Strony

wtorek, 4 marca 2014

"Chwila szczęścia" - Federico Moccia

Gorące lato, Rzym, wszechobecne piękno i pragnienia, by spełniły się marzenia.
Dwóch młodych Włochów różnych jak ogień i woda i dwie turystki z Polski.
Każde z nich otrzyma swoją szansę na szczęście… ale czy wszyscy ją wykorzystają?
Federico Moccia, włoski celebryta i autor bestsellerów.
Kolejne książki jego autorstwa trafiają na duży ekran!


Federico Moccia, autor powieści dla młodzieży. Włoch. Jego powieści zawojowały cały świat. Słynny już zwyczaj wieszania kłódek na mostach, aby uczynić miłość wieczną, związek nierozerwalny. Najnowsza powieść „Chwila szczęścia” ma mieć premierę 19 marca… a okładka przyzywa lato. Piękna, błękitna – jak niebo w maju. Arcydzieło!

Okładka jest piękna, jak to zwykle bywa z książkami Mocci. Ma on też zwykle fajne pomysły na fabułę, zwykle już sam opis wystarczył mi abym po prostu musiała zabrać się za czytanie. Tutaj też, opis zachęcał, jeszcze polski akcent. Oto na pierwszym planie miały być Polki. Czy trzeba było większej zachęty? No trochę się bałam, bo o ile – jak już wspomniałam- pomysły na powieść Moccia ma świetne, o tyle, często bywało tak, że jego styl, nie wiem czy za sprawą tłumaczenia, czy za sprawą różnic kulturowych męczyłam się czytając. Ostatnio „Amore 14” mnie zauroczyła, więc  pełna najlepszych chęci wzięłam do rąk nową książkę.


Nicco, młody Włoch ma dziewczynę, którą kocha miłością pierwszą i prawdziwą. Jak może troszczy się o swoją dziewczynę, pracuje i w rodzinnej firmie i w biurze nieruchomości, spotyka się ze swoim przyjacielem – Grubym, który jednocześnie kręci z dwiema dziewczynami. Nicco próbuje się uporać ze stratą ojca, z racji tego że został głową rodziny to siostry zwalają mu się na głowę. Jakby wybryków dziewczyn było mało, jego ukochana Alessia z nim zrywa. Dla Nicca to cios. Chłopak nie może się pozbierać, nie może znaleźć sobie miejsca. Każdy go zrozumie, kto miał dwadzieścia lat, był zakochany, ale stracił osobę który darzył taką miłością. Nicco wciąż żyje nadzieją, że Alessia zmieni zdanie, czeka na znak od niej, sms`a, sygnał, cokolwiek. Nawet gdy los do niego się uśmiecha i na drodze Nicca i Grubego stawia dwie śliczne Polki, które przyjechały na wakacje i razem z chłopakami zaczynają znajomość. O ile Gruby nie ma żadnych wątpliwości i korzysta, jak może, z nadarzającej się okazji. Nicco próbuje się dobrze bawić, ale jego myśli krążą wokół Alessi, jednak niepostrzeżenie, młoda, śliczna Polka wkrada się do jego życia.


okładka - urocza
Tyle o fabule. „Chwile szczęścia” towarzyszyły mi od ubiegłego czwartku gdy z Bujaczkiem postanowiłyśmy wspólnie czytać. Gdyby nie dużo pracy na weekendzie , to dawno bym przeczytała. Z drugiej strony, gdyby książka mnie porwała, za nic miałabym niewyspanie. Oto cała istota problemu Książka mnie nie porwała. Jest interesująca, na pewno niejednemu się spodoba. Moccia jest bardzo sentymentalny, dużo miejsca poświęca rozkładaniu uczucia na czynniki pierwsze. Nicco jest ucieleśnieniem marzeń kobiety, prawie, bo jednak trochę rozwiązły jest. Nastolatki będą się nim zachwycać, bo nie wiem czy trochę starsze kobiety nie uznają go za mazgaja ; ) Akcja powieści jest niespieszna, ot takie czytadło, może na ciepłą majówkę, może już na wakacje. Język współczesny, młodzieżowy… W gruncie rzeczy nie mam tej powieści nic do zarzucenia, tyle tylko, że mnie samej nie porwała…

29 komentarzy:

  1. Właśnie! Bujaczka przygniótł ten sentymentalizm i w cale, ale to wcale Bujaczek nie polubiła Nicco. Takka papka, a nie facet, Chociaż czasami mądrze prawił. U Mocci Bujaczek lubi to, że on w tekst wplata zdania, które zapadają w pamięć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiek lubi sentymentalizm, w umiarkowanych ilościach i od czasu do czasu. Nicco z jednej strony jest very romantic, ale z drugiej - ciapa no i kurczę nie zachowuje się fair kręcąc z jedną a myśląc o drugiej.

      Ale celne zdania u Mocci to już klasa!

      Usuń
    2. O tak, Bujaczka też drażniło niezdecydowanie Nicco.

      Kasiek! Bujaczka naszła myśl, że z tego zakończenia może powstać kontynuacja...

      Usuń
  2. Kaasiek, ja się nastawiłam na absolutnie świetną lekturę (bo i okładka najlepsza ze wszystkich), a Ty piszesz, że nie porywa :/. Mam nadzieję, że jednak ten Nicco mi się spodoba i trochę lepiej odbiorę całość :)

    Gratuluję 300 dusz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę, że mnie nie porwało, ale przecież innych może ;)
      Mam nadzieję, że Ciebie jednak porwie. Będę czekała na recenzję

      Usuń
  3. ekhm ...ja jeszcze nadal czekam :) zobaczymy jakie będą moje wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie Moccia też jakoś nie urzekł, przez jego wcześniejsze książki brnęłam i nie mogłam do końca dobrnąć - dlatego po tę powieść nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostro! Miałam tak samo!! Ale Amore mnie uwiodło

      Usuń
  5. Moccia jeszcze przede mną, nie będę się zniechęcać ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie zniechęcaj się, przezornie nie nastawiaj się na cuda, ale zniechęcać się nie warto

      Usuń
  6. Okładka rzeczywiście cudna (pozostałe również, zgadzam się), ale skoro treść niezbyt porywająca... Nieważne, muszę się przekonać osobiście, czy jest słabo, średnio, a może bardzo ciekawie :). Obie części "Wybacz, ale..." mi się podobały, więc może i z "Chwilą szczęścia" będzie podobnie, zobaczymy ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jak "Wybacz" Ci sie podobało to jest spora szansa, że ta też Ci się spodoba :))

      Usuń
  7. Skończyłam niedawno czytać tę książkę i niestety mnie również nie zachwyciła. W moim przypadku irytował mnie lekko filozoficzno- melancholijny styl autora. Jakoś wolę bardziej konkretny przekaz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo ja te elementy lubię, ale w granicach rozsądku :) nie skreślam Mocci, bo jednak ma coś co przyciąga

      Usuń
    2. A ja wolę jednak taki bardziej prosty, dosadny przekaz, dlatego momentami odczuwałam lekkie znużenie stylem autora. Widać, każdy z nas ma inny gust.

      Usuń
    3. Jasne że tak ;) Jak i pisałam Moccia jest bardzo specyficzny...

      Usuń
  8. Nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award, zapraszam do zabawy! Szczegóły na http://gospodaliteracka.wordpress.com/2014/03/05/liebster-blog-award/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że jutro mi się uda odpowiedzieć :)

      Usuń
  9. Z przyjemnością przeczytam :) Oglądałam film ,,Trzy metry nad niebem" i ,,Tylko Ciebie chcę" i mam zamiar przeczytać książki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak :)) filmy te świetne były. A "Trzy metry nad niebem" muszę się w wersji książkowej poznać.

      Usuń
    2. Bujaczek ostatnio obejrzała te dwa filmy i stwierdza, że zdecydowanie bardziej woli filmy niż książki Mocci. Zdecydowanie Bujaczek obejrzy resztę jego ekranizacji, nad książkami się zastanowi....

      Usuń
  10. Moccia nie należy do pisarzy, z których twórczością koniecznie chcę się zapoznać. Raczej odpuszczę sobie tę książkę, przynajmniej na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się trafi i akurat przypadnie do gustu ;)

      Usuń
  11. Czytałam ''Amore 14" i nie porwała mnie. Nie wiem, może ja już za stara jestem... Chociaż z drugiej strony zdarza mi się czytać inne książki dedykowane dla młodszych ode mnie i nie zawsze narzekam. Więc to pewnie autor, nie ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że autor, bo on jest specyficzny ;)

      Usuń
  12. Chciałabym serdecznie zaprosić do udziału w moim autorskim czytelniczym wyzwaniu pt. KLUCZNIK.
    W skrócie - polega ono na czytaniu książek posiadających zaproponowane comiesięczne kluczniki, czyli hasła-klucze.
    Szczegóły tutaj: http://recenzjeami.blogspot.com/2014/03/wyzwanie-czytelnicze-klucznik.html
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale ja raczej odpadam. Jakoś wyzwania mnie mało kręcą, ale dziękuję :))

      Usuń
  13. Przeczytałam "Chwile szczęścia" no i cóż... było ok, ale tyłka nie urywa :) choć nie było najgorzej, czytałam nudniejsze i gorsze książki. Okładka piękna, przyciągająca wzrok, Nicco i te jego siostry były wkurzające. Najbardziej polubiłam Grubego :) obyczajówka nie jest moim ulubionym gatunkiem :) aczkolwiek miło spędziłam czas :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.