Strony

piątek, 29 czerwca 2012

"Piaski miłości" - Jolanta Wesołowska

Czasem los płata nam figla i to, co miało być zmianą na pół roku, przynosi zmianę na całe życie. Anna Reed, dwudziestosześcioletnia samotna dziewczyna, marzy o zmianie swego życia. Przypadek sprawia, że zostaje kucharzem amerykańskiej wyprawy archeologicznej. Wraz z grupą odkrywców na pół roku udaje się do Syrii. Rozpoczynają się prace wykopaliskowe, a młodziutka kucharka wdaje się w romans ze Stevem – profesorem historii. Tymczasem działaniami naukowców zaczyna żywo interesować się syryjski książę Said El Dżajad. Przybywa do obozu i od pierwszego spojrzenia zakochuje się w Annie. Robi wszystko, aby przypodobać się Amerykance, jednak ta unika księcia. Broni się przed niechcianą miłością, ponieważ boi się Araba. W trakcie wycieczki do Aleppo starsza kobieta wróżąc z reki przepowiada dziewczynie wielką miłość. Widzi dwóch konkurentów, lecz Anna przeznaczona jest tylko jednemu z nich…


 Powiecie życie to nie je bajka, to je bitwa… i to prawda. Świat jest podły, wredny i zły. Najlepiej zapomnieć o bajkach na których się wychowaliśmy, w których było szczęśliwe zakończenie, zły ponosił karę a dobro było nagradzane. A On i Ona żyli długo i szczęśliwie do końca bajkowych dni.
O tym należy zapomnieć, wyprzeć z pamięci i starać się życz w tym zimnym i wrogim świecie.

Ale życie życiem, prawda – prawdą, ale człowiek potrzebuje niekiedy oderwać się od ziemi i znowu uwierzyć w bajki. A „Piaski miłości” to pełna dobrych emocji bajka, taka z gatunku co to kobiety lubiące romanse uwielbiają : )

Anna dwudziestosześcioletnia kucharka, mieszka i pracuje u stryja który zajął się nią po śmierci jej rodziców i brata. Stryj po śmierci swojej żony zaczął częściej zaglądać do kieliszka i jakoś nigdy nie darzył bratanicy ciepłym uczuciem. Dziewczyna liczy że gotując w pensjonacie u stryja odłoży nieco pieniędzy i będzie mogła kiedyś wyjechać zacząć zupełnie nowe życie. Nawet nie wie jak szybko jej pragnienia się spełnią. Zupełnym przypadkiem dostaje propozycję półrocznego wyjazdu do Syrii aby być kucharzem  wyprawy archeologicznej szukającej zaginionego miasta. Dziewczyna się zgadza i jedzie do Syrii, nie wie że jedzie na spotkanie z własnym przeznaczeniem. Od przyjazdu na miejsce zaczynają nawiedzać ją wizje, pojawiają się wróżby. Wszystko wskazuje, że na żonę upatrzył ją sobie książe Said, dwukrotny wdowiec, który jak ten sokół z pewnej Dumki z żalu by świat podpalił, gdyby stracił swoją… no właśnie zachciankę czy miłość? Dajcie się wciągnąć w piaski pustyni, wybierzcie się na pustynię i posłuchajcie opowieści o przeznaczeniu : )

Przerażająco wciągająca książka, wydawało mi się że nią mam kiedy jej czytać, bo gorzej się czułam i w pracy roboty po kokardę, wieczorami mecze no a spać kiedyś trzeba. Wykradałam dosłownie każdą chwilę aby móc przenieść się na pustynię i kibicować Annie w rozwoju jej uczucia. Chociaż trzeba zaznaczyć Anna może zirytować, jest  niemalże idealna, może zbyt wyidealizowana i wszystkich rzuca na kolana, jak typowa heroina romansu, ale moim zdaniem można było jej dać jakąś wadę… być może dla niektórych wadą będzie ten upór z jakim odrzuca awanse arabskiego księcia, odrzuca, dla samego faktu odrzucania. Tego też do końca nie rozumiem, bo książę jest diabelnie przystojny(jakżeby inaczej), mądry, czuły zapowiada się na świetnego kochanka a ona jak uparte dziecko mówi nie, bez względu na konsekwencje ucieka, odrzuca(czasami dosyć niegrzecznie) jego umizgi. Do końca nie rozumiem dlaczego, jestem w stanie pojąć walkę o własne zdanie, o prawo do samostanowienia, ale wszystko w granicach rozsądku. Ten element wydaje mi się średnio dopracowany. Chociaż rozumiem że nie można było ich od razu na kobiercu postawić.

Spodziewałam się że ta książka będzie słaba, że znudzi mnie okrutnie i będę musiała wylać na nią kubeł swojej wredoty, cieszę się że nie musiałam tego czynić, że książka ma nie tylko klimatyczną okładkę i potencjał na niezłą książkę, jest naprawdę dobrym, wciągającym czytadłem, daje czytelniczce(bo jednak nie jestem naiwna i wiem, że to literatura kobieca) masę pozytywnych przeżyć.
Polecam dla romantyczek

21 komentarzy:

  1. Po pierwsze, strasznie podoba mi się okładka a to już pół drogi do sięgnięcia po dany tytuł ;p Co do samej treści to również mnie zainteresowała. Lubię takie 'bajkowe' historie, więc na pewno będę książki szukać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka jest faktycznie bardzo klimatyczna, na szczęście po rozpoczęciu lektury pozytywne oczekiwania nie są zawiedzione

      Usuń
  2. Okładka jest bardzo ładna, jednak treść mnie jeszcze nie przekonuje. Ale recenzja jest zachęcająca. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że akurat treść nie każdemu przypadnie do gustu, to specyficzna literatura kobieca :)

      Usuń
  3. O nie, na razie romansom mówię stanowcze nie. Wierzę, że to wciągająca powieść i dobre czytadło na lato, ale póki, co nie mam ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każda kobitka ma chyba okres w życiu, czy nawet w roku że ma alergię na romanse :P co za dużo to nie za zdrowo :P

      Usuń
    2. Zgadzam się, na razie romanse będę omijać szerokim łukiem :)

      Usuń
  4. brzmi ciekawie, więc może dam się skusić na lekturę :)
    zależy wszystko od wolnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, miłość do książek miłością, ale jednak nie samą ksiażką żyje człowiek... :(

      Usuń
  5. Mnie się podobała, czekam na kolejną powieść pani Wesolowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałas mnie ta recenzja- a zwłaszcza faktem, że nie mogłas się od książki oderwać. Toż to ogromny komplement z Twojej strony:P I zachęta dla mnie żeby zapoznać się z tą książką-czuję że przypadnie mi do gustu. Okładka- niezykle klimatyczna. KOniecznie muszę się rozejrzeć za tą książką- takiej własnie historii mi teraz trzeba aby rozproszyć smutki dni codziennych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W trakcie Euro jeśli nie mogę się oderwać od książki to naprawdę komplement, albo gdy jest taka piękna pogoda a ja zamiast zdobywać rowerem świat gnuśnieję na ogródku :P

      Usuń
  7. Już po samym opisie z chęcią bym rzuciła się na tę książkę. To są całkowicie moje klimaty. :) Co prawda nie wiem, czy nie okaże się nieco zbyt romantyczna jak dla mnie, ale może nie. Czuję się zachęcona do przeczytania, więc będę się rozglądała w bibliotece. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może na długie letnie popołudnia? Rozejrzę się za nią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam, chciałabym aby ktoś nakręcił film na podstawie tej książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to niezly pomysl bardzo

      Usuń
    2. Chętnie przeczytam.Dawno zapomniałam co romantyczna,bajkowa miłość.Z tego się nie wyrasta.

      Usuń
  10. Pożyczyłam tę książkę od koleżanki, fajna, romantyczna bajka. Chociaż na chwilę przeniosłam się w egzotyczny, arabski świat, który jest mi znany tylko z filmów i gazet. Serdecznie zachęcam do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.