Strony

piątek, 3 września 2021

"Historia bez cenzury 4. Średniowiecze bez trzymanki" - Wojciech Drewniak


 Uznałam, że na koniec urlopu potrzeba mi książki specyficznej. Ma być lekko i zabawnie bo sam powrót do pracy jest tak optymistyczny jak doswiadczenia Polaków na Mundialu. Jednocześnie miała mi lektura uzmysłowić, że nie jest tak źle i że gorzej w życiu mieli tylko ludzie w Czarnobylu 1ego maja 1986. Padło na HBC tom czwarty, czyli Średniowiecze. Mieszkam na podkarpackiej wsi, więc umówmy się do współczesności mi daleko, niby stosów nikt nie rozpala, jeszcze, bo widzę podejrzane kopki chrustu i przezornie przemykam cicho. Nie mogłam wybrać lepiej. Wojciecha Drewniaka kocham miłością nieskażoną, wybuduję Mu pomnik(trwalszy niż ze spiżu), ubawiłam się setnie i gdyby nie to, że po urlopie miałam tyle roboty, że padałam jak mucha, to pewnie połknęłabym książkę w dwa dni. 





Zakute łby, publiczne egzekucje, tortury, Wikingowie i krucjaty.

Nie musisz chodzić do szkoły, ale możesz paść ofiarą epidemii. Albo porwą cię Tatarzy. Jeśli masz szczęście i urodziłeś się w rodzinie szlacheckiej, będziesz się bezkarnie obijał. A może zostaniesz rycerzem. W każdym razie raczej się nie zmęczysz. Jeśli twoje nazwisko nie kończy się na „-ski”, pewnie do śmierci będziesz harował w polu. Już zgadłeś? No pewnie! Witamy w średniowieczu! Najbardziej odjechanej epoce w dziejach! Będzie ostro i bez cenzury. Jak zwykle.

Autor ma ambicję przybliżyć nam cieszące się złą sławą Średniowiecze. Wiadomo. Okres od upadku Rzymu do… tu są różne wersje, a autor nie kłopocze się takimi detalami, wiadomo, że nie to jest ważne. A co jest takie istotne? Jak się żyło? Gdzie pracowali ludzie w średniowieczu, o co chodziło papieżom i cesarzom, skąd wziął się zwrot udać się do Kanossy(tu się zaskoczyłam, bo jakoś żyłam w świętym przekonaniu, że do Canossy się udaje, ale za to wiem, że orając i orząc są to formy obie poprawne, a jak się na wsi mieszka wypada wiedzieć), skąd się wzięły uniwersytety i czy naprawdę Średniowiecze powinno być utożsamiane z Ciemnogrodem. Co to były te ciemne wieki. No i wisienka na torcie, czy Dziewica Orleańska była chora psychicznie, czy naprawdę rozmawiała z Bogiem. 


Oczywiście, ja wiem Wojciecha Drewniaka właściwie nie trzeba reklamować, ma już tak wierne grono fanów, że po najnowszą - szóstą część - książkowych pogadanek o historii ustawi się kolejka, ale kto jest tak długo oporny - jak byłam ja, bo mnie przekonały chyba dopiero audycje w Radiu Lwów, to polecam sięgnąć i spróbować. W dowolnej kolejność, zawsze się czyta pysznie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.