Strony
wtorek, 2 października 2012
Nałóg goni nałóg.
Całkiem możliwe, że komuś podaruję ten obrazek, ale tu się pojawia problem oprawy. Zwykle daję nieoprawione, albowiem ramkę łacniej ktoś dobierze jeśli wie w jakim stylu ma pokój w którym chce obrazek zawiesić.
W każdym razie zaczęłam kolejny haft, większy, ale w tej samej tematyce. Bawię się w Vivaldiego igły i kanwy i tworzę swoje cztery pory roku.
Obrazek jest większy i bardziej pracochłonny, nie widać, ale haftowany jest czterema kolorami. Zdążyłam już przesłuchać przy haftowaniu audiobook "Czarna kawa", teraz słucham "Rodziny Curie" i "Śmierci w chmurach", ale z naciskiem na "Rodzinę Curie" bo na tą książkę miałam ochotę od sześciu lat....
Ostrzegam Was!!! Igiełkowanie wciąga.... I tak z nałogu czytelniczego wpadłam w hafciarski.... moje oczy błagają o litość, w końcu stracą do mnie cierpliwość i pójdą w siną dal.... ehhh
A tak zapytam, co sądzicie o nagłówku? może być?
23 komentarze:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Ale piękne te wzory!!! Można wiedzieć skąd zaczerpnięte? Bo sama bym sobie takie wyhaftowała! Dawno temu też 'siedziałam' w hafcie krzyżykowym, zresztą w szydełku i drutach też hehe:P:D
OdpowiedzUsuńZ blogu na którym podejmowany jest SAL - madame, można wybrać jeden można wszystkie :)
Usuńpięknie Ci to wychodzi :)
OdpowiedzUsuńa że haftowanie wciąga, to nie musisz mi tego mówić :))
Dziękuję :)
UsuńWciąga jak najlepsza książka a i czas pędzi jak szalony :D
Łoł ;) Fantastyczne rzeczy tworzysz. Ja w podstawówce (dawno dawno temu ...) na technice miałam podstawy haftu. Teraz nic nie pamiętam, ale fajnie byłoby znów pobawić się w 'Artystę' ;)
OdpowiedzUsuńZ krzyżykami jak z jazdą na rowerze, się nie zapomina. Też zaczynałam na technice :P
UsuńWow, ślicznie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńA nagłówek fajny, tyle Christie! I spojrzenie kota- bezcenne :D Feel like a sir :3
Dziękuję :D
UsuńNo właśnie zdjecie mi się podoba ze względu na minę Meli.
Bazyliszek biało-czarny :P
Widzę, że Madame również Ciebie zauroczyła:) Podobają mi się wszystkie cztery wzory. Myślę, że torba będzie naprawdę dobrym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńWytrwałości życzę.
Pozdrawiam
Wciągnęła okrutnie.
UsuńPotrzebna mi torba na papiery, bo niestety żadna z torebek nie wyttrzyma tego co chciałabym w niej upchnąć.... I albo zaprzęgnę starą maszynę, albo jak Matka Krolowej Śniegu będę igiełką kłuć paluszki :P
Jakbyś nie miała komu podarować ten niebieskowłosej z motylami w głowie, to (w ostateczności :D ), ja chętnie przygarnę. W moim pokoju mam misz masz stylów i stylistyk, mieści się tam cały mój świat i wszelkie pamiątki, drobiazgi i materie - tak że każda rama będzie pasować :-))
OdpowiedzUsuńJak patrzę na Twoje krzyżyki, to sama mam ochotę się ich nauczyć - śliczności!
Zdolna z Ciebie dziołcha, no!
Pozdrawiam! :))
Nauczenie się krzyżykowania to najprostsza rzecz swiata.
UsuńA o Tobie pamietam :D
A no miło mi, miło :-)) Ale nie wiem, czy zasłużyłam sobie na taka pamięć... :))
Usuń^^
Serdeczności!
Byciem sobą :)
Usuń:* :)
UsuńNagłówek fajny, kociaki zawsze się sprawdzają :) Tylko lepiej chyba wyglądałby gdyby był dłuższy.
OdpowiedzUsuńDo haftowania mnie nie ciągnie, więc kolejny nałóg mi nie grozi, ale szacun za takie cuda :)
Nie wiem skąd miałam to zdjęcie i gdzie je mam w oryginale tak przycięte :D
UsuńKoty są niezawodne :)
Szacun, szacunem, ale oczy ogłoszą strajk :D
Piękne wzory! Jesteś bardzo kreatywna :)
OdpowiedzUsuńNagłówek świetny, a kocurek ma spojrzenie, że aż strach się bać ;)
I to jest stereotyp, krzyżyki nie wymagają kreatywnosci, to czyste odwzorowanie, masz schemat, czytasz i przenosisz Go na kanwę. Twój wkład to li i jedynie niemile widziane pomyłki :)
UsuńMeli całej strach się bać, chociaż teraz leży kole mnie i śpi słodziaszno
Dawno, dawno temu haftowałam i lubiłam to, ale już dawno tego nie robiłam. A Tobie bardzo ładnie to wychodzi. :)
OdpowiedzUsuńBo przy audiobookach super się haftuje :D
UsuńAleż to ładne, ten wzór, naprawdę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń