Strony

czwartek, 5 października 2017

"Odzyskać utracone" - Katarzyna Kołczewska [ czasami nie warto wracać, ale na pewno? ]

Czytałam poprzednią książkę autorki, która ukazała się w serii Kobiety to czytają, do dziś pamiętam, jak do tej powieści się przyssałam, połknęłam ją w jedno popołudnie, bez oglądania się na cokolwiek. Jak tylko zobaczyłam kolejną powieść w zapowiedziach, wiedziałam, że chcę ją poznać, zresztą ja tę serię, biorę w ciemno. Opis był jak dla mnie bardzo enigmatyczny, ale potrzebowałam, czegoś co mnie porwie, bo po pracy padam na twarz i nie mam siły na nic. Tę książkę miałam ochotę czytać również w pracy, na szczęście jestem odpowiedzialna! Za to moi znajomi już ze mną nie rozmawiają, bo nie chciałam nigdzie wyjść dopóki nie przeczytam. Mocna książka, idealnie pasująca do tej jesiennej słoty.



Białystok 1950 rok. Miranda, córka przedwojennego oficera Wojska Polskiego, wraca z zesłania po dziesięciu latach katorżniczej pracy na dalekiej Syberii. Przez cały ten czas marzyła o domu, rodzinie, dawnym życiu. Tylko że tego dawnego życia już nie ma; nie ma tamtego domu ani tamtej rodziny i przyjaciół, a przedwojenny Białystok przestał istnieć. Ukochany ojciec dziewczyny nie żyje i nikt z bliskich nie chce o nim rozmawiać, jakby wszyscy nagle zapomnieli, że w ogóle był. Każdy jest zajęty własnymi sprawami i stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości.Doskonale daje sobie z tym radę matka Mirandy. Maria prowadzi podejrzane interesy, handluje czym się da, potrafi wszystko załatwić i na wszystkim zarobić. Dziewczyna nie może jej darować sprzeniewierzenia się dawnym, przedwojennym zasadom, uważa ją za winną całego zła, jakie dotknęło ich rodzinę. W dodatku Maria całkowicie usunęła z pamięci zmarłego męża, nawet wróciła do panieńskiego nazwiska.Między matką a córką narasta coraz większe napięcie… Czy obu tak ciężko doświadczonym przez los kobietom uda się wyjaśnić fałsz i nieporozumienia nagromadzone przez ten trudny czas?
Inspirowana wspomnieniami rodziny autorki i opowieściami mieszkańców Białegostoku historia o trudnych latach wojny i niełatwych czasach powojennych, o dramatycznych decyzjach, konieczności dokonywania wyborów, walce o przetrwanie i tragicznych skutkach podejmowanych działań.


Miranda wraca do domu po dziesięciu latach zsyłki na Syberii. Jest rok 1950. Polska, dom, które opuszczała jako dziecko, niczym nie przypominają świata który zastała jako kobieta. Matka mieszka w nowym domu, z bratem, którego Miranda poznaje jako chorego kilkulatka, ukochany ojciec nie żyje i nikt nie chce o tym opowiadać. Miranda nie potrafi odnaleźć wspólnego języka z tą nową matką, która jest wiecznie zajęta załatwianiem czegoś dla innych, Miranda nie rozumie, dlaczego ta wszechwładna matka nie uwolniła jej i rodziny z transportu, dlaczego dopuściła, że Miranda musiała chować siostrę i babkę, z braku leków. Nie polepsza sytuacji fakt, że braciszek którego Miranda tak pokochała jest teraz umierający z powodu wady serca, chociaż Miranda próbuje wszystkich sposobów, które poznała na Syberii. Czy można nadrobić dziesięć lat rozłąki i niezrozumienia? Autorka sięga do rodzinnej historii i na jej podstawie snuje opowieść o powojennym Białymstoku, o ludziach wracali z dalekiej tajgi i próbowali się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

Jak wspomniałam książka mnie porwała, czyta się ją jednym tchem, chociaż nie należy do lektur łatwych, miłych i przyjemnych. Jest wymagająca. Porusza, wydaje mi się, bardzo żywotny temat, czyli błędną interpretację, konflikt oparty na niedomówieniach, na własnych wyobrażeniach. Pokazuje rodzinę, która przewartościowuje swoje postrzeganie świata w czasie wojny, rodzinę która jest oparciem, pociesza i pomaga, ale również konsekwentnie skrywa wstydliwe sekrety. Ta książka to naprawdę wielowątkowa, dająca do myślenia powieść, którą ciężko streścić, trudno omówić krótko, ja polecam po prostu przeczytać. Nie będziecie żałować!!


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

8 komentarzy:

  1. tu przywróciłaś mi cytat dotyczący wchodzenia do tej samej rzeki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze do usług, chociaż nie wiem o co chodzi ;)

      Usuń
  2. Bardzo lubię tę autorkę. Przeczytałam jej trzy poprzednie książki. Ta czeka w kolejce. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie mocne historie to zdecydowanie coś dla mnie. Dobrze, że mam ją w wersji elektronicznej. Obym tylko wkrótce znalazła odpowiednią ilość czasu na jej połknięcie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam ksiazki wydawane pod patronatem klubu Kobiety to czytaja. Na każdą czekam z niecierpliwością ze względu na to, że poruszają ważne tematy, skłaniają do refleksji i przemyśleń.:)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.