Strony

piątek, 9 marca 2012

"Dziesięciu murzynków(I nie było już nikogo)" - Agata Christie


Powieść ta, uważana za jedną z najlepszych w dorobku Agathy Christie, znana była dotąd polskim czytelnikom pod tytułem „Dziesięciu Murzynków”. Na życzenie wnuka pisarki (a zarazem prezesa Agatha Christie Ltd, spółki dysponującej prawami autorskimi) został on zmieniony i dostosowany do zasad poprawności politycznej. Z tego właśnie powodu Murzynków zastępujemy Żołnierzykami.
Dziesięć obcych sobie osób otrzymuje niespodziewanie zaproszenie na odizolowaną od świata Wyspę Żołnierzyków. Na każdego z gości czeka w pokoju tekst starego dziecinnego wierszyka. Niebawem się okaże, że i los czeka ich ten sam, ale kto im go zgotował i czym sobie na to zasłużyli?



Uznawana za jedną z najlepszych książek Królowej Kryminału. Nie mnie oceniać całość dorobku autorki, ale bezsprzecznie jest to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy kryminał jaki czytaliście. Gwarantuję. Doskonale wymieszane emocje, lęk, niepewność, wyrzuty sumienia, panika. Wszystko dzieje się na wyspie. Położonej, niby blisko lądu, ale nawet tak mała odległość uniemożliwia powrót na ląd. Czy jest coś bardziej groźnego niż zamknięty teren? A wróg zdaje się być wszędzie.

Zacznijmy od początku. A poznajemy kolejno, osoby zmierzające na wybrzeże, z którego mają zostać zabrani na owianą sławą Wyspę Murzynków(gdyż kształtem przypomina głowę Murzyna). O wyspie ostatnimi czasy było głośno. Wielkie pieniądze, gwiazdy, tajemnicę, wszystkich pociąga tajemnica. Każdy dostał list, od znajomych, przyjaciół zapraszający do spędzenia jakiegoś czasu w gościnie u państwa Owenów. Zgadzają się wszyscy. 10 osób, ma nadzieję na mile spędzony czas, na imprezy przy suto zastawionym stole, prestiż, spotkanie starych znajomych, lub dorobienie sobie do pensji. Niezależnie od swoich oczekiwań, wszyscy skrywają jakiś sekret. Z tych tajemnic odziera ich głos nagrany na płycie gramofonowej, głos zarzuca każdemu z nich popełnienie przestępstwa i oświadcza, że zostali postawieni w stan oskarżenia.
Po czym następuje jeden zgon, później kolejny…
Co łączy Wyspę Murzynków, z porcelanowymi Murzynkami na stole w jadalni i jaki związek z tym wszystkim ma dziecięca rymowanka?

Dziesięć małych Murzyniątek
Jadło obiad w Murzyniewie,
Wtem się jedno zakrztusiło -
I zostało tylko dziewięć.

Dziewięć małych Murzyniątek
Poszło spać o nocnej rosie,
Ale jedno z nich zaspało -
I zostało tylko osiem.

Rzekło osiem Murzyniątek
Ach, ten Dewon - to jest Eden,
Jedno z nich się osiedliło-
I zostało tylko siedem.

Siedem małych Murzyniątek
Chciało drwa do kuchni znieść,
Jedno się rąbnęło w głowę -
I zostało tylko sześć.

Sześć malutkich Murzyniątek
Na miód słodki miało chęć,
Jedno z nich ukuła pszczółka-
I zostało tylko pięć.

Pięć malutkich Murzyniątek
Adwokackiej chce kariery.
Jedno się odziało w togę-
I zostało tylko cztery.

Cztery małe Murzyniątka
Brzegiem morza sobie szły,
Jedno połknął śledź czerwony,
I zostały tylko trzy.

Trzy malutkie Murzyniątka
Poszły w las pewnego dnia;
Jedno poturbował niedźwiedź -
I zostały tylko dwa.

Dwu malutkim Murzyniątkom
W słońcu minki coraz rzedną...
Jedno zmarło z porażenia -
I zostało tylko jedno.

Jedno małe Murzyniątko
Poszło teraz w cichy kątek,
Gdzie się z żalu powiesiło -
Ot, i koniec Murzyniątek.

A może to wszystko jest jakimś snem szaleńca? Czy może odwrotnie to boża sprawiedliwość? Kto morduje? I dlaczego?! Domyślicie się? Podejmijcie wyzwanie : )

Nie dziwię się, że ta książka zbiera takie wysokie oceny. Zaiste jest przejawem geniuszu. Podobno zbrodnia idealna nie istnieje. A jednak! Agata Christie trzyma nas w napięciu, podsuwa nam wskazówki, ale zmysł poznania, umiejętność odsiewania ziaren od plew są zawodne. Ja nie odgadłam rozwiązania.

Jestem przekonana, że nie pożałujecie sięgnięcia po „Dziesięciu Murzynków”, na początku żałowałam, gdyż chciałam poczytać przede wszystkim, na początku książki z udziałem Poirota, ale jak tylko dałam szansę książkę, a ona ma jakąś magię w sobie, że nie można jej tak o! porzucić!

Książkę poznawałam w formie audiobooka, więc początek, był dla mnie – wzrokowca ciężki, zdecydowanie lepiej przyswajam słowo pisane, to mówione szybciej ulatuje, ale nie uważam, że dużo straciłam, bo nie sądzę, że odgadłabym mordercę.


• Książka oryginalnie nosiła tytuł „Dziesięciu murzynków”, dysponuję audiobookiem z lat sześćdziesiątych i wtedy najwyraźniej słowo murzynek(nawet Bambo) nie miało pejoratywnego wydźwięku, jak się dowiedziałam, tytuł książki zmieniono za sprawą wnuka autorki., najwyraźniej murzynki są tak niepolityczne, że trzeba najlepiej słowo wymazać ze słowników, a murzynka Bambo ochrzcić – Afroamerykaninem Bambo, lub zmienic go w innego dziwaka…

30 komentarzy:

  1. Z książek Christie czytałem tylko tę jak na razie i byłem pod wielkim wrażeniem. Fakt faktem, że fabułę rozszyfrowałem po przeczytaniu wierszyka (to znaczy domyśliłem się, że będą kolejno zabijani bohaterowie), ale do ostatniej strony nie zgadłem kto. Bardzo ciekawa książka, choć rzeczywiście na początku nie jest łatwo wtopić się. Myślę, że to nie jest wina słuchania, ja sam po kilku pierwszych stronach miałem problem, bo te rozdziały są bardzo krótki, czasem po kilka zdań.

    Pozdrawiam,

    dp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, wierszyk był łatwy to wykombinowania, ale reszta... no żeby stawać na uszach... nie mogłam wymyślić.
      cieszę się że nie tylko ja byłam zagubiona w pierwszych rozdziałach, że to taka specyfika a nie wina audiobooka

      Usuń
  2. Ciekawe co by sama Christie powiedziała o pomyśle dotyczącym zmiany tytułu jej książki ;)
    Książkę już raz czytałam, ale na pewno w najbliższym czasie sięgnę po nią ponownie. Spojrzałam na swoją ocenę i dostała ode mnie tylko 5 - zweryfikujemy to niebawem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w grobie się pewnie przewraca :P


      zarazilam Cię Christiewirusem :śmieje się diabelsko: :P

      Usuń
  3. Czytałam tę książkę dawno, pewnie jeszcze w czasach okołogimnazjalnych - wtedy wierszyk i cała zagadka bardzo mi się podobały, ale nie oszukujmy się - Christie nie była wybitną pisarką, jechała schematem i była dość naiwna. Wiem, że głupotą jest ocenianie jej twórczość wyłącznie z perspektywy XXI wieku (usprawiedliwiam tu moją uwagę o naiwności), ale jednak w przypadku tej pani nie mogę się od tego powstrzymać.
    Mam wrażenie, że Christie należy do tego typu pisarzy, z których się po jakimś czasie wyrasta. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a czym jest schemat w kryminale? Mimo tej schematyczności wiele osob ma problem z odgadnięciem mordercy, no nie oszukujmy się, gmatwa nieźle, a czego należy innego oczekiwać od kryminału jeśli nie dobrej zabawy przy rozwiązywaniu zagadki i dreszczyka emocji?

      Usuń
  4. Moim zdaniem to najsłabsza książka Christie i jedna z niewielu tej autorki w których odgadłam kto jest mordercą :) W każdym razie zdecydowanie wolę "Niespodziewanego gościa" i inne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę? To moja czapka z głowy :) Ale że najsłabsza ksiażka?

      Usuń
  5. Bardzo lubię tę książkę, co prawda czytałam ją dawno temu, ale żywię pewien sentyment do twórczości Christie. W wersji, którą posiadam w wierszyku zmieniono murzynków na żołnierzyków :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i dlatego nie lubię tej poprawności politycznej. Wierszyk o murzynkach mi się podoba, chodzę sobie i recytuję.

      Usuń
    2. Też uważam, że to zmiana na siłę. Powinien zostać oryginalny tytuł i wierszyk oczywiście też.

      Usuń
  6. Bardzo mnie zainteresowałaś tą pozycją. Widzę, że nie mam co czekać tylko brać się za panią Christie. :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma na co czekać, życie jest krótkie a Christie napisała duuużo książków :D

      Usuń
  7. Już od dawna mam ochotę na tą (pisze się tą czy tę? nigdy nie wiem) książkę, a przez Ciebie jest ona jeszcze większa, może też się przekonam do audiobooków, bo w mojej bibliotece jej oczywiście nie ma :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam pojęcia tę, czy tą :P i zawsze się zastanawiam :D zresztą wszystko to drobiazg, bierz sie za wersję audio i pedałuj(aj i znowu poprawność polityczna mi się kłania :P )

      Usuń
  8. O tak! Jedna z najlepszych książek autorki :) dla mnie na szczycie znajduje się jeszcze "Dom zbrodni". W trakcie czytania "Dziesięciu Murzynków" autentycznie miałam ciarki i nie zgadłam kto stoi za całą intrygą (co często mi się u Christie zdarza).

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba jestem jedyną, która nie podziela zachwytów nad Christie :P Właśnie tę książkę czytałam i utknęłam na dalszej twórczości, bo strasznie mi się nie podobała. Miałam wrażenie, że nie ma w niej ani odrobiny napięcia, wszystko dzieje się raz za razem i tak jakoś... nie poczułam tego :) Teraz do innych książek Christie mnie nie ciągnie ;<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! no po prostu nie czujesz chemii zdarza się, wiesz ile razy nie popłynęłam z prądem zachwytów nad jakimś autorem? Np. Llosa tyle osob się zachwyca a u mnie ani drgnięcia serducha :/

      Usuń
    2. U mnie jakoś Llosa też nie zagrał w serduchu. Próbowałam, ale nic z tego, no... Nic na siłę - wszak miliardy innych autorów na świecie, a jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził :D

      Usuń
  10. wstyd się przyznać, ale jeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, chyba muszę to szybko zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, jaki wstyd, wszystko do nadrobienia :)

      Usuń
  11. To była pierwsze książka Chrstie, jaką przeczytałam. Rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  12. TO jest dla mnie cały czas najlepsza książka A.Christie, a przeczytałam wszystkie przetłumaczone na polski, posiadam większość z nich, wracam często, mimo że je znam.tak to czasem jest, że jednych zachwyca, a drudzy nie mogą przebrnąć przez pierwszy rozdział:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam wyjścia musiałam przebrnąć przez I rozdział tylko to miałam do słuchania w trakcie wędrówki :)

      Usuń
  13. Bardzo lubię tę właśnie powieść Agathy :) No i tę o Nilu. Czemu, nie wiem, jakiś niewyjaśniony sentyment.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nil jest w kolejce, aż ciekawam co dopadnę w Lbln

      Usuń
  14. Książkę niedawno zamówiłam, nie mogę się doczekać, jak stanę się jej właścicielką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to sobie chyba i tak papierową wersję nabędę.

      Usuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.