Strony

sobota, 30 czerwca 2018

"Lato, które się zaczyna" - Sílvia Soler [ Sin ti no soy nada ]

Przeglądałam sobie spokojnie nowości i w oczy mi wpadła książka o zachwycającej okładce. Nie mogłam od niej oderwać oczu. Dodatkowo napaliłam się dlatego, że mamy hiszpańską autorkę i jeszcze Hiszpanię i dłuższy okres czasu a my stale możemy obserwować bohaterów w przełomowych dla nich momentach. Od początku czułam, że to powieść w moim stylu, jednotomowa saga, książka w takich urywanych kadrach. Lubię taki gatunek. Powiem Wam, że była idealna na polegiwanie z kubkiem kisielu w te wietrzne, ponure dni. Już trafiła między bestsellery. Czytałam sobie niespiesznie i chociaż powieść jest przewidywalna, to wcale nie umniejsza to jej uroku. Czyta się po prostu dobrze, trochę w stylu Jednego dnia. Lato, które się zaczyna poleca się do czytania!






Czy tylko jedna miłość może być przeznaczona na całe życie?
Rodziny Reigów i Balartów przyjaźnią się od lat. Roser i Elwira będąc w ciąży ustalają, że ich dzieci połączy wielka miłość. Na świat przychodzą Júlia i Andrew, których łączy przyjaźń ich matek oraz doroczna tradycja wspólnego spędzania nocy świętojańskiej.
Gdy córka Roser i syn Elviry są nastolatkami, pewnego czerwcowego wieczoru wydarza się tragedia. W drodze na doroczną kolację z okazji letniego przesilenia ich matki giną w wypadku samochodowym, a drogi obojga przyjaciół się rozchodzą.
Júlia i Andrew wchodzą w dorosłe życie własnymi ścieżkami. Pomimo nieporozumień, rozczarowań i skrajnych uczuć ich losy po latach ponownie się splatają. Czy wola ich matek się wypełni?
Lato, które się zaczyna to piękna, nostalgiczna opowieść o tym, że życie pisze różne scenariusze, ale prawdziwa miłość jest pisana każdemu z nas

Poznajemy dwie przyjaciółki, obie spodziewają się dziecka i stojąc nad brzegiem morza snują plany dla pociech. Planują, jak to będzie gdy urodzą się dzieci tej samej płci, jak będą się przyjaźnić, dokładnie jak one, bo jeśli urodzi się chłopiec i dziewczynka, to na pewno się zakochają. I chociaż obie kobiety wiedzą, że to takie pobożne życzenia, że szanse na to, że ich marzenia się spełnią są niewielkie, to przecież marzyć można. Jedna zaczyna rodzić w noc świętojańską, ten wieczór będzie dla nich już zawsze chwilą wspólnego świętowania, aż w  końcu jeden z takich wieczorów stanie się symbolem i pamiątką wielkiej tragedii. A my wciąż będziemy obserwować całą rodzinę ich wzloty i upadki, wielkie radości i codzienne dramaty. Czy można wejść dwa razy do tej samej rzeki? Czy jednak czasami naprawdę lepiej później niż wcześniej?



Lubię takie przekrojowe powieści, poznajemy dwójkę najgłówniejszych bohaterów jeszcze gdy są w łonach matek, słyszymy ich pierwszy krzyk i widzimy jak dorastają. Ich pierwsza miłość nie jest taka oczywista, dzieli ich wspólna tragedia, młodzieńcze uprzedzenia. Możemy się z kimś wychować i  właśnie to bywa powodem niesnasek, gdy jednak dostrzegamy w tej drugiej osobie to coś, to nie znaczy, że będzie to miłość do grobowej deski. Można się rozejść i przyjaźnić się ze sobą.
Ta powieść jest historią przyjaźni, która w młodości okazała się silniejsza niż zakochanie, silniejsza niż trauma, codzienność. Taka przyjaźń między kobieta a mężczyzną o jakiej czyta się w książkach bo ciężko jej doświadczyć. Niektórzy twierdzą, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest po prostu niemożliwa.

Osobiście bardzo, bardzo polecam tę książkę, jest przyjemna, nie za ciężka a jednak miewa przejmujące fragmenty, jest taka pokrzepiająca, grzeje jak pled. Świetna lektura na niespieszne wieczory!


książka do kupienia w księgarni Tania Książka.pl


*tłumaczyła: Barbara Bardadyn

9 komentarzy:

  1. Dobra recenzja, poszukam e booka, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale jej opis brzmi ciekawie. Lubię takie historie, więc chyba dołączę ją do mojej listy książek do przeczytania. Swoją drogą te listy do przeczytania to ciągle rosną ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety te listy mają to do siebie, że nic się nie skracają, ale rosną w mgnieniu oka

      Usuń
  3. Kolejny raz przekonujemy się o tym, że to świetny blog :D Oby tak dalej :) Będziemy zaglądać częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ochotę na taką pokrzepiającą lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiesz, grzebiąc w zapowiedziach i nowościach nie zwróciłąm na tę pozycję uwagi. Dziękuję za polecenie. Przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.