Strony

sobota, 21 marca 2015

rzecz o... złotym piasku


Jest to jeden z niedostępnych w Polsce w sprzedaży sklepowej zapachów, który od początku mojej zapachowej manii wzbudzał największe emocje. Nie jestem aż tak woskowo zakręcona, zeby kupić ten zapach w ciemno za kilkadziesiąt złotych. Dopiero w listopadzie dotarł do mnie ten sampler, razem z innymi, również niedostępnymi. Obwąchałam go na sucho, nie rozerwał mi z rozkoszy nozdrzy, więc dłuuuugo czekał na premierę, na próbę ognia : P















Sądząc po ekscytacji jaką wzbudza ten zapach, po cenach w jakich chodzą świece, można przypuszczać, że jest to uchwycony zapach Edenu. Zapachy morskie z YC lubię, Złote Piaski, kojarzą mi się z miejscowością (w Bułgarii??) która była modnym ośrodkiem wczasowym w dobie PRL.  Niestety nie byłam tam, może dlatego, że za późno się urodziłam. Może wtedy zachwyciłabym się tym woskiem?

Niestety okazało się, że golden sands jest totalnie dla mnie... nijaki.

Zapaliłam, oczekiwałam węchowej ekstazy, jakiegoś wow, a tu... no nic. Naprawdę nic szczególnego. 

Podobno zapach ma być wonią delikatnej bryzy, drzewa sandałowego, kwiatu pomarańczy i ziarna tonka(nie mam pojęcia co to).  Nie czuję ani kwiatu pomarańczy, ani bryzy, ani sandałowca, może czuję tonki ziarno(?) ale nie czułam tego na żywo, więc nie rozpoznaję.

Ta świeczka nie śmierdzi, ale dla mnie jest nijaka... pewnie ją dopalę i tyle mojej przygody będzie z tym zapachem. Różowy piasek był trylion razy lepszy.

Z Tobą ciemność, nie będzie ciemna - wokół nas

3 komentarze:

  1. Nie ma nic gorszego niż nijakość. Próba ognia zawalona, jak widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też nie przypadł do gustu, ale ja mój kupiłam w sklepie jak byłam w Stanach, nie musiałam na niego czekać. Mam nadzieje, że pozostałe woski się sprawdzą.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.