Strony

niedziela, 29 października 2017

"Słup ognia" - Ken Follett [ powrót do Kingsbridge ]

Tak jak Wam ongi wspominałam, bardzo lubię epickie historie. Epickie czyli z rozmachem, czyli takie solidne cegły. Powoli wyczytuję Folletta, chociaż przyznam się Wam, że wolę jego opowieści obyczajowo-historyczne, które i tak nie są wolne od polityki, wątków szpiegowskich. Zasadniczo Follett kojarzy mi się z takimi spiskowymi klimatami, jeżeli chodzi jednak o jego książki z historią w tle to już zwykle bardzo na nie choruję. Gdy wśród nowości pojawiła się najnowsza powieść Słup ognia będąca trzecim tomem Filarów ziemi, od razu zapolowałam. Pierwszy tom kojarzy mi się z praktykami na studiach, z czytaniem na przystanku, z gonieniem po książce, gdyż bardzo chciałam oglądnąć serial, który jest ekranizacją. Wszystkie powieści Folletta są gorąco polecane w blogosferze byłam ciekawa czy najnowsza nowość ; ) również rozwali system.




DŁUGO WYCZEKIWANA KONTYNUACJA NAJPOPULARNIEJSZEJ SAGI HISTORYCZNEJ KENA FOLLETTA OBEJMUJĄCEJ POWIEŚCI FILARY ZIEMI I ŚWIAT BEZ KOŃCA.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia 1557 roku. Młody Ned Willard wraca do rodzinnego domu stojącego w cieniu katedry Kingsbridge. Ani on, ani mieszkańcy miasta jeszcze nie wiedzą, że rok 1558 wywróci do góry nogami nie tylko ich życie, lecz także losy wszystkich Europejczyków, przynosząc zupełnie nową epokę w dziejach świata.
Książka podejmująca temat, w którym Follett czuje się najlepiej – szpiegostwa i działalności tajnych agentów. Tym razem w szesnastowiecznej Anglii za panowania królowej Elżbiety I!



Minęło kolejne dwieście lat, gdyby Tom Budowniczy zobaczył Kingsbridge, Anglię, chyba by nie poznał, chociaż… wprawdzie katedra wciąż jest sercem okolicy, a losy maluczkich są zależne od kaprysów możnych, ale czasy się zmieniły. Katolicyzm nie ma już absolutnego prymatu, wręcz przeciwnie, przenosimy się do czasów wojen religijnych, gdy rodzi się anglikanizm, protestantyzm i kalwinizm podnoszą głowy i jeszcze w sekrecie, jeszcze po cichu zaczynają rosnąć w sile. Spiski, tajemnice, tajne misje, to treść Słupa ognia. Follett znowu zabiera nas w podróż w czasie i każe nam polubić bohaterów tragicznych, ludzi którzy kochają i marzą, ale burzliwe wichry historii co i rusz niweczą ich plany. Tragiczne uczucia, złe decyzje. A jednak nadzieja umiera ostatnia. Sięgnijcie, nawet bez znajomości wcześniejszych tomów, bo można tak spokojnie, po ten tom, szesnasty wiek w historii Anglii, czy epizodycznie Francji jest szalenie ciekawy, a za sprawą tej książki możecie oglądnąć go od środka.



Nigdy tak nie zgłębiałam historii wojen religijnych, więc nie jestem w stanie ocenić prawdziwości tego o czym pisze Follett, ale z drugiej strony, gdy kiedyś o tym czytałam, nie myślałam, jak wyglądało to od dołu, czyli od najniższych warstw społecznych. O ile możni zmieniali wyznanie w zależności od kierunku politycznego wiatru, o tyle przecież chłopi, żyli tymi wierzeniami. Inna sprawa, że gdy czyta się u Folletta jak wyglądała  posługa duszpasterska to wcale się człowiek nie dziwi reformacji. Kasa, kasa, kasa moi drodzy, traktowanie ludzi jak ciemnoty i gonienie za każdym okruszkiem złota i łaską arystokracji. Mam wrażenie, że widać wyraźnie ewolucję w twórczości Folletta, wydaje mi się, ze pierwszy tom nie był tak polityczny, że jednak codzienności i życia było więcej, chociaż trudno mi to ubrać w słowa. Teraz, jakby autor bardziej akcentował rolę wielkiej historii w codzienności. O może tak to ujmę. Czy to źle?? Bynajmniej!!! Jest to ciekawe, nie nudzi a człowiek może się zainspirować do zgłębiania, akurat danego okresu historycznego, którego wcześniej tak nie znał. Ja jestem na tak.


Mam nadzieję, że tak pozytywne wrażenia i Was przekonają do zapoznania się z twórczością Kena Foletta. Polecam!!


Słup ognia do kupienia aktualnie w korzystnej promocji na TaniaKsiążka.pl
Słup ognia, Ken Follett, tyt oryginału: A Column of fire, tłumaczyli: Janusz Ochab i Anna Dobrzańska, liczba stron: 848

2 komentarze:

  1. Znajdzie sie pewnie pod choinka, to bedzie taki wspolny prezent dla calej rodziny.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.