Strony

wtorek, 8 maja 2012

"Smak zemsty" - Penny Jordan


Kiedy w dramatycznych okolicznościach ginie ojciec Geraldine Frances Fitzcarlton, jej życie zmienia się na zawsze. Przez wiele lat szukała oparcia w kuzynie Charlesie. Przystojny i cyniczny Charles bez skrupułów manipulował zakochaną w nim, nieatrakcyjną i zakompleksioną nastolatką. Teraz, w bolesnym dla niej momencie, też ją zawodzi. Przyłapany na zdradzie, przyznaje, że udawał miłość, by zdobyć jej majątek. Od tej pory upokorzona Geraldine podporządkowuje swoje życie dążeniu do zemsty. Jest gotowa na wszystko, byle tylko Charles cierpiał równie mocno, jak ona. Opuszcza rodową posiadłość i wyjeżdża do Szwajcarii. Tam, w luksusowej klinice, przechodzi prawdziwą metamorfozę. Znika dawna Geraldine - pojawia się Silver, tajemnicza i pewna siebie piękność. Jednak by zwabić w pułapkę i zniszczyć Charlesa, potrzebuje sprzymierzeńca. Zawiera niecodzienny układ z poznanym w klinice Jakiem Fittonem


 Kiedy wiosna opuszcza nasze tereny, za oknem jest ponuro jak w październiku, nie ma nic lepszego niż czekolada, termofor, kot i dobry romans. Wydawnictwo Mira specjalizuje się w genialnych romansach, dlatego w ciemno sięgam po te książki, wiem że znajdę to – czego szukam, odprężenie, miłe chwile i emocje.

Tak było w tym przypadku również. Autorka zabierze nas w świat wielkich pieniędzy, pięknych kobiet, okrutnych mężczyzn i ciemnych interesów. Gdzie tu miejsce na miłość? Ano znajdzie się. Geraldine jest bajecznie bogata, jest jednak gruba i brzydka(chociaż podobno nie ma brzydkich kobiet) majątku zazdrości jej kuzyn Charles, który jednak smali do niej cholewki, jednak to tylko fałsz. Chłopak chce dorwać się do jej pieniędzy – za wszelką cenę. Nie zdaje sobie sprawy, że jego czyny ściągną na niego zemstę dziewczyny, która udaje się do prywatnej kliniki, aby zmienić twarz, a przy okazji pobytu w Szwajcarii chce nauczyć się sztuki uwodzenia mężczyzn w łóżku od pewnego niewidomego mężczyzny, który też ma to i owo do pomszczenia i doskonale wie co takie wyrównywanie rachunków robi z człowiekiem.

Gwarantuję Wam, że od pierwszych stron wpadniecie jak śliwka w kompot w tą książkę, będą emocje, burzliwe emocje. Później zacznie się fala retrospekcji, wiem że niektórzy uważają to za wadę tej książki, ja dzięki temu lepiej zrozumiałam bohaterów, ich czyny, motywy ich postępowania.
Autorka jest nazywana mistrzynią gatunku i w pełni zasłużenie. To świetna książka, nie tylko romansidło, ale powieść sensacyjna, nieco kryminału, element powieści psychologicznej. Wszystko wyważone, napisane ze smakiem i wyczuciem.
Lubię takie książki, które pozwalają przeżywać całą sobą losy bohaterów, które pozwalają jednocześnie zapomnieć o codzienności za oknem, która przecież nie zawsze jest różowa.
Chyba się starzeję bo coraz częściej sięgam po książki, które mają się dobrze kończyć, on i ona mają żyć długo i szczęśliwie.  A tutaj to znajdziemy : )

6 komentarzy:

  1. Nieeeee. Broń Panie Boże...
    Miłośc i okrutni mężyczyźni. Doskonały przepis, żeby mnie odstraszyc :)
    Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, mnie również się podobało:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety romansów nie lubię, nawet jeśli są w ciekawej otoczce fabularnej.. Ale kto wie, może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie staropanieństwo rekompensuję dobrym literackim życiem miłosnym

      Usuń
    2. nie doprecyzowałam ;) lubię stare romanse w stylu Jane Austen czy sióstr Bronte :) mniej do mnie przemawiają te nowe. Ale zapewniam, że bardzo lubię dobre literackie historie miłosne niezależnie do stanu cywilnego ;) ps. chyba jednak przesadzasz z tym staropanieństwem.. Bo jeśli Ty jesteś starą panną to moje trzydziestokilkuletnie przyjaciółki..ojej już w ogóle mega stare panny ;)

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.