Strony

niedziela, 3 kwietnia 2016

"House of cards. Ostatnie rozdanie" - Michael Dobbs

Tom trzeci książkowej wersji serialu, który obecnie jest jednym z popularniejszych. Wypada go znać. Młodzi, wykształceni, z wielkich ośrodków, oglądają ten serial, zachwycają się nim. A przecież książka ma już ponad dwadzieścia lat. Jeśli autor nie zawarł paktu z czortem w celu uzyskania zdolności profetycznych, to znaczy, że świat polityki jest przewidywalny, pewne afery, mechanizmy, są niezmienne, różna może być skala i rozmiar przecieku.





DO CZEGO ZDOLNA JEST GRUPA TRZYMAJĄCA WŁADZĘ, KTÓRA OBAWIA SIĘ UTRATY KONTROLI?FRANCIS dzięki swojej przebiegłości i bezwzględnym wybiegom wygrał wszystko, co na scenie politycznej było do wygrania. Dla niego to jednak wciąż za mało. Tylko miesiące dzielą go od tytułu najdłużej urzędującego premiera Wielkiej Brytanii. Wyniki sondaży są jednak coraz gorsze. Groźba utraty władzy staje się realna. Francis musi posunąć się dalej niż kiedykolwiek, by nie utracić swojej pozycji. Nawet niebezpieczny pomysł wywołania międzynarodowego konfliktu stanie się opcją wartą zaryzykowania… 
Mroczny thriller polityczny Michaela Dobbsa to trzymająca w napięciu opowieść, która prześwietla uniwersalne mechanizmy władzy. Postać Francisa Urquada jest pierwowzorem bohatera, którego w serialu tak rewelacyjnie wciela się Kevin Spacey.
POWIEŚĆ, W KTÓREJ ZNAJDZIESZ TO, CZEGO NIE ZOBACZYSZ W SERIALU!
Znany nam z poprzednich części Francis, rozgościł się na fotelu, czy też tronie premiera, już może przygotowywać się do świętowania jubileuszu swoich rządów, gdy znów mają mleć wyborczo-polityczne machiny a my przekonamy się, ze nic nie jest na zawsze, zwłaszcza w świecie polityki. A poparcie wyborców na pstrym koniu jeździ. Walka o głosy nie będzie łatwa, urzędującemu premierowi trudniej jest zamydlić oczy wyborcom(nie będę odnosiła się do polskiej polityki), przez lata rządów Francis dorobił się panteonu wrogów, których wciąż przybywa. Wrogowie zaś, mają wszystko do wygrania, z wielkim więc zaangażowaniem utrudnią życie premierowi dążącemu do zdobycia przychylności wyborców. Jak z tej sytuacji wybrnie Francis? Zwłaszcza, że umówmy się każdy ma jakiś sekret.  A sekret Francisa, lepiej żeby nie wyszedł na jaw.

Cóż, polityczne bagno. Jako dama nie interesuję się polityką i bardzo rzadko zabieram głos w politycznym sporze. Chyba, że już mnie krew nagła zalewa. Polityka to bagno, błoto oblepi każdego i nie będzie chciało zejść. Trochę jak z krwią z Makbeta, co to wiecie mógłżeby cały ocean, te krwawe ślady spłukać z mojej ręki?  Dlatego chyba nie byłam odpowiednim adresatem tego typu literatury. Nawet w szczytowych fazach moich historycznych obsesji, te całe polityczne spiski i knowania śmiertelnie mnie nudziły i irytowały. Politycy uważają wyborców za idiotów. Niestety często okazuje się, ze słusznie, a to nie jest miłe. Ta świadomość.

Dobbs bez wątpienia tworzy ciekawą fabułę, która pozostaje uniwersalna. To co opisał jest zrozumiałe i dziwnie aktualne, bez względu na upływ czasu. Nie mogę powiedzieć, napisać, że jest to książka zła, bo jak pokazują entuzjastyczne wpisy, czytelnicy tudzież fani serialu przyjęli ją bardzo dobrze. Nie umiałam się w nią zaangażować, serial też mnie nie porwał. Wolę chyba medyczne przeżycia, makabryczne śledztwa w serialach, polityka. Zdecydowanie nie dla mnie.
Doceniam, owszem, wnikliwość autora, ciekawą fabułę, realistycznie przedstawiony świat polityki, ale to jednak nie jest moja bajka.


Książka recenzowana dla portalu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.