołączam się! ja też chcę zobaczyć etui;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł z tym planowaniem, choć boję się, że u mnie by się to nie sprawdziło - mam problemy z planami, zazwyczaj mnie olewają i się psują, jak już się z nich cieszę, także minimum planowania ;D Ale też próbuję wycisnąć ze swojego wolnego czasu ile się da, żeby zmniejszyć te piętrzące się stosy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAle te stosy planujące motywująco działaja. Spróbuj, może akurat Ci podpasuje :)

      Usuń
  7. Cóż ja mogę napisać! Powodzenia życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo no pięknie się zapowiada.....ja chyba też wrzucę u mnie jakiś planik...chociaż jak znam moje reality to śląskie powiedzonko- "Człowiek myśli - Pan Bóg kryśli" jest jak najbardziej na miejscu. Ech zresztą w tym miesiącu to już chyba Wielki Dzień wprowadzki do Jaskółki nastąpi :):)
    ale i tak Ci zazdroszczę....bo motywacja jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o plany to się zgadzam, człowiek naplanuje a G. z tego wychodzi, ale warto próbować zawsze :)


      Przeprowadzki chyba zazdroszczę... i nie dziwię się że czytanie ciut idzie na dalszy plan...

      Usuń
  9. Interesujący stosik. Aż nie mogę się doczekać recenzji "Pani Walewskiej", którą jakiś czas temu planowałam przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej książce dużo słyszałam a nie miałam okazji czytać, dlatego teraz bardzo, bardzo chcę nadrobić :)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.