Strony

sobota, 5 lutego 2022

"Miłosny układ" - Sarah Hogle [o uczuciowej wojnie podjazdowej]


 Ostatnio pogrążyłam się trochę w gatunkach non fiction, ja lubię oczywiście reportaże, książki które otwierają mi oczy na sprawy o których wiedziałam mało, ale czasami brzemię prawdziwych historii jest za ciężkie, że czuję iż siwieję. Po dawce reportażu muszę się nieco odbić i szukałam jakiejś fajnej powieści, wprawdzie zaczęłam znowu coś  ze świata prawdy, ale nie, to było za szybko. Musi być ze dwie książki przerwy i basta! Na biurku leżała różowa książka z Muzy, a ostatnio ich powieści przychodzą mi w sukurs w chwilach kryzysu :P





Mistrzowska komedia romantyczna, iskrząca się złośliwym humorem, zabawna i prawdziwa.

Kiedy twój najgorszy wróg jest jednocześnie twoim narzeczonym...

Naomi i Nicholas są parą idealną. Wkrótce ma się odbyć ich wystawne, eleganckie wesele. Tymczasem... mają siebie serdecznie dość.

Niestety osoba, która wycofa się pierwsza, będzie musiała także pokryć niebotyczne koszty niedoszłego wesela. Kiedy Naomi orientuje się, że nie tylko ona udaje szczęście na myśl o wspólnej przyszłości, oboje rozpoczynają wojnę podjazdową: uciekają się do sztuczek, złośliwych kawałów i różnych podstępów, byle tylko dokuczyć drugiemu i zmusić go do zerwania. Wszystkie chwyty są dozwolone.

Okazuje się jednak, że gdy nie mają już nic do stracenia, nareszcie mogą być sobą. Co więcej, tak doskonale bawią się, dręcząc się nawzajem, że cała sytuacja zaczyna nabierać zupełnie innego charakteru…

„Przekonujący obraz sytuacji, w której fałsz i udawanie doprowadzają do kryzysu między parą zakochanych. Inteligentna i dowcipna ilustracja zasady, że nad udanym związkiem należy pracować, a sednem każdej relacji uczuciowej jest szczerość wobec siebie i partnera”.

Samantha Young

Zbliża się Halloween a Naomi skupiona jest na tym, że pod koniec stycznia bierze ślub. Nicolas jej narzeczony ostatnio głównie działa jej na nerwy. Wprawdzie najbardziej irytuje ją  przyszła teściowa, która jest ucieleśnieniem koszmarów a Nicolas jest takim maminsynkiem, że ma się ochotę go zabić. Naomi tak bardzo była zajęta udawaniem na Instagramie tego że ma najlepszy związek na świecie i nie  dostrzegła, że w sumie nie chce ślubu. Nie może jednak go odwołać bo matka Nicka obciąży ją kosztami tego drogiego ślubu, ustępującego prestiżem tylko ślubom brytyjskich następców tronu. Wpada więc na genialny pomysł by doprowadzić narzeczonego do ostateczności, by to on z nią zerwał. Na takiej wojnie wszystkie kroki są dozwolone.


To pierwsza książka autorki wydana w Polsce, ale szczerze - mam nadzieje, że kolejne będą się ukazywała bo ma świetny sposób pisania. Jesteśmy mocno zakotwiczone w głowie Naomi, podążamy jej tokiem myślenia, jesteśmy świadkami jej wyobrażeń, słyszymy najbardziej wstydliwe myśli. Oczywiście może nas dziwić dlaczego tak uparcie tkwi w związku z facetem, którego kocha w 18%, a później widzimy jak zmienia się optyka. W końcu oboje przestają się hamować, tylko mówią co myślą, wybuchają. Jest to zabawne, ale również potrafi zalać falą romantyzmu, ale takiego w dobrym guście, subtelnego, bez wulgarności. Coś pięknego. Spodziewałam się czytadła bez wielkiej głębi, ale to jest naprawdę świetna książka. Moim zdaniem to wspaniały pomysł na te szare popołudnia, pełne szumiącego wiatru. Ta książka ma w sobie klimat, piękno przyrody i poszukiwanie swojej drogi. Bardzo polecam tę powieść!! Z tego byłaby wspaniała komedia romantyczna!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.