Debiut autorki obdarzonej doskonałym słuchem językowym, wyrazistym stylem i znakomitym warsztatem pisarskim. Kolejny – po sztuce Zapolskiej i powieści Kuczoka – sugestywny portret polskiej rodziny: nie patologicznej, nie kołtuńskiej, ale nadal strasznej, zakłamanej i zimnej, w której małżeństwo to więzienie o zaostrzonym rygorze, a dom rodzinny to codzienny teatr absurdu, modłów, wrzasków i kotletów schabowych. Mocna proza – jak uderzenie pięścią.
Strony
niedziela, 6 stycznia 2013
"Szopka" - Zośka Papużanka
6 komentarzy:
To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.
A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )
Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.
Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)
Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.
Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy
Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.
Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.
Tak, ja też czytałam pochwalne recenzje tej książki. Przyznaję, że mam na nią ogromną ochotę i już właściwie jestem nastawiona na TAK, choć sądząc po Twojej recenzji, może lepiej ostudzić ten entuzjazm, żeby się nie rozczarować... "Szopka" jest zdaje się nominowana nawet do Paszportów Polityki, a to chyba też dość duże wyróżnienie jak na debiut. Coś jest na rzeczy z tą Zośką - sprawdzę to wkrótce ;)
OdpowiedzUsuńZawsze lep[iej podejść z rezerwą, mniejsze szanse na zawód
UsuńCo prawda, to prawda :)
UsuńWlasnie taka powiesc posrodku, wlasnie niegroteskowa i nie lukrowana mam ochote przeczytac. Kiedys z pewnoscia poszukam, jak juz szal przeminie nieco.
OdpowiedzUsuńNie miałam zamiaru czytać tej książki, ale skoro jest dobra i powszechnie chwalona to chyba z samej ciekawości będę musiała się z nią zmierzyć.
OdpowiedzUsuńKsiążka już czeka w kolejce. Do przeczytania i do zrecenzowania. Na pewno po nią sięgnę, boję się jednak, że to będzie taka "Absolutna amnezja" kilka lat później. Zobaczymy.
OdpowiedzUsuńPóki co, ośmielę się zaprosić do siebie:
www.ztekstu.blogspot.com
Pozdrawiam