Strony

piątek, 28 października 2022

"Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni" - Jenni Fletcher


 Ostatnio mam strasznie mało czasu na czytanie. Niewiele książek jest mnie w stanie skłonić do rezygnacji ze snu na rzecz lektury. Kiedy dowiedziałam się, że ta książka czeka na mnie w domu – nie mogłam się doczekać powrotu. Zrezygnowałam nawet z siłowni – chciałam po prostu poczytać. Powieść reklamowana chwytliwą ostatnio serią o Bridgertonach… to może się udać, ale może wyjść totalna klapa. Opis intrygował, ale też nie dawał gwarancji sukcesu.

 


Londyn, rok 1816. Przystojny hrabia. Niepokorna młoda dama. Co może pójść nie tak?

Obejrzałaś już „Bridgertonów”, ale wciąż czujesz niedosyt? Tęsknisz za jakimś wyrafinowanym skandalem? W takim razie…

…hrabia Denholm i panna Essie Craven zapraszają na swój ślub! (Jeśli jednak Essie zrealizuje swój misterny plan, żadnego wesela nie będzie).

Przed tobą najgorętszy londyński sezon towarzyski czasów regencji!

W wieku ośmiu lat panna Essie Craven została zaręczona z kimś, kogo spotkała tylko raz w życiu – wyniosłym Aidanem Ravellem, hrabią Denholm, najbardziej pożądanym młodzieńcem z wyższych sfer.

Wprawdzie datę ślubu już wyznaczono, problem jednak w tym, że marzenia żywiołowej Essie sięgają dalej niż życie u boku hrabiego. Również i Aidanowi nie byłoby spieszno do małżeństwa… gdyby nie rodzinny honor i kłopoty finansowe, w które wpędził go nieżyjący już ojciec.

Narzeczeni zawierają umowę: jeśli Essie znajdzie lepszą kandydatkę na żonę dla Aidana, ich ślubu nie będzie! Tymczasem oboje wchodzą w rolę najpopularniejszej pary londyńskiej śmietanki towarzyskiej. Udawane i prawdziwe uczucia niespodziewanie zaczynają się przeplatać, a plan Essie i Aidana szybko się komplikuje…

Romans, w którym wrogowie stają się kochankami, a wartka akcja trzyma w napięciu i zaskakuje – to zupełnie jak oglądanie „Bridgertonów”!

Książka idealna dla fanek „Outlandera” i „Romantycznego księcia”.

"Ten piękny romans was oczaruje i przetańczycie z nim w rytmie walca całą noc. Niech koniecznie od razu trafi na szczyt waszego stosiku lektur!"
Brth Reekles, autorka powieści z serii „The Kissing Booth”

"Uwielbiam tę książkę! Jest świeża, zabawna i zdecydowanie feministyczna, a przy tym czarująca! Jenni ma prawdziwy talent do tworzenia niezwykle atrakcyjnych postaci, wyrazistych, dowcipnych dialogów i wciągających romansów. To doskonała, podnosząca na duchu lektura."
Nicola Cornick, autorka powieści z serii Damy z Fortune’s Folly


Essie od najmłodszych lat zaręczona jest z Aidanem hrabią Denholm. Ojciec Essie rozczarowany tym, że żona nie powiła mu syna, zaręczył córkę z dobrym nazwiskiem. Ojciec Aidana skusił się majątkiem jaki miał przyjść z Essie – młodych oczywiście o zdanie nikt nie pytał. Widzieli się raz w życiu – nie przypadli sobie do gustu, ale teraz zbliża się chwila gdy mają się pobrać i chociaż Aidan jest zdeterminowany by wianem Essie podreperować zadużony majątek – tak ona chce żyć swoim życiem, a nie wypełniać wolę ojca, którego nie darzy uczucie, ani szacunkiem.  Essie chce zerwać zaręczyny, ale Aidana determinuje słowo honoru i długi, więc dziewczyna wpada na pomysł, że sama doprowadzi do tego, że Aidan z nią zerwie, albo go skompromituje, albo znajdzie mu bogatą dziedziczkę, ale bardziej potulną. Ma na to dziesięć tygodni, później nastąpi ślub.

 

 

Czy Aidan i Essie będą ze sobą? Chyba nikt nie ma wątpliwości od samego początku, książka nie miałaby sensu gdyby było inaczej, a jednak czytamy i przeżywamy ich perypetie bo nie braknie historii dramatycznych, ale i zabawnych. Jak dla mnie to była wspaniała, przedurlopowa książka. Przy całej przewidywalności jest motylkowa i sympatyczna. Ja naprawdę wiedziałam że może się skończyć inaczej, a jednak nie mogłam się od lektury oderwać dopóki się nie dowiem jak do tego dojdzie.




Moim zdaniem to zarówno świetny pomysł na prezent dla czytającej młodzieży jak i dla starszej czytelniczki. Przednia rozrywka dla fanek romansów. Wprawdzie historia – regencja jest potraktowana bardzo instrumentalnie, ale to dokładnie jak w Bridgertonach, bohaterów muszą wiązać pewne konwenanse, które sprawiają, że muszą się zachować w określony sposób, chociaż inne zasady będą łamać – zasadniczo bez konsekwencji, tylko wiadomo – od tego rodzaju książek nie oczekujemy prawdy historycznej. Bardzo Wam polecam tę książkę, czyta się ją jednym tchem i naprawdę można przy lekturze odpocząć psychicznie. Ach! Mam teraz ochotę na coś w podobnym lekkim, ale nie prostackim stylu!

 

 

 

 

Książka recenzowana dla portalu Duże Ka

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.