Strony

czwartek, 20 grudnia 2012

"Wypieki. Chleby, pizze, ciasta, pączki, słodkie zawijańce" - Anneka Manning

Chleby, placki i różnorodne ciasta z dodatkami, słowem wypieki ze wszystkich stron świata - ponad 100 znakomitych przepisów! We wprowadzeniu encyklopedyczny opis przygotowania różnego rodzaju wypieków, czyli vademecum dobrego piekarza. Dokładne wskazówki dotyczące przygotowywania ciasta francuskiego, drożdżowego, parzonego, kruchego, instrukcje postępowania z ciastem filo czy ciastem parzonym, a dalej - mnóstwo receptur - aż chce się piec i próbować! Bułeczki i bajgle, chałki i tarty, babki, strudle i precle, indyjski chlebek naan, francuski croquembouche, podawany na wyjątkowe okazje, placuszki, pizze, paszteciki i pierożki. Na słodko, słono i na ostro. Na końcu książki - tabele przeliczeń.




Zadręczałam Was ostatnio przepisami na ciasta. Pytaliście, tu i ówdzie, czy nie zmieniam profilu bloga. Absolutnie nie! Dostałam do recenzji książkę z przepisami na wypieki różnego rodzaju. Ja do takich książek podchodzę w następujący sposób: owszem mogę poczytać i pooglądać, ale moja opinia wówczas będzie mało wiarygodna. Każda książka z przepisami, którą recenzuję, jest przeze mnie testowana. Chcę się przekonać, na własnym, że tak powiem języku, że z przepisów podanych w książce wychodzą jadalne wypieki.
Że faktycznie proporcje składników, sposób wykonania się sprawdzają.
I sprawdziłam! Zresztą, właśnie teraz wyrasta mi ponownie ciasto na chlebek biały zwykły. Piekłam z tej książki tartę cytrynową, broszki, grissini, które ogromnie zasmakowały mojemu Tacie. I piekłam też bardzo dla mnie magiczne ciasto parzone do eklerek.  Jednak  eklerka mi tak brzydko wyszła na zdjęciu, że przepisu nie zamieściłam. Ale znajdziecie go w książce.


Sama książka jest cudowna!! Zacznijmy od strony wizualnej. Ja jako wypiekacz amator wychowałam się na zeszycie z przepisami mojej Mamy, w który powtykane były zapisane na maszynie receptury, którymi wymieniała się w pracy z koleżankami, kartki z kalendarza i całe strony zapisane pięknym pismem Mamy z przepisami na różne cuda, będące dla mnie szczytem kulinarnego geniuszu. Oczywiście żadnych zdjęć.
Innym źródłem inspiracji były Książki kucharskie zbierane przez Mamę, swego rodzaju biblią była Kuchnia polska nabyta przez Rodziców, bodajże we Lwowie,  nieliczne ryciny dawały znikomy obraz tego jak dane danie ma wyglądać. Dopiero z nadejściem kapitalizmu i upadkiem demokracji ludowej pojawiły się książki kucharskie z coraz to większą liczbą zdjęć. A tutaj dostaję książkę cudo – każdy wypiek opatrzony jest zdjęciem docelowego wyrobu. Zdjęcia są piękne, bardzo apetyczne. Widać, że nie jest to amatorska robota. Papier bardzo dobry. Pod względem wizualnym książkę można ocenić na szóstkę z plusem.

Ale przecież książki kucharskiej nie kupujemy dla obrazków, dla zdjęć w tym celu nabylibyśmy album. Dla mnie najważniejsze jest zawsze to, czy mogę wykorzystać przepisy bez udawania się do delikatesów w dużym mieście. Mieszkam na wsi, najbliżej mam średniej wielkości miasto, gdzie również dostanie fikuśnych składników nie jest takie oczywiste. Aby zastosować te przepisy mogłam użyć składników, które miałam w domu. Oczywiście są też bardziej wyszukane, ale również stosunkowo łatwo osiągalne. Dla mnie to bardzo ważne.

Umiem piec, nie będę się bawiła w fałszywą skromność. Umiem i lubię, dla mnie pieczenie to ceremonia, którą mam opatrzoną, wiele rzeczy robi się intuicyjnie. Wiesz, że tak trzeba robić, wiesz że tak to ma wyglądać, ale czasami nie wiesz dlaczego. Bo dlaczego ciasto drożdżowe nie może wyrosnąć za bardzo? Wiecie? Ja nie wiedziałam! Ale już wiem, tą i inne informacje wyczytałam  w krótkich(takich które nie nudzą, a uczą) notatkach o teorii pieczenia. Jakie wybrać formy, narzędzia, jakie składniki i jaka jest ich rola w poszczególnych etapach pieczenia. Moja chciecilista się rozszerzyła! Tyle rzeczy jest mi niezbędnych!

W książce początkowe strony, dla mnie mistrzostwo świata to poradnik! Jak zrobić najważniejsze rodzaje ciast!! Nie tylko drożdżowe i kruche, ale także kilka rodzajów ciasta francuskiego, ciasta które uwielbiam a które uchodzi za najtrudniejsze do zrobienia. Będzie poradnik robienia ciasta parzonego, czyli na ptysie, lub eklery a także! Tego nie widziałam w polskich książkach opis przyrządzania ciasta filo. Akurat przed świętami będziemy mogli zrobić słynną, ekskluzywną bak lawę!
Te poradniki to nie tylko suchy tekst, ale zdjęcia krok po kroku z precyzyjnymi opisami od A do Z. Przydadzą się również zaprawionym w bojach cukierników, a bezcenne będą dla amatorów zaczynających dopiero swoją przygodę z wypiekami!

Zachęcam Was do zakupu tej książki, dla siebie czy na prezent. Zachęci Was ona do wypieków!! Mam nadzieję, że tak jak ja dzięki Niej odkryjecie piękno miksowanego ciasta, zapach  unoszący się z piekarnika i to cudowne uczucie, gdy bezkształtna breja zamienia się w ciasto!
Dzięki tej książce porównacie wypieki kupne i własne, zobaczycie ile smaku traciliście piekąc ciasta z papierka, przesycone chemią. Ile przepłacaliście i ile satysfakcji Was omijało.

3 komentarze:

  1. Ja chyba kupię tę książkę, dla siebie, uwielbiam wszelkiego rodzaju książki z przepisami na wypieki tak samo jak uwielbiam piec (i umiem, i też się nie chwalę). Ta książka już samą okładką kusi, jeśli zdjęcia w niej są równie piękne, to tym bardziej muszę ją mieć! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozycja obowiązkowa, dla każdego kto lubi upichcić coś w kuchni.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.