Polskie autorki coraz chętniej sięgają po gatunki, które do tej pory kojarzyły nam się z zachodnim rynkiem. Obecnie wśród nowości księgarni Tania Książka, coraz więcej jest polskiej literatury dedykowanej dla czytelniczek pełnoletnich. Wiadomo o gustach się nie dyskutuje, bo jak z sempiterną - każdy ma własny, ale byłam ciekawa czy Utrata kontroli. zakazane relacje tom 1 okaże się pozycją wartą uwagi. Okładka sztampowa, ale nawet ładna, bez nadmiaru golizny, ot ładne zdjęcie. Chociaż tatuaż powinien mieć facet. No, ale poczytajmy.
Łatwo stracić kontrolę, kiedy buntują się zmysły.Łączenie pracy i życia prywatnego nie zawsze dobrze się kończy. Przekonuje się o tym Rafał, urzędnik skarbowy, kiedy śledztwo wiedzie go do kancelarii adwokackiej prowadzonej przez Agatę. Trudno mu uwierzyć, że ta piękna i zdolna prawniczka jest świadomie zamieszana w oszustwa podatkowe. Czy Agacie grozi niebezpieczeństwo? A może to ona prowadzi podwójną grę?Zmagającego się z nietypowym uzależnieniem Rafała i skrywającą wiele sekretów Agatę zupełnie niespodziewanie łączy pożądanie. Tak silne, że nie powstrzyma go nawet groźba całkowitej utraty kontroli. Tylko krok dzieli parę od wejścia w drogę ludziom, dla których zasady nie istnieją, a oszustwa podatkowe są zaledwie przykrywką dla prawdziwych interesów.
Rafał jest urzędnikiem, pracuje w urzędzie celno-skarbowym, jego ojciec marzył, że będzie prawnikiem, ale chłopak zawalił naukę, ze studiów nic nie wyszło. Została pasja - wspinaczka i marna praca urzędnika z której nie może sobie pozwolić na styl życia o jakim by marzył. Gdy kończy się jego małżeństwo wpada w uzależnienie od seksu. Spotykamy go w momencie, gdy ma romans z mężatką, która nie ma zamiaru odejść od męża, Rafał kończy ten związek, ale staje na krawędzi i bliski jest powrotu do uzależnienia, tylko, że pewne bodźce zawodowe i nie tylko odwrócą jego uwagę. Autorka postara się wpleść kryminalną intrygę w romansowy wątek, A jaki efekt?
Moim zdaniem przyzwoity. Osobiście nie przepadam za dodawaniem do erotyka wątku kryminalnego, bo zwykle to nie wypada, jednak muszę przyznać, że tutaj mamy emocje i jakaś adrenalina się pojawia, oczywiście pytanie czy jest to poziom powieści sensacyjnej(nie jest), ale ciężko mi ocenić tę książkę jako typowy erotyk, bo nim nie jest. Naturalnie - są sceny, ale jest ich niewiele i są dodatkiem, nie dominują. Więcej jest tej warstwy psychologicznej, obyczajowej, co według mnie jest zaletą. Nie jest to debiut autorki, ale dla mnie to pierwsze spotkanie z jej twórczością, niemniej - liczę że nie ostatnie.
O widzisz, a mi ona jakoś umknęła. Chociaż i tak bym się chyba na nią teraz nie skusiła, bo nie ciągnie mnie chwilowo do tego gatunku.
OdpowiedzUsuń