Strony

poniedziałek, 6 maja 2013

"Wakacje Fryderyka" - Walter R. Brooks

Zapomniana klasyka literatury dziecięcej. Amerykański odpowiednik “Kubusia Puchatka”. Pierwszy tom znakomitej serii Waltera R. Brooksa o prosiaczku Fryderyku I jego przyjaciołach. Na farmie państwa Beanów, jak nigdzie indziej, zwierzęta mówią ludzkim głosem! Ostatnia zima była długa I męcząca, zwierzęta postanawiają więc wybrać się na wakacje w jakieś słoneczne miejsce. Ich wyprawa staje się prawdziwą przygodą, a cierpliwość I odwaga zostają należycie nagrodzone.



Stara już jestem, ale bajki lubię. Wracam do książek dzieciństwa, zaczytuje się Mikołajkiem, dlatego z radością przyjęłam książki o prosiaczku Fryderyku. Chciałam sprawdzić jakie książki dla dzieci teraz się wydaje. Kiedyś, gdy Siostrzenica była mała byłam na bieżąco. Teraz nie mam w najbliższej rodzinie małych dzieci, którym mogłabym kupować książeczki. Jeszcze – mam nadzieję :D

Najpierw zaczęłam czytać drugi tom, nim się zorientowałam, że kolejność pokręciłam uczytałam połowę, ale wróciłam do pierwszego tomu. Czyli jak to się zaczęło. Doczytałam dziś w kolejce u lekarza. Rzadko to mówię, ale żałuję, że nie mam dzieci, chętnie bym im poczytała. Mela się nie nadaje.

Rzecz się dzieje w stanie Nowy Jork. Zbliża się zima, zwierzęta na farmie państwa Bean, nie lubią zimy, ich gospodarz jest dobrym, troskliwym człowiekiem, ale nie dysponuje odpowiednimi funduszami, aby zwierzaki przed zimą dobrze zabezpieczyć. Gdy najbardziej uciemiężony kogut(który bez względu na pogodę musi budzić gospodarza – a w zimie śnieg i zimnica) w rozmowie z ptakiem dowiaduje się, że ptaki odlatują na zimę na Florydę gdzie jest pięknie i ciepło, dzieli się tym pomysłem z innymi stworami zamieszkującymi farmę w głowach zwierząt rodzi się pomysł. Zwierzęta są bardzo inteligentne, planują wyprawę doskonałą i udają się w podróż na południe. W trakcie tej podróży doświadczą wielu przygód, zabawnych i takich budzących dreszcz emocji.

Całościowo książka jest zabawną, ale bardzo mądrą historią, którą z zainteresowaniem przeczytają zarówno dzieci jak i dorośli. Jestem wymagającym czytelnikiem. Ładne ilustracje i wydanie to nie wszystko, potrzebuję też treści która mnie wciągnie. Ta książka taka jest.
Komu mogę – polecam, według mnie jest to świetny prezent na dzień dziecka(zbliżający się). Po prostu jeśli komuś zależy na dobrej książce, która przekaże dziecku ważne wartości, chociażby szacunek dla zwierząt, dla przyjaciół, odpowiedzialność, solidarność, to wszystkie te cechy afirmuje właśnie książka „Wakacje Fryderyka”.
Jestem mile zaskoczona i gorąco zachęcam do zapoznania się z tą książeczką. Nie pożałujecie!!

Zdjęcia, które pozwalają wyrobić sobie zdanie o starannym wydaniu!
Przód.

Pod otulinką z papieru jest twarda okładka
Jak widać kolorystycznie różni się od okładki z LC
Jedna z rycin
Inna ilustracja
I tył. Jak się wpatrzy widać szycie.
Urocze prosiaczki :) 

Wszystkie zdjęcia powyżej - sztuk cztery, są mojego autorstwa. Powiększą się po kliknięciu.


A Wy wyczekiwać możecie recenzji kolejnego tomu o Fryderyku, jak wspomniałam już w połowie przeczytanego. Tylko teraz muszę się oddalić i oddać pisaniu prac na zaliczenie, różnorakich :/ A chce mi się - jak psu trawę gryźć.


4 komentarze:

  1. Cieszę się, że książka Ci się spodobała :) Obie części książek o Fryderyku czekają na mojej półce na przeczytanie i zrecenzowanie. Ciekawe, jak mi przypadną do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się to, co piszesz o prosiaczku Fryderyku tym bardziej, że uwielbiam tego typu imiona nadawane zwierzakom (sama kiedyś nazwałam swoje rybki Franciszek i George ;)). Szkoda tylko, że brak dzieciaczków w rodzinie, którym można by coś tak ciekawego poczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak siostrzeniec urośnie, to ciocia mu sprezentuje;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, wydanie jest faktycznie cudowne, naprawdę robi wrażenie. Cenię sobie taką staranność i oryginalność :)

    Fajnie, że nie jesteśmy jeszcze za stare na takie książki, chętnie bym ją widziała u siebie.

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.