Strony

czwartek, 9 maja 2013

"Prosiaczek Fryderyk i dzięcioły" - Walter R. Brooks

Zapomniana klasyka literatury dziecięcej. Amerykański odpowiednik “Kubusia Puchatka”. Państwo Bean chcieliby wyjechać na wakacje, ale obawiają się pozostawić dobytek w rękach zwierząt. Fryderyk I przyjaciele postanawiają udowodnić właścicielom farmy, że nie mają się czego obawiać. W tym celu zakładają pierwszy w historii zwierzęcy bank I planują ustanowienie republiki. Niestety – niecny dzięcioł wraz z bandą szczurzych opryszków planują podstępnie przejąć władzę.







Kilka dni temu dzieliłam się z Wami refleksjami po przeczytaniu „Wakacji Fryderyka”, już wtedy miałam sporo przeczytanego kolejnego tomu. Niestety z powodów zawodowych i prywatnych, do dnia dzisiejszego nie mogłam doczytać. Bardzo nad tym ubolewałam, ale takie życie.

Tym razem rzecz, niemalże w całości dzieje się na farmie państwa Bean, którzy wyjeżdżają w podróż po Europie, jednak zastanawiają się czy zwierzęta poradzą sobie z prowadzeniem gospodarstwa. Aby nie zawieść swoich właścicieli zwierzęta postanawiają najpierw założyć bank a następnie Pierwszą Republikę Zwierząt z prezydentem na czele. Na farmę przybywa nowy zwierzak – dzięcioł, którego wichura zwiała z kursu. Nie jest to jakiś tam dzięcioł, to dzięcioł mieszkający w ogrodach Białego Domu, którego rodzina jest blisko związana z prezydentem, każdy syn dostaje imię po aktualnie rządzącym.  Ów dzięcioł zwie się John Quincy i postanawia osiąść na farmie, gdyż bardzo zasmakowały mu miejscowe pędraki. Aktywnie włącza się zarówno w tworzenie banku, jak i republiki. Mało tego!! Sprowadza swoich krewnych, którzy zasieją sporo zamętu.

Również ta książka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Wydaje mi się odpowiednią bajką dla dzieci, która również będzie miła w odbiorze dla starszego czytelnika.
Moim zdaniem cena nie jest bardzo wysoka za książkę tak starannie dobraną i wartościową. Również i ta książka kładzie nacisk na pozytywne cechy, zawiera morał – widoczny nawet dla dzieci.
Warto inwestować w takie książki, mające przesłanie, ale również starannie wydane z ładnymi ilustracjami i dowcipnym tekstem



przód
okładka jak widać, odbiega od tej z LC
rycina w środku
Jedna z ilustracji


Tył - pod otulinką
ilustracja
tył w otulince





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.