Strony

sobota, 31 stycznia 2015

"Ziarno prawdy" - Zygmunt Miłoszewski


Nowy, długo oczekiwany kryminał z Teodorem Szackim! Jest wiosna 2009 roku, prokurator nie pracuje już w Warszawie, pożegnał się z przeszłością i karierą, by przenieść się do Sandomierza. Tu zaczyna „nowe wspaniałe życie", ale dość szybko spotyka go rozczarowanie. W obcej i nieprzyjaznej rzeczywistości rozgoryczony Szacki prowadzi śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa, którego ofiara to sandomierska działaczka społeczna, kobieta szanowana i ceniona, o nieskazitelnej reputacji. Dochodzenie napotyka piętrzące się przeszkody i ścianę milczenia, a jednocześnie towarzyszy mu gorączka medialna. Ważnym kontekstem staje się bolesny splot relacji polsko-żydowskich oraz historia, która wydarzyła się przeszło sześćdziesiąt lat wcześniej...

Sandomierz to miasto do którego mam dosłownie rzut beretem, moja metropolia, miejsce do którego pojechałam na pierwsza wycieczkę. Na książkę Miłoszewskiego, którego akcja dzieje się w Sandomierzu, polowałam już dłuższy czas, jednakże wydać 40 plnów na kryminał… no serce boli. Zwłaszcza, że nazwisko autora, tylko od czasu do czasu mignęło mi w sieci. Jestem jednak człowiekiem próżnym, lubię swoją okolicę oglądać w TV(i niekoniecznie musi to być program o krowach, które chodzą luzem). A Sandomierz naprawdę jest piękny, jest urokliwy, zasługuje na to, żeby go pokazywać. W tym mieście miałam praktyki, wciąż lubię tam pojechać i pospacerować. Chociaż, już na pewne miejsca nigdy nie spojrzę w ten sam sposób.


Szacki porzuca stolicę, w sumie na skutek przypadku. Przenosi się do Sandomierza, który jest co prawda miasteczkiem urokliwym, ale dla przybysza z warszaffki jest po prostu dziurą. Szackiemu ciężko odnaleźć się w świecie, gdzie najpotężniejszą zbrodnią jest kradzież komórki w szkole. Wprawdzie życie jest tanie i ładne dziewczyny pchają się do wyra, ale instynkt Szackiego nie tego pożąda. Na szczęście, dla prokuratora z rozbuchanym libido i sporym stopniu zgorzknienia, pod murami miasta znalezione zostają zwłoki nagiej kobiety, poszlaki wskazują na mord rytualny, co w tym mieście, w którym ta relacja Polacy-Żydzi pełna była napięć, nienawiści. Wszystkie ślady zdają się prowadzić do wstydliwego i z tego powodu też zakrytego obrazu de Prevota przedstawiającego mord rytualny którego Żydzi dokonują na polskich dzieciach. Szykuje się ogromny skandal. Jednak jak to zwykle bywa – to dopiero początek kłopotów.

Przy okazji poprzedniego tomu naopowiadaliście, że Ziarno prawdy będzie jeszcze lepsze. Ta książka jest jednym z nielicznych przypadków, gdy takie gorące zachęty nie zniechęciły mnie, a sprawdziły się w 200 %. O zaletach tej książki mogę pisać i pisać, mogę przepisać te pochwały z tomu I, tylko podnieść je do potęgi entej.  Miłoszewski tym razem wodzi nas za nos po całych sandomierskich podziemiach(moja stopa NIGDY tam nie postanie. Inna sprawa, że dotychczasowe wizyty były traumą), a na koniec dosłownie utopi w Wiśle. Cenię u atora jego humor, żartobliwe uwagi, sarkazm, ironia są naprawdę wysokiej próby – zdarzyło mi się zaśmiać.

Wiem, że mieszkańcy Sandomierza są oburzeni za portret jaki im sprawił Miłoszewski. Cóż, człowiek z wielkiego świata nie do końca rozumie prowincję, dwa – pewne rzeczy musiał przerysować, a coś sobie dodał i stworzył(np.  ja pracowałam w Komendzie Powiatowej Policji, wprawdzie 20 km od Sandomierza, ale!! W dochodzeniówce są inspektorzy : P ). Ale to fakt, czasami Szacki jest nudny z tym narzekaniem, snobizmem i łojeju jaka mi krzywda. Ma się go ochotę palnąć. 
Intryga – no majstersztyk, jest doskonała, finał sprawia, że żuchwa trzyma się tylko na słowo honoru, bo usta ze zdziwienia są tak otwarte!
Cóż… teraz przed Gniewem zrobię sobie przerwę bo byliście zgodni w swoim sceptycyzmie. A na zaległe komentarze postaram się jutro odpisać.


Nie śpijcie!!! Czytajcie Miłoszewskiego, a dla przypomnienia – zdjęcia z Sandomierza nocą.



Ratusz i kamienica Oleśnickich.








19 komentarzy:

  1. Szacki tu, Szacki tam.. Trzeba się w końcu z nim poznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak za sprawą ekranizacji te książki są jeszcze bardziej popularne. Bardzo, bardzo mnie to cieszy :)

      Usuń
  2. Cieszę się, z Twoich pozytywnych wrażeń po tym tytule- u mnie było tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka znakomita, wczoraj byłam na filmie i muszę przyznać, że Lankosz to udźwignął, a Więckiewicz jest całkiem niezłym Szackim :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jest na mojej liście do przeczytania ,czekam aż będzie w bibliotece:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, że książki są drogie, ale ta w wydaniu kieszonkowym, kosztowała 14 zł z groszem :)

      Usuń
  5. Cóż mam napisać? Uwielbiam,
    Widziałam ekranizację Lankosza w piątek, całkiem dobrze wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mogę się doczekać kiedy pójdę!! Może jutro :)) O jutro to dobry dzień :))

      Usuń
  6. Jestem w trakcie czytania:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę w końcu zabrać się za Miłoszewskiego, bo za chwilę spalę się ze wstydu. A Sandomierz jest faktycznie piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie spalisz się ze wstydu a przeżyjesz cudowną przygodę!

      Usuń
  8. Podejrzewam, że bardzo zirytowałyby mnie opisy szarych mieszkańców Sandomierza. Jestem wyczulona na tego rodzaju banalizację bohaterów, nawet jeśli są tylko tłem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tego nie lubię, drażni mnie to, nie lubię autorskiego poczucia wyższości.

      Usuń
  9. Jeszcze nie czytałam nic z tej serii - ale sądząc po recenzjach cała przyjemność przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam wszystkie powieści Miłoszewskiego z wyjątkiem "Gniewu" - tu moje oczekiwania są wyjątkowe, bo tym razem Szacki przenosi się do Olsztyna, którego jestem mieszkanką i podobno nieźle się wyżywał na moim mieście ;)
    Jak na razie mój prywatny ranking Miłoszewskiego na pierwszym miejscu plasuje "Ziarno prawdy", ale "Domofon" też przyprawił mnie o mdłości i palpitację serca - polecam.
    A jak było w kinie? Czy Więckiewicz dał radę Twoim zdaniem? Bo moim tak :)
    Pozdrawiam
    Aniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal nie byłam w kinie :( ciągle mi nie po drodze. Niestety

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.