Strony

sobota, 5 sierpnia 2023

"Reminders of him. Cząstka ciebie, którą znam" - Colleen Hoover [ sierpniowy trup z półki]


 Na początku sierpnia tak mnie zajmowało Powstanie Warszawskie, że zapomniałam o losowaniu, ale już drugiego nadrobiłam i miałam trupa z półki. Padło na książkę Hoover. Zaczęłam ją już nawet czytać i to gdzieś na wiosnę, ale coś mnie wybiło. Absolutnie nie chodziło o to, że akcja mi nie podeszła, bo zapowiadało się naprawdę ciekawie. Z przyjemnością wróciłam i prędko się otrzeźwiłam… czyżby Hoover straciła swoją moc? Czy może ja jestem już za stara i za marudna? Owszem obserwuje u siebie zmianę gustu, już naprawdę rzadko sięgam po młodzieżowe książki i to tylko polecane, gdy ktoś gwarantuje jakoś. Jednak Hoover nie pisze tylko książek dla młodzieży, ma również powieści wręcz adresowane do dorosłego czytelnika, z dylematami, które nie przemówią do młodzieży. Zresztą… pierwszą Hoover przeczytałam z dziesięć lat temu, wtedy też nie miałam nastu lat : P

 

 


Po pięciu latach pobytu w więzieniu Kenna Rowan wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło.
Chce zmierzyć się z przeszłością i odzyskać córkę. Niestety, okazuje się, że mostów, które spaliła, nie da się odbudować. Bez względu na to, jak ciężko pracuje, wciąż są ludzie, którzy wykluczają ją z życia jej dziecka.
Jedyną osobą, która nie skreśliła Kenny, jest Ledger Ward, właściciel lokalnego baru. Między nimi rodzi się nić porozumienia, a potem fascynacja. Jednak romans wiąże się ryzykiem – relacja z Ledgerem może zadecydować o przyszłości Kenny i jej córki.
Kenna będzie musiała odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chce przeciwstawić się uczuciu i osiągnąć swój cel…
„Reminders of him” to odważna i głęboka opowieść o stracie i nadziei, żalu i przebaczeniu. Dzięki tej historii przekonacie się, że miłość leczy nawet największe rany.

"Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam" - romans Hoover

„Hoover stworzyła wielowymiarową historię o smutku i odkupieniu win. To opowieść o ludziach, którzy walczą tak samo zaciekle, jak mocno kochają. Fani autorki nie będą zawiedzeni.”
Publishers Weekly


Do małego miasteczka przyjeżdża młoda kobieta, wizytę zaczyna od zabrania przydrożnego krzyża upamiętniającego wypadek samochodowy. Kobietą jest Kenna, która pięć lat temu ów wypadek spowodowała, zginął w niej Scotty, złoty chłopak, jej miłość. Po tym wypadku został jej wyrok i dziecko, które zabrali jej rodzice chłopaka. Teraz Kenna wychodzi i chce chociaż zobaczyć córkę, której nigdy nie widziała, bo mała była wcześniakiem. Kenna ma wiele demonów, matka która nie umiała się nią zająć, wypadek, złamane serce, więzienie. Nie ma pieniędzy a wyrok uniemożliwi jej dostanie przyzwoitej pracy. Szybko między Kenną a właścicielem lokalnego baru pojawia się chemia, ale okazuje się, że jest on najlepszym przyjacielem Scotty`ego i jest bardzo blisko z Diem, córeczką Kenny. A dziadkowie dziewczynki stanowczo nie chcą mieć z Kenną nic wspólnego. Będzie dużo emocji i dramatów.

 

Dramatów, które niestety się ocierają o dramy. Motyw wypadku i straconej szansy u zarania życia kojarzył mi się z cudowną Nocną drogą, ale o ile Hannah jest wirtuozem emocji, o tyle Hoover napisała książkę bardzo średnią, moim zdaniem nawet przeciętną. Hoover chciała upchnąć maksymalną ilość melodramatu, skutkiem czego nie trafiło do mnie nic, jedyne wzruszenie, to było wzruszenie ramionami… te listy do zmarłego chłopaka, ta nieczuła matka Kenny, Ci dziadkowie tacy uprzedzeni, ten barman, tu taki przystojny, a tu bezlitosny. No nie, słuchajcie nudne to, bardzo nużące. No nie polecam. Ale chociaż kolejny trup pochowany. Wiedziała intuicja co robi, że odsuwała lekturę.

Dwie książki Hoover pod rząd i takie zawody, mam nadzieję, że autorka jednak mnie jeszcze kiedyś zachwyci!

1 komentarz:

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.