Strony

niedziela, 10 grudnia 2017

"Krawcowa z Madrytu" - María Dueñas [ spiski, krawiectwo i wojna ]

O kilkunastu lat mam sentyment do powieści, które rozgrywają się w czasie hiszpańskiej wojny domowej, a mój jebel związany z Hiszpanią, jest tajemnicą Poliszynela. Ta powieść chodziła za mną długo, ale przyznam się, że poprzednia okładka do mnie nie trafiała i kilka razy, co miałam w rękach wcześniejsze wydanie, to cena mnie odstraszała, a gdy już dojrzałam do wydania takiej kasy(powiedzmy sześć lat temu wydanie 4 dych, za powieść, to dla mnie było sporo), to okładka była zmasakrowana. No, ale książkę wznowiono, więc trafiła do mnie no i znowu nie było nam po drodze, leżała ta książka i czekała na zmiłowanie i czułam jakiś niepokój, wiedziałam, że za dużo oczekuję od tej książki, a to nigdy nie kończy się dobrze. No i niezbyt dobrze wróżyło, że muszę wyjechać, a to będzie moja lektura podróżna, a książka ma solidną wagę i nietypowy format.







Hiszpania, lata trzydzieste XX wieku.Egzotyczne Maroko, Portugalia i nazistowskie spiski.Miłość i zdrada, świat wielkiej mody i wielkiej polityki.Szpiedzy i zdrajcy. I niezwykła kobieta.Sira jest utalentowaną krawcową. W przededniu wybuchu wojny domowej wyjeżdża z kochankiem z Madrytu do Maroka. Tam jednak nie znajduje szczęścia. Kochanek okazuje się oszustem i pozostawia ją bez środków do życia.Ze złamanym sercem i sama w obcym kraju Sira rozpoczyna nowe życie, wykorzystując swoje umiejętności. Szyje dla bogatych klientek z kosmopolitycznej hiszpańskiej kolonii i nawiązuje cenne znajomości. Wkrótce dostrzeże to angielski wywiad.Kiedy Sira znowu pojawia się w Madrycie, jest już wziętą krawcową. W swoim wytwornym atelier mody damskiej prowadzi działalność, której efekty mogą okazać się kluczowe dla przebiegu II wojny światowej.

Sira jest młodą dziewczyną, pomocnicą krawcowej. Wychowywała się bez ojca, zajmowała się nią matka, krawcowa z dużym talentem, która jest prawą ręką właścicielki eleganckiego zakładu krawieckiego. Sira ma awansować społecznie, jest zaręczona z młodzieńcem, któremu udaje się zostać urzędnikiem i on chce aby Sira poszła w jego ślady. Nie zdaje sobie sprawy, że spotkanie w sklepie z maszynami do pisania, zmieni ich świat. Sira pozna mężczyznę, który wstrząśnie ich światem, porzuca narzeczonego i ucieka do mężczyzny do którego czuje nieodparte pożądanie. Zakochani wyjeżdżają do Maroka, a Sira przed wyjazdem poznaje ojca, którego w młodości zmuszono do porzucenia matki Siry a teraz on czuje niepokoje społeczne zwiastujące hiszpańską wojnę domową i chce rozliczyć się z życiem. Ofiaruje córce klejnoty i pieniądze i zdjęcia, gdy z jej matką byli młodymi, zakochanymi ludźmi.  Sira wyposażona wyjeżdża do Maroka, będącego Protektoratem Hiszpańskim, tam bawi się, używa życia, do czasu, gdy jej ukochany, okradłszy ją, zostawia z długami i w ciąży. Sira musi błyskawicznie podnieść się z ziemi, samotna, oszukana, z ciążącymi na nią oskarżeniami i groźbą więzienia, musi zacząć wszystko od nowa, a dookoła szaleje wojna. Czy jeszcze uda jej się kogoś pokochać, czy zaufa drugiemu człowiekowi? Czy przetrzyma wojnę?

Niezwykle epicka opowieść o wojnie, przyjaźni, krawiectwie. Z wątkami szpiegowskimi. Tak naprawdę autorka, pracująca w środowisku akademickim przedstawia ten fragment historii, który w Polsce jest bardzo nieznany. Będę upierać się przy tej wersji, bo moim zdaniem lata trzydzieste i czasy dyktatury Franco nie są w Polsce omawiane, jeżeli mówimy o hiszpańskiej wojnie to w kontekście oczywiście Picassa, poligon ćwiczebnego przed II wojną, ale jeżeli ktoś nie czytał Komu bije dzwon, czy chociażby Orwella to niewiele dowie się o tych brutalnych czasach.  Trochę wyczytamy w książce Uśpiony głos, fragmenty tego, jak mroczne to były czasy, znajdziemy i u Zafona. Maria Duenas stawia na kumulację wątków, które tworzą porywający kolaż. Mamy młodą dziewczynę, która musi zaczynać od zera, mało tego, wcześniej praktycznie zerwała z matką, ze swoim światem, dla mężczyzny którego pokochała, w odruchu miłosnego odurzenia. Teraz jest sama i z długami, dookoła wojna. Jest taką Scarlett O`Harą, która próbuje otrzepać suknię i iść do przodu. Pomagają jej przyjaciele, z różnych sfer i finalnie trafia do Madrytu jako szpieg, który ma pomóc w uniknięciu uwikłaniu Hiszpanii w kolejną wojnę.

Chociaż książka ma ponad pięćset stron, to kolejne kartki umykają niepostrzeżenie. Maroko, Madryt, Lizbona, nowe suknie, tajemnice, barwne postacie, niekiedy historyczne, chociaż te historyczne w większości są w Polsce osobistościami raczej nieznanymi. Albo przynajmniej mało znanymi. Są wzruszenia, święty gniew i nastrój niepokoju, chociaż niby wiem, jak ten etap historii Hiszpanii się zakończy, to jednak perypetie bohaterów, są dla mnie tajemnicą, więc ja przeżywałam bardzo.




Polecam Wam tę książkę, jest naprawdę świetną, porywającą lekturą, która dzięki temu, że na wątek romansowy nie jest przeakcentowany, jest moim zdaniem świetnie wyważona i trafi do gustu także tym, którzy uważają, że dobra powieść to nie tylko romans. 

1 komentarz:

  1. Ta książka leży ładnych parę lat na mojej półce ,jeszcze stare wydanie :) ale teraz po Twojej recenzji, będzie łatwiej mi po nią sięgnąć :) dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.