Strony

piątek, 29 lipca 2011

"Harry Potter i Insygnia Śmierci. Część 2" 2011 - Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 2


W drugiej części widowiskowego zakończenia serii walka sił dobra z siłami zła świata czarodziejów przeistacza się w otwartą wojnę. Stawka nigdy nie była tak wysoka; nikt nie może czuć się bezpieczny. Być może w trakcie nieuchronnie zbliżającej się ostatecznej rozgrywki z Lordem Voldemortem to Harry Potter będzie zmuszony do ostatecznego poświęcenia. Tak kończy się cała opowieść.

Przyszedł weekend więc nadrabiam recenzje. Na samo początek najświeższa. Świeżutkie, wczorajsze wrażenia z ostatniej części Pottera. Jestem jedną z tych osób, które z Potterem dorastały, wyczekiwały kolejnych tomów, ekscytowały się nową ekranizacją. A tu coś się kończy, coś do czego jestem przywiązana i będę wracać. Na pewno.


Wczoraj miałam parszywy dzień, więc postanowiłam pójść do kina, na seans z napisami, bo nienawidzę Severusa dubbingowanego! To zbrodnia!! Severus ma cudowny głos Alana. I tak ma być.
Efekt 3D znów mnie nie zachwycił, ale film dla mnie był tak fenomenalny, ze nie przeszkadzały mi okulary. To już dużo.
Paszczę miałam rozdziawioną w zachwycie, chociaż dużo przepłakałam. Pierwszy raz na dobre w trakcie pojedynku w Wielkiej Sali z zachwytu i wzruszenia. I później poleciało. Ale mnie ogólnie ostatni tom przez Severusa wzrusza okrutnie.
Moim zdaniem efekty specjalne, tak współgrają z muzyką, akcją, treścią i dodatkowo momentalnie oczarowują, że jeśli ktoś nie był wyganiam wręcz do kina! Wiem, ze jeszcze nie raz oglądnę, że kupię DVD i będę oglądać wiernie i często bo to było coś magicznego, te dwie godziny minęly tak błyskawicznie a teraz mogę słuchać tylko ścieżki dźwiękowej.

Jeśli ktoś ma obawy przed pójściem, naprawdę zachęcam, jestem przekonana, ze nie pożałuje.
Mogłabym pisać i pisać o treści o aktorstwie, zwłaszcza Severusie i Minerwie i Voldemorcie i Bellatriks, ale wymieniałabym i rozpisywała się za długo. Zobaczcie. Po prostu warto!

10 komentarzy:

  1. Jutro idę do kina na Harrego :) nie mogę się już doczekać!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Do kina się nie wybieram, ale film na pewno obejrzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkowicie popieram i nie rozumiem osób, które marudzą, że to głupie, a to nie tak (szczególnie, że większość tych osób zna Harrego tylko z ekranu, a nie z książek). Co do Snape'a faktycznie. Dla głosu aktora opłaca się czytać :D Swoją drogą nie wiem dlaczego ale Snape zawsze był moim ulubionym bohaterem. Również ze spokojnym sumieniem mogę polecić ten film :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Harrego Pottera i nie wyobrażam sobie nie obejrzenia w kinie ostatniej części. Na film wybieram się z przyjaciółmi we wtorek:).

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli nie ja ostatnia byłam w kinie :) Superaśnie!!

    Snape jest moją przeukochaną postacią, a jego zabójstwo uważam za największy skandal literacki zaraz obok morderstwa Michałka Wołodyjowskiego!!

    Chociaż dlaczego Lupinów ubiła też nie rozumiem...

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja szczerze przyznam, że widziałam tylko dwie części i nie mam zamiaru oglądać dalej, dopóki nie przeczytam serii. Koniec, kropka, takie mam porąbane zasady ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja byłam trzy dni temu. I dla mnie dubbing to tez zbrodnia, ale niestety byłam zmuszona iść na taki seans, gdyż w Augustowie innego nie było :( Severus to moja ulubiona postać, też cały film przepłakałam. Uwielbiałam także Lupina i Tonks. A na lekką aluzję w stronę Luny i Nevilla śmiały mi się oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też byłam pewna, że u mnie nie będzie innej opcji niż dubbing, ale na sam koniec puszczania filmu, dali wieczorny seans z napisami właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. druga część jest zabójcza, lepsza od pierwszej o 100 razy. takie przynajmniej jest moje zdanie. mnie też jest smutno, że to już koniec tak cudownej sagi...zastanawiam się czy autorka odważy się napisać jeszcze jakąś książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przypadkiem znalazłam bloga, ale juz wiem, że bd odwiedzala często :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.