Strony
sobota, 10 marca 2012
spalić na STOSie
34 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
"Marcowe fiołki" - czytałam recenzję u Padmy. No i zamówiłam na allegro.
OdpowiedzUsuńNo ja za swoje dalam 15 zł. nie kupiłabym raczej taniej...
UsuńJa za swój egzemplarz dałam 13 zł:P
Usuń"Nigdy i Na zawsze" także czeka u mnie na swoją kolej. I zazdroszczę Ci książki o Marilyn bo widzę na samym dole ją!
OdpowiedzUsuńEch, miłego hmm. nie spania. I obyś zaznała odpoczynku (kiedyś)!
Marilyn tez kosztowała mnie 15 zł w Tesco, a wyśpię się chyba tylko w trumnie, jak zemrę, tzn. w urnie :)
UsuńPiękny stos. Zazdrość mnie zżera, jak widzę "Panią Walewską" i biografie Bacha... :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBiografia Bacha będzie mnie kosztowała coś wiecej niż tylko sen. Tata nie wie ile wydaję na książki i ekwiwalent pieniężny na wydatki drugośniadaniowe w pracy zostały wydany na Bacha... umrę to pewne :D
UsuńJa byłam dziś w "swoim" Tesco, ale taka lipa książkowa, że aż szkoda. Zrobili jakieś przemeblowanie i miejsca na książki nie zostało za wiele :/
OdpowiedzUsuńNie wiem czy u Ciebie też były takie gigantyczne promocje, ale ja widziałam książki tańsze o 1 zł (słownie: jeden złoty) i obklejone "PROMOCJA!" :/
Chyba się nie znam...
Tak jak niżej pisałam, nie wiem jak w takim Tesco duzym, hipermarketowym, te książki dopadłam w malym Tesco na półeczce z kieszonkowymi książkami znaku, widziałam tam jeszcze Evansa i Schmitta.
UsuńA obniżka o złotówke to kpina, nie promocja...
Chętnie podebrałabym "Nigdy i na zawsze" :) Ostatnio też skusiłam się na takie truskawki, nie mogłam się powstrzymać :)
OdpowiedzUsuńO kochana!! będę pilnować :P chodziła za mną ze dwa miesiące :)
UsuńA ja bym chciała przeczytać "Marcowe fiołki".
OdpowiedzUsuńI Jan Sebastian Bach jest też jednym z moim ulubionych kompozytorów :)
Cieszę się, że nie tylko ja należę do Bachowej sekty :) a marcowe fiolki, w marcu musza być przeczytane :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPopatrzyłem na stosik i wpadła mi w oczy ,,Pani Walewska". Przypomniało mi się, że mam tę książkę u siebie i... mam w dwóch tomach z 1925 roku (już widzę Twoją bibliofilską reakcję:) ) Dwa pożółkłe tomiska w płóciennych okładkach i z lekko obdartymi grzbietami :) Nie mogę doczekać się Twojej recenzji, bo książki stoją na półce i jakoś nie mogę się za nie zabrać. Może zmotywuje mnie Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
dp
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę!! Takiego wydania, sama mam starą biblioteczkę i kocham te stare tomiszcza :) a mojej reakcji nawet sobie wyobrazić nie możesz :P
UsuńMam nadzieję, ze będę motywatorem :)
"Czas honoru" przeczytałabym najchętniej, dlatego też jestem ciekawa twojego zdania ... i jeszcze "Wiek ludobójstwa", ale widzę, że to niezłe tomisko,a z czasem krucho.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego Wieku Ludobójstwa bardzo. Czas Honoru, chyba wezmę w drogę na seminarium, wtedy wybitnie dobrze mi się czyta :D
UsuńMam ochotę na truskawki, ale nie zdobyłabym się na taki krok, jak Ty :) Dobrze, że przynajmniej smakowały.
OdpowiedzUsuń'Nigdy i na zawsze' też sobie kiedyś sprawię, lubię Ann Brashares :)
Truskawki dostałam, sama pewnie bym nie kupiła :)
UsuńA tej autorki nic nie czytałam, zobacze jak ta książka mi się spodoba to będę łykała hurtem.
Najbardziej kusi mnie "Pani Walewska", chociaż nie miałam pojęcia, że to takie tomiszcze! Ale może to i lepiej :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam sie, ze też się nie spodziewałam :)
UsuńZaraziłaś mnie Christie, wczoraj skończyłam "Entliczek pentliczek" :D A "Nigdy i na zawsze" to świetna książka, taka bajkowa troszku :)
OdpowiedzUsuńCzyli będę nosić tabliczkę, uwaga rozsiewam wirusy :P
UsuńRobi się tak pięknie pomału, że też zaczyna mi brakować czasu, ja zamiast kijków biorę smycz i parę kilometrów tez zleci ;) a książek przybywa i przybywa i stosik masz super !
OdpowiedzUsuńMój pies nie uznaje smyczy. Dlatego musze łazić sama...
UsuńŁadnie wygląda ta truskaweczka, choć domyślam się jak smakowała ;)
OdpowiedzUsuńJa poczułam wiosnę, wyciągnęłam rower, dziarsko na niego wskoczyłam i przejechałam dosłownie kawałeczek, dalsza jazda okazała się niemożliwa: zadyszka jak cholera i dziwne trzeszczenie w kolanach ;)
A co do książek, u mnie takich promocji nie uświadczysz :(
nawet smakowała lepiej niż się spodziewałam :)
UsuńNa rower jeszcze u mnie pogody nie ma... zwłaszcza dziś. Wieje okrutnie.
A i co do Tesco to była cała póleczka, kieszonkowego Znaku w tych cenach
Usuńo widzę że książeczka dotarła ;-))))) a Stosik super. ja sobie zapisami Marcowe fiolki za moje zaskorniaki. Nigdy i na zawsze już mam, czeka na swoja kolejke
OdpowiedzUsuńWiesz, że wystawię Ci pomnik?
Usuńoj jak ja Ci zazdroszczę Nigdy i na zawsze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie tak dobra jak wyczytałam w recenzjach :)
UsuńPiękny stos, miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuń