Strony

sobota, 10 października 2015

"Okupacja od kuchni" - Aleksandra Zaprutko-Janicka

Poruszający obraz świata, w którym żywność szmugluje się w trumnach, zarżniętą świnię przebiera za staruszkę by uniknąć niemieckiej kontroli, a hitlerowska propaganda tłumaczy wychudzenie Polek dbaniem o figurę.
W Polsce w czasie okupacji głód był powszechny, lecz budził w Polakach niesamowite pokłady kreatywności. Pustym brzuchom próbowano zaradzić gotując praktycznie z wszystkiego i przełamując wszelkie żywieniowe opory. Generał Bór-Komorowski zjadł kota w śmietanie i nawet o tym nie wiedział.Aleksandra Zaprutko-Janicka otwiera przed czytelnikiem domowe kuchnie, zaplecza restauracji, zatęchłe spiżarnie, podgląda uliczne targowiska i kryjówki szmuglerów z czasów II wojny światowej. To opowieść o czasach, w których za nielegalne świniobicie można było trafić do Auschwitz, warzywa hodowano w podwórkach kamienic, żołędzie wykorzystywano na kilkanaście sposobów, a zużytymi fusami handlowano na czarnym rynku. To także niezwykła książka kucharska: pełna oryginalnych przepisów i praktycznych porad. Możesz sprawdzić, jak dziś smakują okupacyjne rarytasy! I odkryć wiele zapomnianych potraw.Okupacja od kuchni to nie tylko historia walki z głodem – to przede wszystkim historia polskiej zaradności i hartu ducha!

Swego czasu byłam wielką fanką strony ciekawostki historyczne, gdy założyciele strony zaczęli pisać książki napaliłam się bardzo. Wprawdzie debiut ojca-założycielawielce mnie zawiódł, ale nie chciałam skreślać nikogo, a że jestem z musu początkującym kucharzem tytuł o okupacyjnej kuchni mnie wielce zainteresował. W książkach, które do tej pory czytałam okupacyjna rzeczywistość jedzeniowa była, a to przedmiotem żartów, a to była pomijana, a to jakaś dziwnie nienaturalna. Chciałam wiedzieć więcej i Aleksandra Zaprutko-Janicka zabiera nas do sklepów, spiżarni, garkuchni i tandet w okupowanej Polsce.


XI rozdziałów opowiada o kulisach okupacyjnego życia, o czymś co zwykle schodziło na dalszy plan, bo przecież jak to w obliczu walki o wolną Ojczyznę rozprawiać o jedzeniu. No nie godzi się, takie to przyziemne. A przecież jest rzeczą powszechnie rozumianą, że samą miłością, nawet do Ojczyzny, człowiek żyć nie może. Czym więc żyły nasze babcie, bo umówmy się, że to na nie spadał ciężar aprowizacyjny, podczas wojennej zawieruchy. Odpowiedź brzmi – jak zwykle – to zależy. Niektóre były zaradne i słysząc o możliwej wojnie zaczęły robić zapasy, zakładając, że nie miały pecha i w ich spiżarnie nie uderzyła wojna kampanii wrześniowej – miały malutki zapas. No a co potem? Ano różnie, niemieckie kontrybucje ograniczenia w handlu i wojenne ceny – wszystko to razem sprawiało, że Polacy naprawdę musieli wykazać się fantazją, by nie umrzeć z głodu. I właśnie o tym jest ta książka.
 
Klara pada z zauroczenia
Zbiór ciekawostek, wzbogaconych o opowieści czytelników, których w trakcie pisania autorka poprosiła o rodzinne opowieści, o sposobach radzenia sobie z niedoborami żywności. Dzięki temu książka nie jest zbiorem suchych faktów, wypranych z uczuć informacji, ale staje się zbiorem anegdotek. Nie unosi się nad nią wojenna rozpacz, ale przekora i tryumf nad okupantem, które towarzyszyły naszym rodakom siedem dekad temu. Z tej książki można by zrobić łzawe martyrologiczne dziełko, bardzo łatwo, na szczęście autorka sprawnie tego uniknęła i mamy naprawdę fajną, lekką lekturę, z gratisowymi przepisami na okupacyjne posiłki, ba!! Możemy nawet stworzyć własne erzace, jak chociażby kawa z żołędzi.
Oczywiście książka nie jest idealna, sporo powtórzeń, potrzeba docyzelowania tekstu, bo niestety widać debiut, widać taki styl internetowy, telegraficzny, ale sądzę, że dalej będzie lepiej.
Jest w autorce potencjał, jest ta gawędziarska nuta, która zaczaruje czytelnika, który nie chce tylko historii wielkich bitew, ale codziennego życia, takiej okupacyjnej prozy. A ta książka naprawdę zasługuje na uwagę!

Naprawdę warto się z nią zapoznać, nie jest może tak kontrowersyjna jak Epoka hipokryzji, ale wielbiciele ciekawostek historycznych znajdą w niej wiele interesujących wiadomości!
Sprawdźcie!!
 

8 komentarzy:

  1. Ja bardzo chciałam ją przeczytać, ale powiem szczerze, że trochę się zawiodłam. W sumie nawet nie wiem dlaczego. Po prostu chyba spodziewałam się więcej, albo tekstu, który mnie porwie i zadziwi. Bo potencjał tematyczny był. A tu przeczytałam i już :) Nawet na bloga chyba nie trafi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbiór ciekawostek, ale wiadomo, że bardzo odkrywczego niczego nie będzie ;)

      Usuń
  2. Ciekawi mnie ta pozycja. W bibliotece jest, więc prędzej czy później do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.