Strony

sobota, 14 marca 2020

"Ostatnia iskra nadziei" - Magdalena Wala [ Za zakrętem tom 2]

Jestem fanką historycznych powieści Magdaleny Wali, do tej pory żadna mnie nie zawiodła, podczas, gdy współczesne powieści autorki w moich oczach cieszą się mniejszym uznaniem. Seria Za zakrętem to połączenie historii i teraźniejszości i o ironio wątek współczesny porwał mnie najbardziej, oczywiście czytam też z zainteresowaniem te fragmenty, które dzieją się na Śląsku podczas wojny, ale moim numerem jeden jest zdecydowanie wątek Adriany, a w poprzednim tomie autorka zostawiła, go w takim momencie, że liczyłam dni do premiery kontynuacji z niecierpliwością więźnia czekającego na uwolnienie. Niestety dzień czytania i znowu jestem w tej samej sytuacji, gdy miesiące dzielą mnie od premiery następnej części i muszę żyć w niepewności. Może przerzucę się na zakończone cykle? 



Wzruszająca opowieść z czasów drugiej wojny światowej o najważniejszych życiowych wyborach.

Dwie kobiety, dwie różne epoki, te same dylematy i tak podobne koleje losów…

Czy wymuszona wdzięczność może być fundamentem dobrego związku? Kryzys w małżeństwie Adriany pogłębia się. Kobieta zapełnia emocjonalną pustkę spotkaniami z Agnes, którą traktuje jak zastępczą babcię i najlepszą przyjaciółkę. Coraz bardziej wciąga ją historia jej małżeństwa w czasach wojny, nad którym gromadzą się czarne chmury. Mężowi Agnes grozi powołanie do niemieckiej armii i wysłanie na front gdzieś daleko na wschód. Tymczasem nazistowska polityka zbiera ponure żniwo, a Agnes staje przed dylematem podpisania volkslisty. Co okaże się najwyższą wartością: wierność ideałom czy życie najbliższych?

Tymczasem kolejne spotkanie z dawnym kolegą Maćkiem uzmysławia Adrianie, że wszystko, w co dotychczas wierzyła, jest fałszem. Uzyskując odpowiedź na nurtujące ją od lat pytania, Adriana zaczyna rozliczać własną teraźniejszość.


Wojenna rzeczywistość Agnes jest nieciekawa, wciąż nie została zaakceptowana przez teściową. Konflikt narodowościowy odbija się na nią, nie ma tego co mogłaby zrobić, by zyskać w oczach matki męża, a wojna zbliża się do Mysłowic, Józek będzie musiał w końcu określić swoją narodowość, co poskutkuje wysłaniem na front wschodni co przysporzy Agnes tylko zmartwień. Zresztą wojenna rzeczywistość dotknie całej rodziny przynosząc strach, niepewność, a jak uczy historia, im bliżej końca wojny, tym będzie gorzej.  
Jeśli chodzi o losy Adriany to w jej małżeństwie wcale nie dzieje się lepiej, trwa tam dziwny konflikt, mąż zostawia żonę w dniu swoich urodzin i znika na dwa dni. Adriana myśli o swoim życiu, bo sąsiadka ją przestrzega przed pochopnymi  decyzjami. Dziewczyna przypomina sobie jak to się wszystko zaczęło, co pchnęło ją w ramiona chłopaka przed którym ostrzegali ją rodzice. Mąż jest jednak głuchy na próby rozmowy, zupełnie nie dociera do niego, że cokolwiek może robić nie tak, wszystkiemu winne są humory żonki. Sytuacja zdecydowanie się zaostrza, dlatego tak jestem zła, że muszę czekać! 






Sama historia Agnes też jest interesująca, pokazuje tęsknotę i przywiązanie.  To jak żyli ludzie w nieludzkich czasach, które tak często gloryfikujemy, wówczas ludzie też byli rozmaici, donosili, osądzali, nienawidzili, oczywiście byli też ci co wznosili się ponad podziałami, pomagający pomimo grożących za to kar. Samo życie małżeńskie Agnes też nie jest idealne, nie chodzi nawet o tęsknotę i strach, ale jak to w związku są konflikty, problemy.   
Jak wspomniałam mnie niesamowicie wciągnął wątek Ady, która jest uwięziona w okropnym małżeństwie, to studium doskonałej manipulacji, jej mąż jest mistrzem w tym jak uwiązać drugą osobę w toksycznym związku. Myślałam, że Ada wcześniej się ogarnie, ale to jak sytuacja się rozwinęła tylko zaostrza moją ciekawość. Naprawdę nie wiem jak wytrzymam do premiery kolejnej części. 

Bardzo polecam tę książkę, bardzo emocjonująca, wciąga i wspaniale się czyta! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.