Strony

niedziela, 14 lutego 2010

"Świadectwo prawdy" Jodi Picoult


W okręgu Lancaster w stanie Pensylwania w oborze na farmie ktoś znajduje zwłoki noworodka. Lokalna społeczność amiszów doznaje szoku, ale przeprowadzone dochodzenie policyjne ma jeszcze bardziej makabryczny finał: o odebranie dziecku życia zostaje oskarżona jego domniemana matka, osiemnastoletnia Katie Fisher, niezamężna dziewczyna. Kiedy w pensylwańskim mieście Paradise zjawia się Ellie Hathaway, rozczarowana swoją pracą adwokatka z wielkiego miasta, dochodzi do zderzenia dwóch kultur. Przyjąwszy sprawę Katie, po raz pierwszy w swojej spektakularnej prawniczej karierze Ellie spotyka się z innym wymiarem sprawiedliwości niż ten, który zna na wylot.

Powieść wzrusza do głębi analizą więzi miłości, przyjazni oraz wyborów, przed którymi staje ludzkie serce, nie wyłączając tych najtrudniejszych.

[Prószyński i S-ka, 2006]

Picoultologi ciąg dalszy. Autorka kojarząca się(przynajmniej mi) z tematami kontrowersyjnymi, specyficznie prowadzoną akcją i zaskakującym zakończeniem. Nie zawiodła i tym razem.
Farma Amiszów… dla mnie temat odległy jak księżyc, nie wiedziałam o Aimiszach nic… gdyby nie zeszłosezonowy odcinek Kości wiedziałabym jeszcze mniej, teraz wiem więcej, ale i tak mniej niż bym chciała. Autorka wprowadza nas dosłownie na farmę Amiszów pokazuje ich sposób życia, myślenia, ich codzienność. Książka opisuje ich świat w tak przystępny sposób że czyta się doskonale przyswajając mimowolnie informacje.
Ale Picoult nie napisała tej książki tylko po to aby przybliżyć nam Amiszów bo… na farmie pojawia się „problem” martwe niemowlę i wypierająca się wszystkiego młoda dziewczyna. Przyznam szczerze, że na początku mnie strasznie irytowała, miałam ochotę rzucić książką. I dziwiłam się, że jej kuzynka znana adwokat z Filadelfii, która przyjeżdża na prowincję odpocząć po ciężkiej sprawie za namową ciotki(eks-amiszki) podejmuje się obrony nie rzuciła tego wszystkiego, ale wraz z wyjściem na światło dzienne nowych faktów coraz bardziej mogłam wniknąć w psychikę młodej dziewczyny, którą spotkało uczucie, zakochanie, coś co nie jest znane u Amiszów bo tam namiętność pojawia się po latach. Zakazana miłość kontrastuje z dojrzałym uczuciem, wiernością przyjaźnią Samuela absztyfikanta Katie, który mimo wszystko wciąż chce się z nią związać i łamie zwyczaje Amiszów aby jej bronić. Autorka nie pozostawia również Ellie samej sobie, miłość po latach i niespodzianki, bardzo motylkowe i wzruszające…. Końcówka książki jest bardzo przejmująca nie mogłam usnąć bo przeżywałam.
Bo to co się stało owej nocy wyjaśnia się dosłownie na ostatniej stronie.
Mimo miejscami ciężkich początków zdecydowanie polecam

3 komentarze:

  1. coraz bardziej zostaję zachęcona dzięki Twoim recenzjom do poczytania tej pani. Czekam na kolejne opisy :) i może kiedyś równiez kolejność od czego warto zacząć czytać tą autorkę :) pozdrawiam i podczytuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Kasku, widze, ze masz juz pare ksiazek Picoult za sobą, dlatego mam też pytanie. Jeżlei miałabyś ułożyć je w kolejności od najleszej do najslabszej, to co umiescilabys na 3 pierwszych pozycjach? Ja dotychczas przeczytałam Czarownice... i niesamowicie mnie ta książka urzekła!

    OdpowiedzUsuń
  3. zostały mi trzy książki do przeczytania wiec ciężko mi wyrokować. Każda książka ma coś w sobie, coś indywidualnego i ciężko wybrać... jak na razie najmniej podobał mi się za to "Sziesiąty krąg"

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.