Mariah przyłapuje męża z inną kobietą i wpada w depresję, a jej córka Faith - świadek zdarzenia - zaczyna zwierzać się wyimaginowanej przyjaciółce. Początkowo Mariah lekceważy te rozmowy, jednak kiedy Faith dokonuje kolejnych cudownych uzdrowień, a na jej dłoniach pojawiają się stygmaty, zadaje sobie pytanie, czy córce istotnie nie objawia się Bóg. Wieść rozchodzi się błyskawicznie - Mariah i Faith wbrew własnej woli stają się bohaterkami medialnego cyrku. Rozwój sytuacji nieuchronnie prowadzi do destabilizacji rodziny dręczonej przez media, lekarzy oraz posiadaczy jedynych słusznych prawd.
Jodi Picoult studiowała nauki humanistyczne na Uniwersytecie Princeton i pedagogikę na Uniwersytecie Harvarda. W 2003 roku otrzymała nagrodę New England Book Award za całokształt twórczości. Jest autorką trzynastu powieści, m.in.: "Bez mojej zgody", "Zagubiona przeszłość", "Świadectwo prawdy" i "Dziesiąty krąg"...
[Prószyński i S-ka, 2007]
Jesień cudów jak słyszałam rzekomo jedna ze słabszych książek Jodi Picoult. Chciałbym czytać więcej tak słabych książek. Książek zmuszających do refleksji, zastanowienia się nad podstawowymi wartościami. Jakimi wartościami? Bezwarunkowa miłość… wielkie dobro czy okropne nieszczęście? Bo wyobraźcie sobie, że wasze dziecko oświadcza Wam, że ma wymyśloną przyjaciółkę… Nic strasznego? Jasne, że nie dzieci w pewnym wieku wyobrażają sobie różne rzeczy. Ale pójdźmy dalej przyjaciółka waszego dziecka jest Bogiem. Bogiem kobietą. A Wasze dziecko zaczyna mieć stygmaty i uzdrawia oraz wskrzesza…. Co powinien zrobić kochający rodzic? Lanie dla dziecka które kłamie i oszukuje? Wizyta u psychiatry czy wiara. Wiara w prawdomówność dziecka. Bezwarunkowe wsparcie? Jakie wyjście jest dobre, które nie skrzywdzi istoty którą kochamy ponad wszystko. Zwłaszcza, że Picoult jak zwykle skonstruuje wokół głównego wątku wiele wątków pobocznych z których każdy będzie miał wpływ na wątek główny.
Owszem ta książka jest najmniej kontrowersyjna nie towarzyszył mi tak zwykły dla lektur książek tej autorką przytłaczający dylemat moralny. Jednak mimo wszystko było sporo niepewności, wątpliwości, wątków problematycznych, moralnych problemów. Nie zgadzam się wiec, że jest to słaba książka. Owszem, nieco inna, ale zdecydowanie nie słaba!
Mam na półce i w planach :)
OdpowiedzUsuńWciąż wspominam ją jako mniej udaną.
Usuń