Strony

niedziela, 16 czerwca 2013

"Przyjdź i zgiń" - Agata Christie

Sheila Webb w samo południe z krzykiem wybiega z domu niewidomej panny Pebmarsh. Przybyły na miejsce zbrodni inspektor Hardcastle odkrywa, że jedynymi śladami wskazującymi na mordercę są cztery zegary nastawione na godzinę 4.13, z których jeden należy do Sheili. Nie umiejąc rozwiązać zagadki, policja prosi o pomoc Herkulesa Poirota.


W treści ostatniego miesięcznego podsumowania uznałam za karygodne, że nie przeczytałam ani jednego kryminału z Herkulesem Poirotem. Chociaż, uważam, i coraz bardziej się utwierdzam w przekonaniu, że przeczytałam już najlepsze powieści z zarozumiałym belgiem, to jednak wciąż zostało mi kilka książek do odfajkowania całej listy. Chwyciłam więc za dobrze rokującą, według  opisu, książkę „Przyjdź i zgiń”.  Już opinie na LC(chociaż zwykle nie czytam ich przed lekturą), nieco ostudziły mój entuzjazm. 

Do mieszkania niewidomej nauczycielki, zostaje wezwana młoda stenografka. Jakież jest jej zdziwienie, gdy docierając na miejsce, postępując zgodnie z obietnicami, zastaje na podłodze zwłoki mężczyzny, dodatkowo kilka zegarów wskazuje dziwny czas. Wybiega z krzykiem i wpada na policjanta, który zawędrował w te strony z powodów służbowych.  Rozpoczyna się śledztwo, mające na celu wyjaśnienie śmierci i jej dziwnych okoliczności. Tylko, że okazuje się, że nikt z sąsiadów nic nie widział, ani nie słyszał… Nikt nic nie wie.  Na dodatek nie mija wiele czasu, gdy pojawia się kolejny trup. Sprawa wydaje się okrutnie zaplątana, tak zagmatwana, że  jeden z detektywów pracujących przy śledztwie, postanawia zwrócić się do przyjaciela swojego ojca. Utalentowanego detektywa Herkulesa Poirota, tym bardziej, że tożsamość pierwszej ofiary, jest wciąż zagadką oraz, że zachodzi podejrzenie, że ze sprawą morderstwa wiąże się afera szpiegowska.

Jak zasygnalizowałam na Facebooku, książka mnie bardzo zawiodła, nie tylko dlatego, że Poirota jest jak na lekarstwo nie wiem czy znalazłoby się w sumie dziesięć stron z jego udziałem, na ponad dwieście. W tym fragment gdy podaje rozwiązanie zagadki.
„Przyjdź i zgiń” należy do najsłabszych książek Agaty jakie czytałam, może nie usypia, nie sprawia bólu, ale nie porywa. Dodatkowo autorka postanawia wpleść do akcji wątki szpiegowskie. Jakkolwiek Agata jest bezdyskusyjną królową kryminałów, jednakże wątki sensacyjne nijak pasują do spokojnego, flegmatycznego charakteru jej książek. W efekcie czytelnik  dostaje marną namiastkę powieści szpiegowskiej i nie zostaje to wynagrodzone nawet przyzwoitym wątkiem kryminalnym.
Książka jest do tego stopnia słaba, że nawet nie bardzo chciało mi się rozgryzać, kto może być mordercą, dlatego gdy Poirot podawał rozwiązanie, nie było tego słynnego WOW, nie było emocji. Ot czytałam, żeby doczytać.

Zdecydowanie jest to jeden z większych zawodów książkowych, tym bardziej odczuwam gorycz, że na półce do przeczytania(z Herkulesem) zostało mi  pięć książek, w tym trzy zbiory opowiadań. Nie nastraja to optymistycznie. A później panna Marple. A o niej też sprzeczne opinie słyszałam.

20 komentarzy:

  1. Wielka szkoda, że tak mało w tej książce Poirota.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczekaj aż dojdziesz do Tommy'ego i Tuppence, tam to dopiero rozczarowanie za rozczarowaniem. No i szpiegowskie też są ;)

    A co do tego tytułu to jest on chyba jakoś z lat 60. prawda? A te to ja czytam już tylko z sentymentu, duuużo słabsze od tych wczesnych, szkoda, ale rozumiem, bo ileż można napisać świetnych książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie jest absolutnie doskonaly niestety. Dobrze, że mnie uprzedzasz, chociaż możliwe, że zycia mi braknie na książki Agaty

      Usuń
  3. Agatę czytałam we wczesnej młodości, ale dwie ostatnio czytane dośc przypadły mi do gustu.)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kryminały Christie uwielbiam a o Herkulesie zawsze mówię w samych superlatywach :)
    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie, wątki szpiegowskie są słabe. Wolę bardziej kryminalną Christie niż taką sensacyjno - szpiegowską, dlatego duet T&T nie przypada mi do gustu w jej innych powieściach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli oni się zajmują szpigostwem. u to słabo :/

      Usuń
  6. Uwielbiam tę autorkę, tą książkę czytałam. Christie miała już lepsze i gorsze książki zapraszam http://qltura.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam prawie wszystkie książki Christie w gimnazjum i wtedy chyba każda mi się podobała :P Teraz oczywiście nie pamiętam fabuły "Przyjdź i zgiń" i jakoś nie mam ochoty na odświeżenie sobie tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo to jest bardziej książka szpiegowska, niż kryminał Poirota. Ja się teraz napalam na "Wczesne sprawy Poirota" zbiór opowiadań, w tym tygodniu ma się ukazać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aha, z panną Marple najbardziej podobały mi się Noc w bibliotece i Nemezis, podobno niezłe też jest Uśpienie - ostatnia książką z tą bohaterką i w ogóle ostatnia napisana przez Christie na kilka miesięcy przed śmiercią, a wydana już po śmierci.

      Usuń
    2. Wczesne sprawy Poirota upolowałam bodajże na allegro. czekają w kolejce. A do panny Marple już coraz bliżej :D
      Szukam "Morderstwa na plebanii" to podobno pierwsza z nią. Ale nie mogę znaleźć

      Usuń
  9. Jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości tej autorki, ale niebawem się to zmieni, ponieważ jakiś czas temu wygrałam w konkursie jej książkę ,,Złe rzeczy się zdarzają'' i w wolnej chwili zamierzam przeczytać. Powyższa powieść również mnie zaciekawiła, więc będę miała ją na uwadze.
    ps. Co do książki ,,W szpilkach od manolo'' zapraszam jutro, ewentualnie pojutrze na konkurs z nią związany. Może akurat tobie się poszczęści.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z Poirotem polecam "Śmierć na Nilu", "Zło czai się wszędzie" i "Rendez-vous ze śmiercią".
    Z książek z panną Marple największy sentyment mam do "Morderstwo odbędzie się" (może dlatego, że była to pierwsza książka Christie, jaką przeczytałam). :)
    Mirka

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie czeka " Morderstwo w Orient Expresie" tej autorki :) wszyscy ją sobie chwalą więc muszę w końcu spróbować .:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka jak na razie nie dla mnie. Jeszcze nie doszłam do tematyki kryminałów. :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Książki Aghaty Christie darzę ogromnym sentymentem i bardzo je lubię. Tej pozycji nie miałam jeszcze okazji przeczytać, więc z chęcią to zrobię :-)

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Osobiście "Przyjdź i zgiń" to jedna z moich ukochanych książek Christie i choć bardzo lubię Poirota, a nie ma go w tej książce zbyt wiele, to uważam, że powieść jest klasą samą w sobie. Tak jak pozostałe kryminały Agathy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fabuła brzmi znajomo, więc chyba czytałam tą książkę, ale... pewna nie jestem. Niemniej, dla mnie wszystko, w czym pierwsze skrzypce gra Poirot, jest warte uwagi. :)

    OdpowiedzUsuń

To dużymi literami: KAŻDY KOMENTARZ ZAWIERAJĄCY LINK - WYLATUJE- WIELOKROTNIE PROSIŁAM, NIE ODNOSIŁO SKUTKU, TERAZ Z AUTOMATU I BEZ CZYTANIA.

A teraz grzecznie i klasycznie ; ) bo bardzo Was przecież lubię : )

Witaj Gościu, cieszy mnie Twoja wizyta, cieszę się, że chcesz pozostawić ślad po tym, że przeczytałeś to miałam do powiedzenia.

Proszę :) komentuj, ale pamiętaj :)

Każdy głos w dyskusji jest dla mnie ważny. Każdy komentarz jest czytany, na komentarz każdego czytelnika staram się odpowiedzieć.

Jeśli chcesz coś powiedzieć, zwrócić uwagę, a komentarz pod danym postem będzie niewłaściwy - z boku podałam adres mejlowy

Nie spamuj, nie jestem nastolatką, więc nie pisz "Super, zapraszam do mnie". To właśnie jest spam, takie komentarze usuwam. Napisz coś merytorycznego, a na pewno zaciekawisz mnie i odwiedzę Twoją stronę.

Chcesz mnie obrazić? Wyzwać? Wyśmiać moje poglądy, czy mnie, jako mnie? Daruj sobie! Jesli szydzisz, lub obrażasz moich czytelników, lub po prostu naruszasz netetykietę, komentarz również wyleci.