Strony

sobota, 17 września 2011

"Pożyczony narzeczony" - Something Borrowed 2011


Rachel (Ginnifer Goodwin) pracuje w wielkiej firmie prawniczej, gdzie odnosi spektakularne sukcesy zawodowe. Ma wszystko, czego pragną kobiety. Prawie wszystko, bo wciąż nie znalazła swojej drugiej połowy. Jej samopoczucia nie poprawia także zbliżający się ślub najlepszej przyjaciółki Darcy (Kate Hudson) oraz przygotowania związane z uroczystością. Sprawy mocno się skomplikują, gdy po hucznych obchodach 30-tych urodzin Rachel obudzi się rano w łóżku z Dexem (Colin Egglesfield). Nie dość, że mężczyzna jest obiektem jej cichej fascynacji, to niedługo ma stanąć na ślubnym kobiercu z jej najlepszą przyjaciółką!

Jak złapie choróbsko najlepszy jest film o miłości, najlepsza jest komedia romantyczna. Na blogu Balianny przeczytałam o tym filmie i tak zachciało mi się oglądnięcia.
Plakat zachęca miłymi buziami i obiecuje ciekawą i radosną historię. Niestety mimo, ze oglądało mi się bardzo przyjemnie to jednak nie dostałam tego czego oczekiwałam. Nastawiłam się na lekkie filmidło o szalenie komicznym wydźwięku.
Film jak wyczytaliście w opisie to historia dwóch przyjaciółek i przyznam wam się szczerze, że mimo iż polubiłam Rachel nie spodobało mi się jej postępowanie. O ile jestem w stanie z trudem usprawiedliwić jej pierwszą noc z Dexem, tak permanentne oszukiwanie, bądź co bądź najlepszej przyjaciółki. Owszem Darcy jest na Maksa wkurzająca, narcystyczna i nieprzyjemna, ale jest jej przyjaciółką. Wyznaję zasadę, że najpierw przyjaciele i dlatego takie zachowanie jest dla mnie niezrozumiałe i przez cały film wzbierało we mnie oburzenie.
Przyznam się Wam szczerze, że chciałam, aby Rachel była z Ethanem, według mnie on naprawdę ją kochał, prawdziwą czystą miłością, wierną i wytrwałą. Jedynie jego postać wprowadzała według mnie humor do tego filmu. Lecz być może to tylko kwestia gustu. Dziś ciąg dalszy maratonów filmowych

3 komentarze:

  1. Z chęcią obejrzę. Już sama historia bardzo mnie zaciekawiła i mam ochotę dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też chciałabym, żeby Rachel była z Ethanem. Oni przecież obydwoje zdradzili - Rachel przyjaciółkę, a Dex narzeczoną. Jakby Dex zrobił coś takiego, to ja nie chciałabym z nim być. Kto wie, czy ja nie byłabym wtedy nastepna?

    OdpowiedzUsuń
  3. O ciesze się, ze ktoś podziela moje zdanie bałam się, że ja taka spaczona jestem :D

    Dokładnie!! miałabym takie same obawy

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.