Strony

niedziela, 1 października 2017

Takie życie w naszej branży...

...jeden weekend, pięć melanży. Nie oszukujmy się, rekordowo niski wynik czytelniczy, nie jest efektem tego, że poszłam do pracy, ale tego, że intensywnie uprawiałam życie towarzyskie na terenie województwa podkarpackiego, bo powiat i gmina najwyraźniej to za mało. Na szczęście robi się coraz zimniej, kończą się wszelkie imprezy plenerowe, bo we wrześniu wywiało mnie również na koncert Modern Talking, ale nie tylko(skutkiem czego moje ulubione baleriny prawie postradały podeszwy), co zwiastuje koniec długich posiadówek, wypadów do klubów raczej też nie będzie. Będą książki, kocyki, gorące napoje. Mam nadzieję, że takiego spadku formy czytelniczej już nie zaliczę bo aż wstyd. Wstyd, żeby nie powiedzieć, że hańba!!!




We wrześniu przeczytałam dziesięć książek, jedenastą prawie skończyłam, dwunastej nie opisałam jeszcze więc się nie liczy. Dziesięć, ehhhh. No stało się, nawet największym zdarza się spadek formy, a mnie do największych nie da się zaliczyć.

Spośród tych przeczytanych mogę jednoznacznie wskazać książki wybitne i wspaniałe, które mnie porywały i dawały nadzieję na wielki come back, ale nie było raczej takich które ciągnęły się jak stara guma, więc nie mam nic na swoją obronę.




Chciałabym w podsumowaniu przypomnieć o 




 i muszę wyróżnić, za sportowe rozbuchanie nastroju o Novak Djokovic. Zwycięzca



Na innych polach też kiepsko, ani klasyki, ani trupów z półki nie ruszyłam. Z obu kategorii coś zaczęłam, ale nie dałam rady skończyć. Niestety. Oj wypatruję październikowo-jesiennej zmiany. W październiku zapowiadają się może dwie imprezy, plus konferencja, w organizacji, której pomagam, ale że nie biorę dodatkowego wolnego, to może zdrowy rozsądek wygra i po prostu wrócę do domu. 


Nawet biedny instagram ucierpiał, bo przecież, jak człowiek się świetnie bawi, to na fotki ma mniej czasu. 


10 komentarzy:

  1. Pociesz się, że niektórzy tyle w życiu nie przeczytali :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, chciałabym być niezadowolona ze swojego wyniku czytelniczego, mając za sobą dziesięć książek... No ale co ja mogę, skoro moje życie kręci się wokół półtoraroczniaka, a czytanie zeszło na dalszy plan, chociaż i tak jestem zadowolona z tego, co osiągam. Gratuluję i życzę zaczytanego października!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje kręci się wokół pracy, ale ostatnio tylko. Może mi przejdzie

      Usuń
  3. 10 książek w miesiącu to nie jest mało :)Dla mnie to byłby bardzo dobry wynik. Ale masz rację jesienią czyta się więcej, więc to nadrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Trupy z półki, to książki które za długo leżakują, bez czytania

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.