Strony

poniedziałek, 9 stycznia 2017

"Dobrawa pisze CV" - Janina Lesiak

Jestem zdania, że Wydawnictwo MG wydaje prawdziwe książkowe perełki, o których jest stanowczo za cicho. Nie czytałam wprawdzie poprzednich powieści Janiny Lesiak, ale po lekturze Dobrawy wiem, że będę wdzięczna, jeśli ktoś mi je sprezentuje. Polska autorka przybliża polskie królowe i księżniczki pisząc porywające powieści. To znaczy taka jest Dobrawa, mam nadzieję, że poprzednie trzymają poziom. Fantastyczny zresztą pomysł na okładkę, średniowieczny rysunek z tak współczesnym słowem: CV, moja ciekawość była bardzo pobudzona.





Dobrawa Przemyślidka jest utkana niczym patchwork. Z kawałków rozmaitych tkanin – delikatnych, miękkich, bogatych i zwyczajnych, prostych, nawet szorstkich… Rozmaite desenie i faktury tworzą portret kobiety niepospolitej i tajemniczej, więc autorka ma nadzieję, że jej kolejna bohaterka zasłuży na zainteresowanie i sympatię czytelników.
Z perspektywy tysiąclecia nic nie wydaje się oczywiste, więc opowieść o Dobrawie nie jest kroniką ani powieścią historyczną, tylko próbą przybliżenia postaci, o której wiadomo tak niewiele, chociaż tak wiele jej zawdzięczamy.
Autorka mówi: kiedy pozbieramy fakty, przyjrzymy się uważnie, przyłożymy do siebie skrawki i kawałki, dopasujemy je i pozszywamy, dojdziemy do wniosku, że tak być mogło… Więc spróbujmy przeczytać to CV pisane nie tylko by przedstawić siebie, ale głównie by znaleźć miejsce w pamięci tych, którzy zechcą się nad nim pochylić.
Dobrawa Przemyślidka zaprasza do swojego świata…


Poznajemy Dobrawę, gdy piastuje swojego nieślubnego synka poczętego w wyniku gwałtu. Dobrawa nie jest miękka, wie, że skargi, ani płacz nic by nie dały. Wychowuje synka, wiedząc że gdy poślubi księcia Polan, syn zostanie oddany ojcu, który wychowa go jak swojego dziedzica. Nie miała w życiu lekko, jej ojciec znany jest z rządów twardej ręki, teraz ma opuścić i wyjść za mężczyznę dzikiego, nieochrzczonego o którym różnie mówią. A jednak przybycie Dobrawy odmieni Mieszka, zainicjuje zmiany w państwie. Dla Dobrawy zbliża się czas wielkich wyzwań, ukrywania sekretów. Zupełnie nowej drogi.

Spodziewałam się lektury dobrej, ale na pewno nie aż tak. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dobrawa jest fantastyczną postacią, to również genialny materiał na powieść. Ponieważ jej życie nie jest bardzo dokładnie opisane, mamy szerokie pole do imaginacji, wiele białych plam do zapełnienia, a autorka tworzy naprawdę realistyczny patchworkowy obrazek. Na pewno, żadnej kobiecie w czasach Dobrawy nie było lekko. Początki Polski to czas mężczyzn, brutalny, w którym rządzi silniejszy a kobiety są tylko pionkami na politycznej szachownicy. Służą również rodzeniu wojowników, następców i zaspokajaniu męskiej chuci. Tak naprawdę pozycja kobiety zmieniała się z każdym mocniejszym powiewem politycznego wiatru, dziś wszystko, jutro już mniej niż zero.



Anna Lesiak mniej skupia się na polityce, czy to ojca Dobrawy, czy jej męża, kreśli realistyczny, barwny portret kobiety, która musi odnaleźć swoje miejsce wśród niepokojów politycznych. Pokazuje kobietę, która błyskiem swoich oczu potrafi skłonić Mieszka do zmiany nawyków. Kobietę silną, chociaż kruchą w swej kobiecości, a mimo wszystko pewną swoich poglądów i silną w postanowieniach. Naprawdę fantastyczna robota!

Polecam tę książkę, wszystkim, którzy lubią beletryzowane biografie, sama takie książki uwielbiam i ubolewam, że jest ich tak mało. Zaczytujemy się takimi powieściami o zagranicznych księżniczkach i królowych, a tymczasem, na swoim podwórku mamy naprawdę kawałek świetnej rozrywki. Naprawdę polecam!!


Książka ukazała się pod patronatem portalu Duże Ka

8 komentarzy:

  1. Bardzo jestem ciekawa tej książki, zwłaszcza, że o Dobrawie interesująco pisze Janicki w Żelaznych damach, a jej postać pojawia się również u Cherezińskiej. Zapisuję na listę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Janickiego to mało mnie zaintrygowała, ale u Cherezińskiej już bardziej :) Bardzo bardziej :)

      Usuń
  2. Wczoraj zaczęłam czytać. Ja jestem wielką fanką pani Lesiak. Miałam przyjemność czytać wszystkie Jej książki. Ta jest dobra, ale pierwsza powieść o Elżbiecie Habzburżance jest dopiero majstersztykiem! Takie skondensowanie emocji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja Ci tego zazdroszczę, że przeczytałaś też te inne!

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. to naprawdę ciekawe połączenie historii z nowoczesnością.

      Usuń
  4. Hm, może zamówię ten egzemplarz do recenzji? :) dość ciekawie to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.