Strony

wtorek, 5 maja 2015

"Tajemnica bzów" - Magdalena Kordel

Malownicze, ciche miasteczko ukryte w Sudetach. Miejsce, gdzie czas i miłość leczą rany. Pewnego dnia pani Leontynie ginie pierścionek przekazywany z pokolenia na pokolenie, a przed jej sklepem ze starociami zatrzymuje się tajemniczy mężczyzna. Czy to przeszłość zaczyna się o nią upominać? Leontyna wyrusza więc w pełną nostalgicznego uroku podróż do krainy pachnącej bzami. Do czasów radosnego dzieciństwa na Kresach, wielkiej miłości i wojny, która wszystko zmieniła. Jaką tajemnicę kryje rodowy pierścionek?Kim jest zagadkowy mężczyzna?Czy przeszłość można zmienić? Poruszająca historia silnej i mądrej kobiety, której przyszło żyć, kochać i marzyć w niezwykłych czasach.

Jestem w stu procentach córką Galicji, tej wielkie, półdzikiej przedwojennej Galicji. We Lwowie zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Cudowne miasto, chociaż podupadłe na każdym kroku pokazuje, jak pięknym, stylowym miejscem było przed wojną. Stare drzewa, cmentarze będące pomnikiem historii, lwowskie Orlęta śpiące w bieli, dumny gmach opery, Sissi spoglądająca tajemniczo ze ściany kościoła… Nie wiem czy można być obojętnym na ten wdzięk. Jestem też bardzo krytycznym czytelnikiem. Ciężko opisać Lwów, jeśli nie czuje się tego klimatu… Poprzednie tomy o Malowniczem nie wzbudziły mojego entuzjazmu, ta książka miała być po prostu zamknięciem serii. Nawet te bzy, które uwielbiam, miały być tylko dodatkiem.


Zaczęłam czytać, kilkukrotnie zdławiłam irytację, za bardzo to było babskie, przewidywalne, takie poplątane, jak babskie gadanie, po łebkach, jak na karuzeli. Czytałam dalej i kurczę… zanim się zorientowałam byłam cała w tej historii. Pani Leontyna, właścicielka sklepu w Malowniczem, opowiada historię swojego życia, a pretekstem są dziwne zjawiska związane z rodowym pierścionkiem. Przenosimy się na Kresy, później do Lwowa. Towarzyszymy małej Zosi, gdy dorasta w pełnym miłości domu, w cieple, ulice Lwowa są najlepszą atrakcją, niezależnie od pory roku. Chociaż Zosia jest dziewczynką, swawoli sobie jak chłopak, czym przysparza rodzicom tylko siwych włosów. Tuż przed wojną przenoszą się do Warszawy i to właśnie stolica będzie świadkiem jej dorastania, pierwszej miłości, rozkwitu kobiecości wśród okropieństwa wojny.  A jaki związek z tymi wydarzeniami ma mężczyzna, który ponad pół wieku po zakończeniu wojny pojawia się w miasteczku i obserwuje Leontynę? Chyba nie zgadniecie.

Tak jak na początku wam napisałam, bałam się że ta książka będzie kolejną banalną historią. Bałam się że mnie zmęczy, wzbudzi we mnie żal za zmarnowanym czasem. To wrażenie szybko się rozpierzchło, naprawdę zaangażowałam się w tę historię. Nie! Nie uważam jej za idealną, mogłabym wytknąć kilka niedociągnięć i wad. Mogłabym, bo podkreślam, nie jest to najlepsza książka jaką czytałam, ale niepostrzeżenie mnie porwała. Zaczytałam się w nią i byłam wściekła na to, że trawa rośnie i muszę ją skosić.

Mamy fajny klimat dwudziestolecia międzywojennego, upajający nastrój młodości, szaleństwa skontrastowaną z nadciągającą nieuchronnie zawieruchą wojny. Mamy miłość w trudnych czasach, przemijacie i przeznaczenie, które dopadnie do nas po latach.

Zachęcam Was do tej lektury, teraz w cieniu zakwitających bzów, teraz gdy równo siedemdziesiąt lat temu dogasały gruzy III Rzeszy, gdy dla wielu koszmar wojny zbliżał się do końca, a zaczynał się dramat codzienności i niepamięci.

Nie powiem Wam, że ta książka jest odkrywcza, ale czyta się ją naprawdę nieźle, płynnie i z żywym zainteresowaniem. Nostalgiczna, niespieszna… Najlepsza część cyklu
                                                  

18 komentarzy:

  1. I na mnie zrobiła ogromne wrażenie. Zgadza się najlepsza z cyklu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki Magdy Kordel i w piątek mam nadzieję nabyć Tajemnicę bzów, tym bardziej, że Leontyna jest jedną z moich ulubionych bohaterek, no i kocham międzywojnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie musi być odkrywcza książka. Ważne by dobrze się ją czytało, a to moje klimaty, więc z chęcią zajrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz rację ;) tylko ja za każdym razem chcę nowych emocji :P

      Usuń
  4. Czytałam jedną książkę o Malowniczem, ale kiedyś przeczytam wszystkie. Uważam, że to ciekawa pisarka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja znam niestety tylko ten cykl, mam nadzieję, że poznam coś jeszcze

      Usuń
  5. Też uważam, że to najlepsza część cyklu, tyle że ja przyjęłam ją zdecydowanie bardziej bezkrytycznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znasz mnie - jak się nie czepnę to chora jestem

      Usuń
  6. Ech,a wczoraj patrzyłam na nią w księgarni i nie byłam pewna czy warto,bo nie znałam tego cyklu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsze tomy cyklu są dosyć banalne, ale tom trzeci - naprawdę niezły

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiłaś mnie. Myślę, że się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mam nadzieję, że nie będziesz żałowała

      Usuń
  9. Czekam na nią niecierpliwie ;)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.