Strony

poniedziałek, 27 maja 2019

"Kociarz" - Kristen Roupenian

Mam taką obsesję na punkcie kotów, że wystarczy taki tytuł, żebym się napaliła. Nawet bez czytania opisu. Jakaż była więc moja konsternacja, gdy okazało się, że książka to nie powieść o kimś kto ma obsesję na punkcie kotów. Okazało się, że ta książka do zbiór opowiadań młodej Amerykanki. Nie mówcie nikomu, ale mina mi zrzedła, współczesne opowiadania, to naprawdę nie jest mój klimat. Tutaj wyczuwałam modernizm, a ja jestem trochę cienka w te klocki.  


„Kociarz” został przeczytany na stronach „New Yorkera” rekordowe dwa miliony razy, stając się najpopularniejszą opowieścią zamieszczoną w tym prestiżowym magazynie. Opowiadanie dało początek zbiorowi, który uznano za najważniejsze amerykańskie wydarzenie literackie roku. To prawdziwa proza XXI wieku, która w ciągu zaledwie jednej nocy została największym wiralowym fenomenem literackim w historii. To realizm magiczny w dobie mediów społecznościowych. To portret pokolenia w skondensowanej formie.

„Przenikliwa i perfekcyjnie minimalistyczna” The New York Times

„Idealna do książkowych dyskusji przy winie” Vogue

„Magiczny realizm ociera się o pełną fantazję” The Independent

„Kociarz” to dwanaście opowiadań składających się w panoramę naszych czasów. To opowieści o pożądaniu i wstręcie, seksie i samotności, zagubieniu i poczuciu winy w erze Instagrama, Tindera i #MeToo. To literatura minimalistyczna, choć – paradoksalnie – napisana z rozmachem. Właśnie dlatego stała się najpopularniejszym wiralowym tekstem literackim XXI wieku i zdobyła dwa miliony czytelników w internecie. Teksty wywołują wiele emocji: fascynują i odstręczają, oburzają i podniecają, przerażają i zachwycają, nie pozostawiając miejsca na obojętność.

Kristen Roupenian zabiera nas w świat swojej wyobraźni. Opowiada nam historie różne. Od księżniczki, po dziewczynę która poznaje chłopaka w pracy. Te opowiadania są krótkie, ale napisane w tak przewrotny i nowatorski sposób, że byłam w szoku. Tych opowiadań jest za wiele, żebym mogła opowiedzieć Wam ich fabułę. Ciężko też znaleźć wspólny mianownik pomiędzy nimi.  Niezwykłe w nich jest to, że zaczynają się niepozornie, sztampowo. Mamy scenkę otwierającą, która pasuje do bajki, czy po prostu do zwykłego opowiadania o życiu. Gdy się czyta je nie hurtem, to zdążymy zapomnieć jak znokautowało nas poprzednie opowiadanie, albo może uznamy, że po prostu jedno się takie trafiło, czytamy i niespodziewanie znajdujemy się pośrodku lasu ciemnych przeżyć. Nagle, niespodziewanie. Po każdym z tych opowiadań bylam zdezorientowana. Albo pokochacie ten styl, albo Was odrzuci. Moim zdaniem warto sprawdzić.  
Jeżeli tak wygląda debiut autorki, jestem ciekawa w jakim kierunku będzie rozwijała się jej kariera. To co przeczytałam pokazuje, że sprawnie posługuje się piórem. Widzi świat w nietypowy sposób, żegluje w stronę pisarstwa, które wzbudza trwogę. Jestem bardzo ciekawa jak to się rozwinie! 



1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.