Strony

niedziela, 26 lutego 2023

"Bezdroża" - Ewa Popławska [ z Wilna do Gdańska]


 Ostatnio nie mogę oderwać się od kresowych klimatów. Zaczęło się od trupa o Wilnie i nagle okazało się, że Wydawnictwo Pascal wydaje książkę o repatriantach z Wilna, a musze przyznać, że jakkolwiek o wyjazdach z Kresów po wojnie czytałam dużo, to jednak zwykle były to okolice Lwowa. Jakbym z pamięci wyparła, że przecież w Wilnie byli Polacy i też musieli wyjechać. Przenosimy się do powojennego Gdańska, w sam środek stalinizmu. Książka o tym, że wojenna rzeczywistość nie była cukierkowa jak często pokazują nam na obchodach Dnia Zwycięstwa.

 


Po wojnie Anna i Kazimierz Warszawscy, zmuszeni opuścić Wilno, wyjeżdżają do Gdańska. Ania szybko znajduje pracę w sklepie. Kazik, który jest wykształconym muzykiem, po jakimś czasie dostaje posadę w orkiestrze. Początkowo jest sfrustrowany koniecznością grania dla komunistów, ale gdy zyskuje uznanie publiczności, przestaje mu to przeszkadzać.

Małżonkowie z każdym dniem zaczynają oddalać się od siebie. Kazika pochłaniają obowiązki zawodowe. Ania natomiast nie może się odnaleźć w nowej rzeczywistości, wciąż wracają do niej tragiczne wspomnienia.

Życie kobiety zmienia się, gdy dostaje nietypową propozycję – ma uwodzić ludzi podejrzanych o kolaborację z komunistami. Szybko okazuje się, że Ani odpowiada rola femme fatale, choć cały czas próbuje przekonać samą siebie, że robi to, aby ocalić niewinnych ludzi.

Czy da się jednoznacznie stwierdzić, czym jest miłość?

Czy można uciec od traumatycznej przeszłości?


Ania z mężem Kazimierzem podążają z Wilna na Ziemie Odzyskane. Świat dookoła jest pełny dymiących jeszcze ruin. Trafiają do Gdańska do domu ciotki Ani, ta radzi im ruszyć w miasto i znaleźć dom. Znajdują obszerne mieszkanie, z fortepianem, po zamożnych ludziach, których wojna wygnała z domu – tak jak Annę. W tej trudnej powojennej rzeczywistości próbują ułożyć sobie życie, ona sprzedaje ryby a Kazimierz robi furorę – jest znanym artystą. Do Gdańska przyjeżdża brat Kazimierza i siostra Anny. To jest dziwny czas, do miasta zjeżdżają komuniści a Anna z zasady ich nie znosi, dopada ich też wojenna przeszłość i traumy. Nie można się odciąć od tego co było, zmiana miejsca nie zmienia człowieka.

 

okładka jest piękna - jesienna i klimatyczna

 


To jest bardzo specyficzna książka o trudnych relacjach. Zaczyna się nadzieją… skończyła się wojna, skończył się strach i śmierć. Owszem Warszawscy(Anna i Kazimierz), muszą zostawić swój dom, wyjechać z Wilna, ale w ten sposób zaczynają swoje życie od nowa. Udaje im się, znajdują piękne mieszkanie, w mieście które rodzi się na nowo. I od tego punktu zero, wszystko zaczyna się psuć. Pojawia się tajemnicza postać i angażuje Annę w dziwne zlecenia, Kazimierz chociaż rozwija się zawodowo, upada na duchu i ma dosyć tego w jakim kierunku zmierza jego życie.

Ta książka to niełatwa opowieść o szukaniu siebie, drugiej osobie. To też książka o tym co nosimy w sobie, o tym jak bardzo wpływa na nas, to co nosimy w sobie. Chyba największe wrażenie robi końcówka, wątek matki Anny i przeszłości jej rodziny.

Naprawdę nie jest to łatwa książka, ale muszę się przyjrzeć twórczości autorki.

1 komentarz:

  1. Jakie książki bardzo sobie cenię, więc będą chciała poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.