Strony

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

"Poirot - Karty na stół "

Gdy opisywałam Wam moje refleksje z lektury kryminału z Poirotem „Karty na stół”, spotkałam wiele głosów zachwalających odcinek serialu, będący ekranizacją tej powieści. Ongiś widziałam z tej serii „Zabójstwo Rogera Acroyda”, podobało mi się, ale tak rozminęło się z moimi wyobrażeniami, że porzuciłam poszukiwanie kolejnych odcinków. Nie chodziło o zmiany w fabule. Nawet nie o to, że znałam zakończenie. Niestety jak się się chce i czytać kryminał i oglądać jego ekranizację trzeba pożegnać się z elementem zaskoczenia, albo w książce, albo w filmie. A w „Zabójstwie Rogera Acroyda”, element zaskoczenia jest przecież kluczowy, gdyby nie to, cała książka nie zyskałaby takiej sławy.


Skoro jednak, tyle osób polecało mi ekranizację „Kart na stół”, Kasiek pomyślał – co mi szkodzi. I wczoraj wieczorem, gdy Mama usnęła i nie mogłam bez Niej oglądać ostatniego odcinka I sezonu serialu „The Closer’ włączyłam sobie Poirota. Na wstępie zaznaczę, jestem zakochana w tej postaci, mocniejszego wyrazu nabierają  wszystkie obrazki typu „to nie zdrada, jeśli są z różnych książek”. Książkowy Poirot może irytować. Filmowy, powala wdziękiem, inteligencją, rozbraja minami. Jest idealny. Mój mężczyzna po prostu! : P

uczestnicy kolacji
Pozwolicie, że przybliżę nieco fabułę, która nie różni się znacząco, od oryginału książkowego, chociaż oczywiście producenci chcieli wycisnąć na niej swoje piętno i zmiany są. Ale o tym później.




Poirot staje przed intrygującym wyzwaniem - detektyw przyjmuje zaproszenie od zafascynowanego zbrodnią Shaitany. Gospodarz gromadzi u siebie na proszonym wieczorze oryginalnych gości, którzy z entuzjazmem przystępują do gry w karty. Kiedy Shaitana zostaje znaleziony martwy, przyjęcie zmienia się w dochodzenie. W jednej z ról wystąpiła Zoë Wanamaker, aktorka znana z filmu "Harry Potter i kamień filozoficzny".
(opis fabuły pochodzi ze strony sklepu merlin.pl)

Podejrzane są cztery osoby, które nie znają się wzajemnie, tylko one mogły zabić. Gdy Shaitana zapraszał
Pani Oliver i Poirot
Herkulesa powiedział słowa, które mogą sugerować, że jedna z tych osób popełniła już w przeszłości zbrodnię. Słowa, które wypowiada przy kolacji gospodarz, budzą w którymś z biesiadników lęk i pchają go do morderstwa. Morderstwa na widoku publicznym. Jak wielka musi być desperacja mordercy, że śmie dokonać morderstwa, gdy pod tym samym dachem znajdują się przedstawiciele organów ścigania, Ariadna Oliver i Herkules Poirot.  Ale im dalej w las, tym sprawa staje się bardziej skomplikowana. Czyżby po 28 latach w końcu udało się komuś pokonać Herkulesa Poirota?!

W tym odcinku występuje plejada świetnych aktorów, Pani Hooch – z Harrego Pottera – jako Ariadna Oliver. W Panią Lorrimer, wcieliła się aktorka, która świetnie sprawdza się w filmach kostiumowych, widziałam ją w świątecznym Cranford, jak również w serialu North and South. Doktor Roberts to pastor ze świątecznego Cranford. A policjant ze Scotland Yardu to Karenin z „Anny Kareniny” z Sophie Marceau. Z taką obsadą serial nie może być zły.

Faktycznie jest bardzo dobrze zrobiony, muzyka świetnie współgra z akcją, buduje napięcie. Aktorzy w pięknych kostiumach, czynią z tego filmu ładny obraz.

Czy jest ale? Jest, niby jest. Zastanawiam się czy fan Christie może dopuścić odstępstwa od fabuły. Dochodzę do wniosku, że tak. Zmieniono to i owo, niektóre zmiany, były łatwiejsze do przełknięcia, inne trudniejsze. Ale rozumiem trudne, okrutne prawa rynku filmowego.

Osobiście jestem zachwycona tym odcinkiem. Niebawem spodziewajcie się recenzji „Morderstwa w Orient Expressie”, które oglądałam dziś rano oraz „Pięciu małych świnek”, które zaczęłam oglądac tuż po trzeciej w nocy, ale sen mnie zmorzył jednak.


Kocham Herkulesa!!


źródła zdjęć - wyszukiwarka gugle


5 komentarzy:

  1. Oglądałam to kiedyś, też byłam zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie książka i film są bardzo dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ekranizacje powieści Christie, zarówno te z Herkulesem, jak i te z Panną Marple :) O nieścisłościach fabularnych się nie wypowiem, ponieważ już wiele szczegółów pozapominałam, ale przynajmniej będę miała podwód, żeby do tych historii wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Sucheta w roli Poirota, jest genialny.
    Mam całą serię filmów na dvd. Często do nich wracam. Mimo, iż wiem kto jest mordercą nie ma znaczenia. Chodzi o sam film, genialną grę aktorską, wszystkie szczegóły,scenografię:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę zerknąć na tą wersję filmową, Poirot wygląda bosko :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.