Strony

sobota, 11 lutego 2012

Wyzwanie nowe!!


Na forum niezastąpionym dowiedziałam się o fenomenalnym wyzwaniu, aby w 2012 przeczytać tyle ksiażek ile sie ma wzrostu. Ktoś pomyśli, ale bzdura. Nonsens! Chodzi o to, aby książki przeczytane ustawione w stosiku utworzyły wieżę Naszego wzrostu.
Oto strona wyzwania

Ja przeczytałam książek na 54 centymetry. Zdjęcie bez miarki, ale potrzebna mi osoba trzecia do obfotografowania bo mam tylko dwie ręce.
Ale oto stos porównany do mojej nogi.

Uwierzcie na słowo, ten herkulesowy słup to moja nożyna. Lewa. :P
Na szczycie widać Zbrodnię i karę, ale tylko dlatego, że dwie książki czytałam z biblioteki i już oddałam, sprawdziłam na LC i wybrałam książki niemalże identyczne stronowo.


Nad prawidłowością pomiarów czuwał Wielki Komisarz Przestrzegania Wyzwania - Melania



centymetry w dłoń i do dzieła :D

18 komentarzy:

  1. Wow! Jestem w szoku. Moje sięgały by mi co najwyżej do kostki. xD Niestety tyle książek ile ja mam nie będą się równały z tymi, które przeczytam, więc chyba odpuszczę taką dokumentację. A nad wyzwaniem jeszcze się zastanawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wszystko przed Tobą i "Cień wiatru" statystykę Ci poprawi :D

      Usuń
  2. Ale fajne wyzwanie, i po raz pierwszy mogę cieszyć się z mojego raczej niskiego wzrostu hehehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty to żadnych wyzwań się nie boisz :-)
    Fajny pomysł :D U mnie w lutym mały zastój wyjazdowy. Mam nadzieję, że wszystko wróci w końcu do normalnego rytmu i też trochę popracuję nad swoimi centymetrami... :-)

    Dobrze, że nie wymyślono jeszcze podobnego wyzwania związanego z wagą ciała, choć... może ono byłoby dość proste (w końcu książki sporo ważą :D )

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie boję się, jak przystało na kobietę (nie)pracującą :D

      Do swojej wagi bym się w życiu nie przyznała, wiec takie wyzwanie odpadałoby w przedbiegach. Trzymam kciuki za stabilizację czytelniczą i kibicuję w pracy nad centymetrami :D

      Usuń
    2. Dzięki :-))

      Miłego dnia! :)

      Usuń
  4. O, myślałam, że mam przeczytać 162 książki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak dużo, a gdybyś mierzyła 200cm? to juz byłoby wyzwanie :D

      Usuń
  5. No, nieźle :-) Odwiedziłam przed chwilą http://czytaj.bookznami.pl/, żeby się przymierzyć i nie wiem, czy nie za wysoka jestem :-))) Ale pomysł przedni. Okazuje się, że intuicyjnie mam dzienną potrzebę na mniej więcej tyle stron, ile według "miarki" powinnam przeczytać dziennie. Tyle że nie zawsze czas mi pozwala pełne zaspokojenie. ;-) Zobaczymy, jak wysoko zajdę w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli intuicja mola książkowego jest niezawodna :D

      Usuń
  6. Mnie się też bardzo pomysł spodobał - muszę to przemyśleć ;D Początkowo myślałam, że będę musiała przeczytać 174 książki i stwierdziłam, że nie dam rady, ale jeśli chodzi o stos, to może być ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, że dalabyś radę, co to dla Ciebie :D ale fakt ułozenie stosiku jest łatwiejsze :D

      Usuń
  7. Hm zastanowie sie i postaram dołączyć. Będę miała tylko problem z ksiazkami których juz nie mam w domu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne wyzwanie :D tylko jak czytam w formie ebooków to będzie ciężko sprawdzić ile jest na wysokość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja ebooki bardzo rzadko, dla odmiany :D

      Usuń
    2. Odkąd mam Kindle to nie czytam w żaden inny sposób :)

      Usuń
    3. Mnie do cztników nawet nie ciągnie, mimo wszystko :D

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.