Strony

niedziela, 3 grudnia 2017

"It Ends with Us" - Colleen Hoover [ "jaka róża taki cierń" ]

Powieść autorstwa Colleen Hoover zażyczyłam sobie właściwie tak przypadkiem, bo wśród nowości, bo storczyk na okładce. Do tej pory czytałam dwie książki tej autorki, i tuż przed urodzinami chciałam zacząć trzecią, ale ta była kontynuacją a ja pierwszy tom czytałam kilka lat wcześniej i zapomniałam, nic nie mogłam się połapać. To odpuściłam. No i tak gdy pod koniec tygodnia chwycił mnie kryzys, a i ciśnienie niskie było, to załapałam się za Hoover, bo w końcu prezenty powinny mieć pierwszeństwo no i Irence obiecałam, że szybko przeczytam, bo ona jeszcze nie czytała a wiadomo, że większej fanki Colleen niż Irenka to nie ma.



Czasem te osoby, które najmocniej nas kochają, potrafią też najmocniej ranić.
Lily Bloom zawsze płynie pod prąd. Nic dziwnego, że otworzyła kwiaciarnię dla osób, które… nie lubią kwiatów, i prowadzi ją z pasją i sukcesami. Gdy poznaje przystojnego lekarza Ryle’a Kincaida i rodzi się między nimi wzajemna fascynacja, Lily jest przekonana, że jej życie nie może być już lepsze.
Tak mogłaby skończyć się ta historia. Jednak niektóre rzeczy są zbyt piękne, by mogły trwać wiecznie. To, co się kryje za idealnym związkiem Lily i Ryle’a, jest w stanie dostrzec jedynie Atlas Corrigan, dawny przyjaciel Lily. Kiedyś ona była dla niego bezpieczną przystanią, teraz sama potrzebuje takiej pomocy. Nie zawsze jesteśmy bowiem dość odważni, by stanąć twarzą w twarz z prawdą… Szczególnie gdy przynosi ona tylko cierpienie.
Gdyby złamane serce mogło przybrać jakąś formę, stałoby się tą książką. Odważna i głęboko osobista powieść Colleen Hoover zdobyła w 2016 roku nagrodę czytelników Goodreads Choice Awards za najlepszy romans.

Lily Bloom wraca z pogrzebu ojca, gdzie dała prawdziwy popis, nie była w stanie powiedzieć o ojcu pięciu dobrych zdań. Ojciec zmienił jej dzieciństwo w piekło, bił matkę, a Lily żyła w stałym strachu. Nienawidziła matki, że ta jest za słaba by odejść, że godzi się na gwałty, przemoc i poniżające traktowanie Lily obiecała sobie być inną. I gdy odpoczywa na dachu apartament owca, poznaje mężczyznę, neurochirurga, seksownego, który z miejsca mówi jej, że chciałby się z nią przespać. Przespać i pójść dalej, jako że ona nie jest taką dziewczyną, ich drogi się rozchodzą. Wracamy do Bostonu po pół roku, Lily otwiera swój biznes i los znowu styka ją z neurochirurgiem i dodatkowo dziewczyna wraca w swoją przeszłość, przypomina sobie czasy, gdy miała naście lat a w okolicy pojawił się chłopak, którego matka wygnała z domu. Lily nie wie na co się zdecydować, czy na powrót do przeszłości, czy na zanurzenie się w teraźniejszości. Ma problem z decyzją nawet gdy neurochirurg zaczyna być wybuchowy, czy to prawda, że szukamy partnera w typie naszego ojca?



Powiem Wam, że spodziewałam się zwykłego romansidła. Wiecie, wraca człowiek w środku nocy z pracowej imprezy i następnego dnia nie ma ochoty na traktat filozoficzny, ma być lekko, przyjemnie, bo o sensie życia toczył już spory chwilę wcześniej. Tymczasem w tej książce mamy trudny temat poruszony. Z wielce oryginalnym zakończeniem, którego oczywiście Wam nie zdradzę. Jest miłość, jest uczucie i jest chemia, ale są wybory, trudne decyzje i dramaty. Jeżeli wszystkie książki Hoover takie są, to moi bliscy będą mieli kilka inspiracji do prezentów dawania.
Taką książkę pochłania się dosłownie jednym tchem. Tak resztką silnej woli powstrzymuję się przed lekturą drugiej książki Hoover jaką dostałam, bo wtedy mi już nic nie zostanie, a do świąt daleko.

Czy w innych książkach też porusza problematykę bardziej skomplikowaną niż kolor szpilek na kolację? Jestem mile zaskoczona, że porusza temat agresji, ale i filantropii, w końcu czytają ją młode kobiety!!!

Żałuję tylko, że wątek tej kwiaciarni jest tak zmarginalizowany, byłam ciekawa tego opisu, tych kwiatów, dla tych co kwiatów nie lubią. No, ale nie można mieć wszystkiego.

3 komentarze:

  1. Do tej pory nie poznałam jeszcze twórczości autorki. Myślałam, że ta pozycja to lekki romans, ale skoro porusza też trudne tematy to jeszcze bardziej mam ochotę ją przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hoover <3 Aż chyba sobie ją przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki, ale mam na swojej liście do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.