Strony

poniedziałek, 6 grudnia 2021

"Wszystko o Valerii" - Elisabet Benavent [ finał porywającej serii]


 Kiedy wśród nowości ukazałą się zapowiedź książki Wszystko o Valerii. Valeria. Tom 4 oszalałam. W marcu przypadkiem sięgnęłam po trupa z półki, pierwszy tom serii o Valerii. Ekranizacja jest na Netflixie. Dwa sezony,  z aktorem, który gra Victora pięknym jak marzenie. Każdy kolejny tom witałam z ekscytacją i niecierpliwością. Na jesieni pozostało mi tylko czekanie na finał. Ta seria opowiada o kobietach, które mają swoje wady, miotają się wśród rożnych opcji, nie zawsze dokonują dobrych wyborów. W ostatnim tomie Valeria ostatecznie uznała, że jej związek i Victora nie ma szans, że jej jedyną szansą jest brzydki, acz namiętny Bruno  i to z nim się widzi. O czym będzie zatem tom czwarty? Czy Lola zaangażuje się w młodszego o tyle chłopaka, czy Carmen i Borja będą szczęśliwi? A co z zimną Nereą?




Czy nadszedł czas na happy end?

Czy miłość pokona pożądanie?

Jak potoczą się dalsze losy Valerii?

Ostatni tom kultowej serii o czterech temperamentnych Hiszpankach: Valerii, Nerei, Carmen i Loli. Madryckie lato przynosi nie tylko upały, ale także ogromne zmiany. Nerea nawiązuje coraz głębszą relację z Jorgem. Myśli Loli krążą wokół przełożonego. Carmen spotyka osobę, która całkowicie odmieni jej dotychczasowe życie. A Valeria próbuje dokonać wyboru między stabilnością a namiętnością. Jakie podejmą decyzje? Z jakimi konsekwencjami będą musiały się zmierzyć? Poznaj zakończenie historii czterech przyjaciółek i daj się porwać w ostatnią podróż do gorącego Madrytu.

Seria książek o losach młodej pisarki zyskała fanów na całym świecie. Świadczy o tym nie tylko liczba sprzedanych egzemplarzy, ale także pozytywnych recenzji na ich temat. Kobiety na całym świecie z zaangażowaniem uczestniczą w życiu głównej bohaterki, niejednokrotnie porównując się do niej. Dzieła Elisabet Benavent doczekały się ekranizacji. Platforma Netflix wyprodukowała serial pod tym samym tytułem, a jego scenariusz opiera się na książkach hiszpańskiej pisarki. Popularność "Valerii" ciągle wzrasta, czego dowodem są plany na stworzenie kolejnych sezonów.

Impreza urodzinowa Loli, brzemienna w skutki w postaci kolejnego spotkania z Victorem, z wielką aferą dobiegła końca, ale jej echa nie milkną. Valeria przezornie unika Victora, o co on zaczyna się wkurzać. Mają zostać przyjaciółmi. Iskrzy w tej przyjaźni i chociaż Victor robi co może by przekonać Valerię, że się zmienił, że ją kocha i nie może bez niej żyć, ona jak mantrę powtarza, że unieszczęśliwią się i nic z tego nie będzie. Brnie w związek z Brunonem, który też stawia ją przed faktami dokonanymi co ją irytuje. Trwa przedziwny taniec, bo z jednej strony Valeria jest zdecydowana by związać się z Brunonem, chociaż wie, że to nigdy nie będzie to co z Victorem, ale jednocześnie nie umie zrezygnować z Victora i leci do niego, jak ćma do ognia. Stagnacji nie ma też u jej przyjaciółek. Mamy kontynuację problemów z wcześniejszych tomów. Tym razem dziewczyny są na marginesie akcji, ale świetnie uzupełniają całą powieść. 





W tej części Victor awansuje do topu najbardziej romantycznych bohaterów. Jest wspaniały, waleczny i nieustępliwy, a dodatkowo strasznie mi go żal, co zawsze jest dla mnie kombinacją, która mnie rozwala na łopatki. Irytuje mnie jednak Valeria, szczerze - po prostu jej nie rozumiem. Nie potrafi podjąć decyzji i w niej trwać, oszukuje dwóch mężczyzn, rani ich bo boi się zaryzykować, a nie umie odejść. Z drugiej strony dzięki temu, że Valeria jest tak nieprzewidywalna ja do samego końca nie wiedziałam jak skończy się książka. Oczywiście miałam swoje oczekiwania, ale miałam mnóstwo obaw. 

Nie namówicie mnie do zdradzenia zakończenia, ale powiem Wam, że finalnie książka się spina w ciekawą całość. Skoro książki mi się skończyły, będę czekała na premierę kolejnych sezonów!



Książka do kupienia w księgarnia Tania Książka.pl




1 komentarz:

  1. To jedna z tych serii, które zawsze są dobre. Muszę nadrobić dwa tomy.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.