Strony

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

"Pruskie baby" - Małgorzata Starosta


 Doszło do sytuacji niespotykanej, nie wiem czy bardziej nie mam siły a czytanie, czy nie mam czasu, czy jedno wynika z drugiego tudzież się wiąże, dlatego lektury wybieram ostrożnie, żeby się nie zrazić bo wtedy będę naprawdę musiała znaleźć nowe hobby, a dalej nie bardzo mam jak kolekcjonować zabytkowe skrzypce czy brylanty. Słyszałam o Pruskich babach sporo dobrego i dodatkowo polecały mi je osoby, które znają mój gust i wiedzą, że jeśli chodzi o książki mam drętwe poczucie humoru. Okładka sugerowała mi retro historię, a to lubię, przymiotnik pruskie dawał nadzieję na klimatyczną sagę rodzinną z Ziem Odzyskanych. Żadne moje przypuszczenia się nie sprawdziły, a tę książkę najlepiej czytać w okolicy Wielkanocy. No i nie wiem czy kupować od razu kolejne tomy. 



Nikt tak nie potrafi zepsuć świąt jak własna rodzina. Zwłaszcza gdy znienacka postanawia dać się zabić...🔪

Edyta, uciekająca od nieszczęśliwego małżeństwa na rodzime Podlasie, niespodziewanie znajduje się w centrum kryminalnej intrygi. Rodowe sekrety jeden po drugim wdzierają się w sielską atmosferę Wielkanocy. Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu patrzy na ręce ABW, w Augustowie na jaw wychodzą zaskakujące koligacje, a zbiegi okoliczności mnożą się niczym grzyby po deszczu.

Nieszczęśliwa dziewczyna, samolubny maminsynek, zdemoralizowana kuzynka, przebojowa babcia i błyskotliwy policjant. A nawet trzech policjantów.
🌸🌸🌸
„Pruskie baby” to ciepła, pełna humoru opowieść o poszukiwaniu siebie, sile rodziny i tajemnicach z przeszłości. Czy ta Wielkanoc mogłaby wyglądać inaczej? Z pewnością, gdyby tylko przytrafiła się komuś innemu.

Edyta wraca na święta wielkanocne na rodzinne Podlasie, we Wrocławiu zostaje jej mąż, melepeta, maminsynek, człowiek tak bezpłciowy jak ameba, tylko zamiast niby-nóżek ma niby-charakter. Rafałek ów marzy o życiu playboya, piękne kobiety, szybkie samochody. Na razie tylko dużo pracuje i pod nieobecność żony umawia się na spotkanie z koleżanką z pracy. Bardzo w jego typie. Jakaż jest jego konsternacja, gdy dostaje telefon z komendy wkrótce po szalonym wieczorze. Edytka zaś grzeje się w domowym cieple, słucha opowieść rodzinnych, wzdycha do dawnego ukochanego i widzi, że jej małżeństwo było błędem i jest zimne, jak Arktyka. Gdy dowiaduje się o aferze w życiu męża razem z rodziną angażuje się w śledztwo.


Po pierwsze muszę oddać autorce chwałę za słownictwo jakim się posługuje, piękna polszczyzna, nie jakieś kolokwializmy, tylko słowa, które znacie, jeśli czytaliście słowniki,  nie wiem czy to dobry objaw, ale upajałam się słowami. Zdaniami, a jednocześnie odpręża mnie fabuła.  Nie jest to kryminał w moim stylu, ale ta intryga jest pretekstem do snucia opowieści, na którą autorka ma pomysł i doskonały warsztat. No chyba nie mam wyjścia i kolejne tomy kupię.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.