Strony

wtorek, 28 kwietnia 2015

"Jedyna" - Kiera Cass

Ostatnia część bestsellerowej trylogii.
America jest jedną z czterech dziewcząt, które utrzymały się w ścisłej czołówce Eliminacji. Ukochana przez zwykłych ludzi, znienawidzona przez obecnego króla, dziewczyna wciąż nie jest pewna swych uczuć. A jednak nadchodzi moment ostatecznego wyboru, tym trudniejszego, że cały los Illei może spoczywać właśnie w rękach Ami.Czy dziewczyna powróci do swej dawnej miłości, czy zdecyduje się zostać królową i podjąć walkę o lepszy świat dla siebie i wszystkich mieszkańców Illei?

Oj ostatnio miała dobry okres na trylogie. Najpierw „Upalne lato”, później „Stulecie Winnych”, teraz finał Selekcji. Korzystając z promocji z okazji Światowego Dnia Książki – swoją drogą Empik w Stalowej Woli miał lepszy wybór, niż lubelski, nabyłam finał tej młodzieżowej serii, a wczoraj w trakcie sprzątania moich areałów, czy też zamiast oraz później, zaczytałam się.


Jak można było się spodziewać tom „Jedyna” jest kontynuacją i zakończeniem właściwej serii Selekcja, opowiadającej o wyścigu o rękę księcia, jego koronę, a co za tym idzie, o prestiż i pieniądze, lepszy byt, na resztę życia. My obserwujemy te wydarzenia z perspektywy Ami, dziewczyny pochodzącej z nizin społecznych, która jest impulsywna, ale szczera jak złoto, no z domieszką tombaku. Nie będę Wam streszczać poprzednich tomów, skupię się na tym trzecim. Otóż, po jawnym okazaniu wrogości przez króla, Ami postanawia walczyć o Maxona, tymczasem to on jest niezdecydowany i zmienny jak pogoda w kwietniu. Ich perypetie są niczym telenowela, to schodzą się, to rozstają, jako niewiasta leciwa i rozważna(powiedzmy), momentami nie wiedziałam o co im w danej chwili chodzi, bo oboje zachowywali się, jak niezrównoważona kobieta w samym środku burzy hormonów. Autorka, wprowadza jeszcze wątek polityczny, który wprowadza grozę, napięcie, jest odskocznią od tej uczuciowej karuzeli. Epizody z rodziną Ami też są rzadkimi odskoczniami. Mocny akcent na koniec sprawia, że cieszę się, że a) mam jeszcze część „Książę i gwardzista” i b) że za miesiąc wyjdzie sequel.

Oj nastraszyłyście mnie, bo mówiłyście – nie wszystkie – że I tom owszem niezły, ale reszta słabizna. A ja czytając na totalnym i przysłowiowym lajcie po prostu się relaksowałam. Tak! To jest romansidło, ten wątek polityczny, walka klas, problemy społeczne, są tak wciśnięte  pro forma, żeby ten fikcyjny kraj nabrał realizmu. Cała ta kraina, historyczne okoliczności, to okazja do opowiedzenia bajki o Kopciuszku na nowo. Ta bajka jest jednak eksploatowana najbardziej. Ale ta odsłona jest fajna, to takie skrzyżowanie Igrzysk śmierci z bajką o Kopciuszku, bo nikt nie ma wątpliwości, że rywalizacja kobiet o faceta to rozgrywka, przy której Igrzyska śmierci,  to gra w dwa ognie.



Jak na romansidło czyta się nieźle, wyznania miłosne i przeszkody, niczym kłody przez los rzucane są jak wyjęte z pensjonarskiego romansu. Nie! Nie zrozumcie mnie źle, nie używam określenia pensjonarski w złym znaczeniu. Według mnie kobiety potrzebują takiej rozrywki od czasu do czasu. Żeby odpocząć od dylematów koleżanek, faceta który wkurza tak, że to co się dzieje w głowie podpada pod kodeks karny, rodzina tylko się czepia, a w domu nie wiadomo kiedy i jak robi się Sajgon. Po prostu dla higieny umysłowej trzeba sięgać po takie książki!!

I ja Was zachęcam, do tego żebyście czytały takie fajne opowiastki i nie przejmowały się, że jesteście za stare, albo za ambitne.

                                                       || Rywalki ||  || Elita || || Jedyna ||

16 komentarzy:

  1. Ja osobiście uwielbiam te serię . To prawda nie jest ona może zbyt ambitna ale po ciężkim dniu można miło zrelaksować się czytając ją. Czekam na premierę najnowszej książki z tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybyśmy mieli tylko ambitne dzieła to bylibyśmy wszyscy filozofami ;p

      Usuń
  2. Jest to typ serii, którą sie czyta właśnie dla relaksu. Czasem dobrze jest sobie poczytać takie książki :) Udało mi sie przeczytać tylko pierwszą cześć, ale mam w planach pozostałe.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Ci nie powiem jak odbierzesz pozostałe tomy, bo to indywidualna sprawa, raz było lepiej, raz gorzej ale ja daję lajka tej serii

      Usuń
  3. Ja nie dałam rady;p Może dlatego, że nie przepadam za romansami. W każdym razie gratuluję ukończenia następnej serii:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo jak ktoś nie lubi romansów to faktycznie lepiej nie zaczynać

      Usuń
  4. Ja sobie zafunduję taką higienę w maju, bo mam zamiar przeczytać właśnie tę część:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu, zgadzam się z Tobą! Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to literatura najwyższych lotów, ale... co z tego? Odmóżdżenie też jest potrzebne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że jest!! inaczej człowiek by zwariował, a hańba temu co o tym źle myśli :P

      Usuń
  6. Cieszę się, że można się przy tej serii zrelaksować bez wyrzutów sumienia, bo mam na nią ochotę, chociaż pewnie czasami będę marudzić i narzekać :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam przeczytaną całą serię. Najlepsze co było w tej trylogii to język autorki i pomysł na fabułę. Naprawdę szybko się czyta i człowiek nawet nie czuje jak go wciągnęło dopóki nie skończy czytać. A jak musi przerwać, bo akurat jedzie do centrum handlowego to ma syndrom odstawienia xd Pierwsza część była najlepsza, zaraz po niej "Jedyna", a "Elita" według mnie jest masakryczna xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszcze tępa czytania ksiązek. Ja jakoś ostatnio nie mam na to weny :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.