Strony

poniedziałek, 23 czerwca 2025

"To co zostaje w nas na zawsze" - Lucy Score [ pierwszy tom i na pewno nie jest to ostatnie spotkanie]

 


Szukałam ja lekkiej lektury na długi weekend. Z jednego ze stosów patrzyła na mnie długo książka To co zostaje w nas na zawsze, mam całą serię i uznałam, że pora się zabrać. Chociaż mnie nastraszono, że to dosyć przegadana powieść i nawet długo podczas czytania obawiałam się, że na taką fabułę te sześćset stron to trochę dużo. Nie da się odmówić, że w powieści dzieje się wiele i porusza ona sporo spraw, niektóre bardzo sztampowe, inne nader przewidywalne, ale wszystko w bardzo komedio-romantycznym stylu.  

 


„To, co zostaje w nas na zawsze” – pierwszy tom serii Knockemout – to gorący romans dla dorosłych, który zachwyca między innymi ciętym humorem oraz niepowtarzalnym klimatem. Bestseller „New York Timesa”, viral TikToka, miejsce na topce Amazonu oraz nominacja w kategorii „romans” na Goodreads Choice Awards.

Knox lubi pić kawę w swoim własnym towarzystwie i tak samo spędza życie: samotnie. Jedyny wyjątek stanowi jego basset hound Waylon. Knox nie toleruje dram, zwłaszcza gdy przybierają postać niedoszłej panny młodej, która uciekła sprzed ołtarza.

Naomi znalazła się w jego orbicie nie tylko dlatego, że zwiała ze ślubnego kobierca. Chciała pomóc dawno niewidzianej siostrze bliźniaczce. Tak znalazła się w Knockemout – przaśnym, prowincjonalnym miasteczku w Wirginii, w którym nieporozumienia rozwiązuje się w staromodny sposób… za pomocą pięści i piwa. Zwykle właśnie w tej kolejności.

Na nieszczęście dla Naomi jej nieprzystosowana społecznie siostra nie zmieniła się ani na jotę. Przywłaszczywszy sobie samochód bliźniaczki, Tina zostawia jej niespodziankę. Siostrzenicę, o której istnieniu Naomi nie miała bladego pojęcia. Utknęła zatem na dobre w nieznanym mieście bez samochodu, pracy, planu i domu, za to z nad wiek dojrzałą jedenastolatką pod swoją opieką.

Knox ma swoje powody, dla których unika komplikacji. Skoro jednak życie Naomi zawaliło się na jego oczach, decyduje się w drodze wyjątku pomóc jej wyjść z opresji. A potem jego życie znowu zmieni się w spokojną, samotną egzystencję.

W każdym razie taki jest plan.


Naomi ucieka sprzed ołtarza i jedzie do małej mieściny na wyzwanie swojej siostry bliźniaczki. Otóż chociaż z wyglądu są prawie identyczne, to Tina jest złą bliźniaczką i z tego powodu Naomi zostaje powitana jako awanturnica, długo musi tłumaczyć, że nie jest Tiną. Okazuje się, że siostra zniknęła bez śladu, w międzyczasie ukradła jej samochód, wybebeszyła pokój w motelu no i zostawiła pod jej opieką swoją jedenastoletnią córkę. Naomi jest na rozdrożu, zostawiła życie, które miało być spełnieniem jej marzeń, ale telefon od siostry był katalizatorem zmian. Na miejscu zastaje niezły bałagan, sama bez środków, auta i telefonu, za to z brzemieniem podobieństwa do siostry, którą miejscowi mają za najgorszą. W tej antypatii przoduje Knox, właściciel kilku biznesów, które nabył za wygraną w loterii. To jak traktuje Naomi doprowadza ją do szału, chociaż od razu łączy ją chemia, ale Knox jest wrogiem związków i jak świat światem w nic się nigdy nie angażował. Jak to się będzie rozwijało? Pewnie macie swoje podejrzenia, pewnie i słuszne, ale jak wspomniałam, to tylko jeden z wątków tej książki i warto ją po prostu poznać.

 

Miałam kilka kryzysów w trakcie lektury, początek rozkręca się powoli i dosyć szybko widać w którą stronę to zmierza. Kiedy między bohaterami zaczyna się wszystko układać po dwustu stronach, to zaczęłam się zastanawiać, o czym autorka chce pisać przez kolejne kilkaset stron, ale byłam wytrwała i okazało się, że chociaż wszystko szło tak jak założyłam, dokładnie tak samo, nie zaskoczyło mnie nic, ale finalnie dałam się wciągnąć w opowieść. Knox jest idealnym bohaterem romantycznym, z jednej strony jest bucowaty i gburowaty, ale z drugiej strony jest zabawny, troskliwy i straumatyzowany. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów, bo jest ogromny potencjał w bohaterach i tej małej zgranej społeczności, w której każdy się zna i bardzo, a nawet za bardzo interesuje się losami sąsiadów. Ciekawie jest napisana postać Naomi, chociaż ten jej imperatyw zadowalania innych bywa zbyt idealny. Ogólnie bohaterowie są nieco zbyt idealni, ale cała konstrukcja książki sprawia, że nie zwracamy na to uwagi, po prostu im kibicujemy, no i tak kibicowałam, że zarwałam nockę. Tradycji stało się zadość. Teraz muszę zrobić krótką przerwę i zabieram się za drugi tom!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.