Strony

niedziela, 17 marca 2019

"Joseph Conrad i narodziny globalnego świata" - Maya Jasanoff


Ostatnio staram się mierzyć ze swoimi uprzedzeniami. Gdy jeszcze chodziłam na DKK, zanim owładnęła mnie żądza pieniądza i dostał mnie w swe szpony egipski bóg chciwości Chytrus, rozmawialiśmy tam o wspaniałej prozie Josepha Conrada, mój patriotyzm tu mocno kulał, bo chociaż wiedziałam, że Conrad z pochodzenia był Polakiem, Jądro ciemności mi się nie podobało i ogólnie zniechęciło mnie, by sięgnąć po inne książki autora. Wtedy na DKK umawialiśmy się, że po wakacjach poczytamy Conrada, a ja stwierdziłam, że pora dorosnąć i chociaż spróbować zrobić drugie podejście. Kupiłam kilka książek (leżą bardzo stabilnie w hałdach, spadły raptem raz), ale dopiero biografia Conrada pióra Mayi Jasanoff sprawiła, że mogłam się zanurzyć w ten czas, w tę epokę.

Arcydzieło. Jedna z najważniejszych książek na temat kolonializmu, jakie powstały w naszych czasach. William Dalrymple, „The Guardian”

Najlepsza książka 2017 „New York Timesa”

Joseph Conrad i narodziny globalnego świata łączy w sobie historię, biografię i relację z podróży. Maya Jasanoff, jedna z najlepiej zapowiadających się historyczek młodego pokolenia, podąża śladami Conrada i historii z jego czterech największych dzieł: Tajnego agenta, Lorda Jima, Jądra ciemności i Nostromo. W wizjonerskim stylu zgłębia życie i czasy Conrada, ukazując dwie burzliwe epoki globalizacji – współczesną i tę z przełomu XIX i XX wieku.

Joseph Conrad urodził się na terenie imperium rosyjskiego w 1857 roku jako Józef Teodor Konrad Korzeniowski. W wieku szesnastu lat porzucił Europę Środkową, by zostać marynarzem. W ciągu dwudziestu lat opłynął wszystkie morza świata, po czym zamieszkał na stałe w Anglii i chwycił za pióro. Obserwował wzbierający, nastawiony na rywalizację „nowy imperializm”, który panoszył się w niemal każdym zamieszkanym zakątku naszego globu. Przyglądał się również z bliska miejscom położonym „o trzysta mil od wszelkich poczt i telegrafów”. Widział hipokryzję, stojącą za najważniejszymi ideałami Zachodu.

W tej wykraczającej poza ramy gatunkowe, porywającej intelektualnie i głęboko ludzkiej publikacji wyruszamy z autorką w podróż do mrocznego jądra Conradowskiego świata – a stamtąd prosto do naszego własnego jądra ciemności.

„Pełna współczucia, znakomita książka” – John Le Carré

Joseph Conrad i narodziny globalnego świata to najżywsza i najbardziej sugestywna biografia Conrada, jaka powstała. Pięknie napisana książka.

„The Wall Street Journal”

„Jasanoff umiejętnie łączy w jedną całość szczegóły życia Conrada ze świadectwami zawartymi w jego czterech największych dziełach. Udaje jej się powiązać wyzwania i siły, ukryte za tymi powieściami, z wyzwaniami i siłami XXI wieku. Skuteczna zachęta, by przeczytać książki Conrada”.

„The Economist”

„Nienarzucająca się swym kunsztem, subtelna, inteligentna, pięknie opowiedziana książka. To dzięki ciepłu wobec przedmiotu badań Jasanoff staje na wysokości zadania”.

„Financial Times”


Maya Jasanoff chce wejść w świat Conrada absolutnie, postanawia przemierzyć świat dokładnie po jego śladach, w duchu epoki, ciekawej, ale bezlitosnej. To czas bezlitosnej eksploracji Afryki, podział świata na tych, co mogą wszystko i tych, co są ciemiężeni. Pisaniem o tym świecie zasłynął Joseph Conrad, czyli tak naprawdę Józef Korzeniowski był z pochodzenia Polakiem, urodził się z rodziców Polaków na terenie obecnej Ukrainy, wówczas będącej częścią Imperium Rosyjskiego, takie zaplątanie tylko u nas. Korzeniowski nie zdobył wyższego wykształcenia, nie skończył gimnazjum, wyemigrował do Francji i trochę jak Robinson Cruzoe zaczął życie włóczęgi. Tylko że jemu to życie przyniesie sławę, a Melpomena zwieńczy mu czoło laurowym wieńcem. Jakie było jego życie, gdzie podróżował, skąd czerpał inspirację. Poczytajcie, a się dowiecie.


Uwielbiam tę serię z Wydawnictwa Poznańskie, to bodaj trzecia książka z tej serii (plus mam kubek), którą zaczynam czytać i przepadać. Owszem są to publikacje specjalistyczne adresowane do niezbyt szerokiego grona, ale grona które będzie głodne wiedzy, dobrej i fachowej książki. Nie przeczytamy tylko suchej biografii, ale świetną kompleksową książkę, która porywa jak powieść, która wprowadza nas w kontekst, a więc w realia świata, w którym żył Korzeniowski. Moim zdaniem książka bardzo ważna dla Polaków, bo my niewiele wiemy o Conradzie i jego twórczości, a szkoda. Ja mam motywację y lektury trochę nabroić! Książka to nie tylko suchy tekst mamy zdjęcia, ilustracje, które pomogą nam wczuć się w to, co się dzieje. Jak dla mnie książka i dla wielbiciela biografii, jak i dla tych, co interesują się po prostu wiekiem dziewiętnastym!

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

1 komentarz:

  1. Rozumiem twoje uprzedzenia. Ja też nie za bardzo z czytanie Conrada.
    Jednal lubię wszelkie biografie.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.