Strony

sobota, 14 czerwca 2014

"Kobiety, które zawładnęły Europą" - Jean des Cars

Dwanaście wyjątkowych kobiet królowych mających wpływ na losy całych narodów i granice Europy od XVI wieku do współczesności!
Wszystkie fascynujące i niepowtarzalne, a jednocześnie tak różne. Kim były, czym się wsławiły, jak sięgnęły po władzę i dlaczego nie potrafimy o nich zapomnieć?
Ich krótkie lub długie życie to dni chwały na polu wojen, walk sukcesyjnych, zawieranych sojuszy czy też czas wypełniony pałacowymi intrygami przeplatanymi szczęściem lub cierpieniem?
Jean des Cars ukazuje kobiety postawione na czele państwa, małżonki monarchów lub regentki, które naznaczyły swoje czasy, wykuwając przymierza, knując spiski, stawiając czoło walkom sukcesyjnym, wywołując wojny, poszukując pokoju lub pokój zawierając, oddziałując swoimi czynami, inteligencją lub zwyczajnie osobistym urokiem: kobiety zamężne lub nie, obyczajowo skromne lub znane z prawdziwych lub przypisywanych im miłosnych przygód, które znaczyły niekiedy więcej niż królowe z uwagi na rozległość lub zróżnicowanie terytoriów podległych ich Koronie.
Przedstawia nowe, często zaskakujące fakty historyczne, szczegółowe obrazy dzieciństwa, prawdziwe oblicza władczyń, pełniących jednocześnie rolę matek, kochanek, żon, ich zalety i wady, a także wiele ciekawostek dotyczących mody, urody i strojów typowych dla danej epoki.


Mój historyczny hopś zaczął się między innymi od czytania biografii w czasopiśmie kupowanym przez Mamę.  Na jednaj, góra dwóch stronach a4 przedstawione były życiorysy, ludzi którzy zdobyli wieczną sławę, weszli do historii. Oczywiście nigdy nie były to wyczerpujące teksty, nie mogły być.  Od czegoś trzeba było zacząć, a później samemu można było drążyć dalej. Miałam wątpliwości, czy objętość książki „Kobiety, które zawładnęły Europą” jest wystarczająca. O każdej z dwunastu monarchiń, które są opisane w tej książce, powstało dziesiątki(przynajmniej) publikacji, każda z nich jedna, monograficzna przerasta objętością „Kobiety”. Czy można było to zrobić składnie, żeby czytelnik nie miał wrażenia, że ktoś gna z nim przez epoki poganiając batem?


Jean des Cars przedstawia nam dwanaście monarchiń, które wywarły duży wpływ na swoją epokę. Nie wybiera tylko kobiet będących „królami” w swoich państwach, opisuje również szare eminencje jak Katarzyna Medycejska, czy kobiety które chociaż były żonami władców, nie angażowały się zbytnio w politykę, ale silnie oddziaływały na swoje czasy jak Eugenia, Sisi czy Astrid.  Autor próbuje dokonać rzeczy trudnej, czegoś, czego nie umiał dokonać Kamil Janicki w „Pierwszych damach II RP”. Większość pisarzy pisząc o kobietach, zwykle skupiają się na działalności ich mężów. Tymczasem Jean des Cars pisze książkę na temat. Skupia się na kobietach, nie pomija oczywiście ich mężów, ojców, ale pokazuje plany, marzenia, aspiracje kobiet. Z jakich środowisk się wywodziły, co je ukształtowało. Przedstawia najważniejsze fakty z życia danej królowej, obala mity. Każdy rozdział jest poprzedzony portretem władczynie w mistrzowskim wykonaniu. Autor fajnie konstruuje każdy rozdział, na początku jest wprowadzenie, abyśmy mogli się wczuć w klimat epoki, później mamy podrozdziały opisujące najważniejsze chwile z życia monarchiń.

Nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mi się spodoba. Nie można oczekiwać po niej, że będzie wyczerpująca. Ona budzi ciekawość, pokazuje ciekawe wątki i każe szukać nam dalej. Autor operuje bardzo dobrym językiem i wie o czym pisze, natknęłam się na jeden błąd rzeczowy, ale sądzę że to przejęzyczenie tłumacza(rozdział o cesarzowej Zycie). Pisze ciekawie, strona za stroną płyną niepostrzeżenie, a kiedy przychodzi koniec jest nam smutno, że podróż przez wieki się skończyła. Ciekawy język, dobry styl, gawędziarski talent stanową siłę tej książki.
Dużym atutem jest piękne wydanie. Moim zdaniem książka świetnie nadaje się na prezent, zbliża się koniec roku, niejeden nauczyciel z takiego prezentu się ucieszy!!



10 komentarzy:

  1. Ja lekturę tej książki rozpoczęłam wczoraj. Pierwsza z monarchiń już za mną - jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ALe ciężko się powstrzymać przed kolejnym rozdziałem prawda?

      Usuń
  2. Książka jeszcze przede mną, ale już niedługo. Już się cieszę na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdroszczę, że masz przed sobą, ja do niej wrócę

      Usuń
  3. Świetna recenzja, po takiej zachęcie muszę kupić tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że Cię namówiłam :)

      Usuń
  4. Książka porusza bardzo ciekawą dla mnie tematykę. Zawsze twierdziłam, że to kobiety rządzą światem, choć często z za pleców swoich mężów ;) Zapisuję i może zachęcę kogoś by mi kupił ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muza wydaje świetne te biograficzne książki. Bardzo je lubię.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ona mnie fascynuje, ale chyba bym jej nie polubiła

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.