Strony

niedziela, 15 maja 2022

"Mała" - Edward Carey [ opowieść o twórczyni woskowego fenomenu]

 


Co jakiś czas przeżywam ogromne zdziwienie, skąd u mnie dana książka. Stąd wziął się cykl trupy z półki. Wiem, że niektóre książki czekałyby na stosie hańby jeszcze lata. Pewnie tak byłoby z Małą sądzę, że kupiłam ją z dwa lata temu, kojarzy mi się z pandemią, z szaleństwem na allegro i wycieczkami do paczkomatu, które były wyrwaniem się z zamknięcia. Książka jest biografią Madame Tussaud, chociaż biografia to dużo powiedziane. O ile nazwisko twórczyni kultowej galerii figur woskowych zna każdy, tak sądzę że niewielu jest w stanie umieścić ją na osi czasu, o jej życiu też wiemy niewiele. Laudacja z okładki napisana przez Olgę Tokarczuk brzmi zachęcająco.

 


Książka Roku "The Times".

Olśniewająca, pełna cierpkiej ironii i oryginalna powieść o ambitnej sierocie, która w dziwnych, niespokojnych czasach przeistacza się w legendarną Madame Tussaud.


W roku 1761, w niewielkiej alzackiej wiosce na świat przychodzi dziewczynka o ogromnym sercu. Po śmierci rodziców mała Marie trafia do terminu u chudego jak szczapa, ekscentrycznego rzeźbiarza znanego jako doktor Curtius.
Curtuis - geniusz wosku oraz anatomii - zabiera ją ze sobą na gwarne ulice Paryża, w owo "szaleńcze pomieszanie budynków i ludzi", gdzie znajdują kwaterę u apodyktycznej wdowy Picot i jej cichego, bladego syna. Przerabiają opuszczony Małpi Dom w wystawę figur woskowych, która wkrótce staje się prawdziwą sensacją. Marie, o której talencie artystycznym robi się coraz głośniej, wezwana zostaje do pałacu w Wersalu. Tam ulega czarowi księżniczki, spotyka króla i ma okazję zobaczyć władczą Marię Antoninę w połogu. Mała Marie urzeka ciekawością świata, niewinnością i mądrością, ale przede wszystkim niezłomnością. Zakochuje się, naraża życie, by ratować innych, i bierze los we własne ręce. Woskowy interes rozkwita - Gabinet Doktora Curtiusa wystawia figury wybitnych postaci, od Jean-Jacques’a Rousseau po Benjamina Franklina, ale też daje schronienie podejrzanym typom.
Tymczasem w Paryżu, poza murami pałacu, zaczyna wrzeć, a rozwścieczony motłoch żąda głów… A tych w gabinecie figur woskowych jest całe mnóstwo.


"Mała" to współczesne arcydzieło: błyskotliwa opowieść o niewinnych i łotrach, filozofach oraz więźniach, królach i sługach, o żywych i martwych, ale przede wszystkim o nieulękłym dziewczęciu, które uwieczniło ich wszystkich w dość szczególny sposób.


Powieść nominowana do wielu nagród literackich, m.in. Walter Scott Prize for Historical Fiction i Rathbones Folio Prize


Mała, czyli Marie przychodzi na świat gdy trwa wojna. Jest owocem romansu błyskawicznego. Dziewczynka będzie uważała zawsze, że ma nos swojej matki i podbródek ojca. Tego ostatniego nigdy nie sprawdzi, bo ojciec zjawia się w domu, gdy dziewczynka jest zakochana w micie tatusia, a mężczyzna który wraca do domu po wybuchu działa, nie ma żuchwy, jest przepełniony mrokiem i szybko umiera. Śmierć ojca wpędza w depresję matkę Marie, która pogrąża się w katatonii. Ratunkiem ma być praca dla lekarza w Brnie. Matka i córka zabierają swój dobytek i jadą w nieznane. Na miejscu okazuje się, że to nie chodziło o szanowanego doktora, a o dziwaka, który żyje w odosobnieniu, ma problemy z podstawowymi relacjami społecznymi, a jego dom wypełniają fragmenty ludzkiego ciała. To tylko dokłada do smutku matki Marie, która finalnie popełnia samobójstwo i zostawia córkę samą. A Marie jest zafascynowana kolekcją doktora, wkracza na drogę po sławę.

 

Czy Madame Tussand słusznie kojarzy się z Anglią?

Książka napisana jest trochę w konwencji Davida Copperfielda, narracja pierwszoosobowa z perspektywy czasu. Będzie to opowieść o ciekawości świata i niekochaniu, samotności, tęsknocie za bliskością, którą staramy się zapełnić najbardziej patologiczną relacją. Świat Marie kończy się z chwilą powrotu ojca z wojny. Wcześniej było biednie, ale bezpiecznie, matka była w ciągłym ruchu, dookoła panowała atmosfera radosnego oczekiwania. Powrót ojca jako weterana, osoby złamanej, łamie też matkę i mimo że będzie próbowała się podnieść, faktyczne zostawi Marie samą. Zostawi ją pod opieką takiego dziwaka, jak doktor Curtius, który jest zakochany w modelach, w odtwarzaniu ciał, dziś może brzmi to w porządku, brzmi to jak hobby, a ludzie mają różne hobby, ale umówmy się wiele osób uznałoby to i dziś za dziwne, a co dopiero ponad dwieście lat temu.

Ciekawa jest ta część od ucieczki z Berna, przeprowadzka do Paryża i Wdowa Picot, która jest jak wyjęta z zajazdu przydrożnego z powieści Hugo. Budzi ta książka emocje, bezsprzecznie. Jest też wspaniale ilustrowana, takie skromne ryciny dodają jej niepowtarzalnego charakteru!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.