Strony

wtorek, 23 czerwca 2020

"Kolacja z Tiffanym" - Agnieszka Lingas-Łoniewska

Wracam ja sobie z poprawin, bardzo grzecznie zresztą, a tu czeka na mnie paczka od listonosza, bo wprawdzie poczta nie dostarczyła biżuterii zamówionej na wesele, ale za to po weselu zadbała o doznania kulturalne. Książek czekało wiele, ale za mną najbardziej chodziła powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, bo dawno nic Jej nie czytałam. Okładka wpadła mi w oko przez ten cudowny odcień zieleni, no do zakochania. Mimo, że byłam strasznie zmęczona zaczęłam od razu czytać i słuchajcie nie mogłam się oderwać. Ta książka tak wciąga, że nie trzeba z nikim dyskutować, Agnieszka jest zasłużenie tak popularna, nie ma co się dziwić że rzesze wypatrują jej książek z zapartym tchem.  



Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie zaczyna niepokojąco przypominać jedną z nich. Tu niespodzianka goni niespodziankę, a śmiech walczy ze wzruszeniem!

Natalia Lisek pochodzi spod Wrocławia, nosi grube okulary i… hm – delikatnie mówiąc, jest ciut roztrzepana. Właśnie straciła pracę i robi wszystko, by znaleźć nową – a zarazem dowieść rodzicom, że chce żyć po swojemu i świetnie da sobie radę.

Szczęście lubi sprzyjać takim jak ona – jest inteligentna, błyskotliwa, pełna uroku osobistego i nietuzinkowych pomysłów. To wszystko sprawia, że chociaż często wpada w tarapaty, zawsze wychodzi z nich cało!

Agnieszka Lingas-Łoniewska po mistrzowsku prowadzi czytelników przez zawiłą intrygę, bawiąc, wzruszając i oszałamiając!

Gdy Natalia znajduje pracę w firmie Macieja Garnickiego, wkracza w świat zamożnych klientów, zabójczo przystojnych mężczyzn, olśniewających klejnotów i… zuchwałych kradzieży! Życia nie ułatwia jej fakt, że między nią a Garnickim zdecydowanie iskrzy. Ale czy w pogoni za tajemniczym złodziejem znajdzie się czas na miłość?




Natalia wróciła na rodzinną wieść, straciła pracę, ogólnie nie jest ciekawie, przyjechała podładować baterie, ale szybko pożałowała tej decyzji, bo okazało się, że rodzice upatrzyli jej kandydata na męża, który zatrzyma ją na wsi. Dziewczyna w popłochu ucieka i intensywnie rozsyła CV. Idzie na spotkanie o pracę i trafia na rozmowę o pracy, owszem ale nie tę co trzeba, a wszystkiemu winne są problemy ze wzrokiem. Będący na rozmowie szef jest zaintrygowany roztrzepaną dziewczyną, ale jego profesjonalizm pewnie by wygrał, gdyby była beznadziejna, jest jednak na tyle oryginalna, że dostaje tę prace. Wszystko wydaje się proste i oczywiste, ale niektórzy prowadzą podwójne życie. Romans i intrygi, Czego chcieć więcej. 

Książka wciąga od pierwszej strony. Jest idealnie napisana powieścią, widać jak zmienił się styl Agnieszki Ja zawsze lubiłam jej powieści, ale gdy macie dłuższą przerwę w czytaniu jakiegoś autora i pomiędzy ostatnią powieścią jaką czytaliście, a obecną, to widzicie jak zmienił się styl autora. Agnieszka, chociaż zawsze uwodziła piórem czytelnika, to w tej książce naprawdę błyszczy humorem, uzależnia chemią i gra na emocjach wątkiem kryminalnym, wszystko jest wyważone i w świetnym stylu. Pochłonęłam tę powieść dosłownie jednym tchem. To jest taka historia, że czyta się to lekko i przyjemnie, jak to w powieściach Agnieszki ja momentalnie zaczynam marzyć, żeby ktoś to zekranizował, bo to aż się prosi. Włoskie klimaty ostatnio modne w Polsce. 
Oczywiście nie jest to najambitniejsza powieść minionej dekady, ale ja sięgalam po tę książkę z potrzeby czystej rozrywki i moja potrzeba została w stu procentach zaspokojona. Wam bardzo polecam, świetny relaks. Będę czekała na kolejną powieść polskiej Dilerki Emocji. 


Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

2 komentarze:

  1. Ja znam tej autorki tylko "Szóstego", czytanego daaawno temu. Nawet mi się podobał, ale efektu wow nie było. I jakoś nie sięgałam już później po jej powieści. Tej też czytać nie planuję. Ale zgodzę się, że okładka bardzo przyciąga wzrok tą zielenią. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej autorki czytałam książkę "Tylko raz w roku", jakoś mnie nie zachwyciła. Jednak ciekawi mnie ta książka o której piszesz i chętnie po nią sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.