Januszowi L. Wiśniewskiemu już po wydaniu Samotności w Sieci przyklejono etykietkę znawcy kobiet. Sam pisarz nie utożsamia się z tym terminem. Znaczy to dla niego tyle, co ‘kobiecierstwo’. A on nie jest kobieciarzem. Przy każdej książce podejmuje ryzyko opowiedzenia o kobiecie, tak jak ją postrzega. Jako męski feminista zagląda w dusze kobiet, uwodzi je, widzi w nich to, co najpiękniejsze.
W Łóżku J.L.Wiśniewskiego przedstawicielką tej ‘lepszej części ludzkości’ jest Anka. Czy zapomni o goryczy odrzucenia dzięki wycieczce na Seszele? Jak walczyć z przenikaniem się zakochanych dusz i zatrutą strzałą Amora?
Wiśniewski to postać już legendarna. Wzruszył tysiące polskich kobiet pokazał im inną stronę literatury. Inną stronę życia.
Włóczykijka umożliwiła mi przeczytanie książki za co jestem przeogromnie wdzięczna
Jak każdy autor ma książki lepsze i gorsze. Dla mnie ta jest ta gorsza. Zapewne tylko dlatego, że nie lubię opowiadań. Od dzieciństwa miałam awersję do krótkich form. Nowelki mnie odrzucały, nie lubiłam wszystkiego co szybko się kończy.
Wybrałam właśnie książkę „Łóżko” bo ostatnio wróciłam do Wiśniewskiego, chociaż momentami jego książki wydawały mi się schematyczne, nieco mądralińskie. Postanowiłam dać mu znowu szansę.
Jak na tytuł przystało zabrałam książkę do łóżka. Pierwsze opowiadanie – czytałam w Bluszczu lat temu kilka. Reszta przeleciała piołunkiem. Są w nich lepsze i gorsze moim zdaniem. Czyta się je szybko.
Ostrzegam niektóre naprawdę zostawiają ślad na sercu, fakt niektóre przechodzą bez echa, ale niektóre są popisem Wiśniewskiego, który wzrusza, porusza smutną nutę(prawie jak Bach w arii na strunie G).
Najlepiej czytać książkę w łóżku, żeby w chwili takiego smutki i żalu zawinąć się w pościelowy kokon chroniący przed złem.
Jestem zła, że to był zbiór opowiadań. Ale absolutnie nie żałuję, że przeczytałam!
Jeszcze raz dziękuję Włóczykijce mam nadzieję, że dzięki tej akcji wiele kobiet przeżyje tą wielosc emocji :)
Włóczykijka dziękuje za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że w maju Wiśniewski wydaje nowa powieść? :)
Okres tuż przed wakacjami a wszyscy ktorych lubią czytać wydają coś. Wiśniewski, Mendoza, dawno Picoult nie było, Hołownia. Idzie oszaleć. I zbankrutować...
OdpowiedzUsuńKasiek uważa, że to za mało miłych slow dla Wlóczykijki!!
Czytałam Wiśniewskiego Samotność i bardzo bardzo mi się ta książka podoba, za raz potem wzięłam inną jego książkę i już jakoś nie było rewelacji. Nie wiem czy cos jeszcze tego autora przeczytam, ale może kiedyś dam mu jeszcze szansę :)
OdpowiedzUsuńKasiek
OdpowiedzUsuńOstatnia książka Picoult wyszła do polskich księgarni w styczniu ;) to nie tak dawno w sumie :d
Lena
Jak na jej możliwości to na dniach można się spodziewać nowości :P
OdpowiedzUsuńNie potrafię się doczekać kiedy będę miała okazję przeczytać tą pozycję pana Wiśniewskiego :)
OdpowiedzUsuńprzeczytam z pewnością :)
OdpowiedzUsuńz początku chciałam kupić myślę jednak, że egzemplarz biblioteczny mi wystarczy :)